Właśnie, po co? Przecież opierając głowę na zagłówku na krześle, fotelu, w samochodzie itp. jest strasznie niewygodnie i po 10 minutach boli kark. Więc po co to jest w ogóle?
Jak ci ktoś wjedzie w tył samochodu to docenisz obecność zagłówka :).
Co do foteli... to może są ludzie którzy mają prosty kręgosłup, ale nie wiem, w sumie nie widzałem...
W samochodach montuje się zagłówki tylko w celu umieszczenia w nim monitora LCD. Pytasz poważnie ?
Chyba tylko ciebie boli.
Moim zdaniem też to jest zupełnie niepotrzebne, zawsze jest za nisko jak dla mnie :/
W samochodach po to, żeby tobie łba nie urwało w czasie wypadku na przykład.
W fotelach właśnie po to, aby móc oprzeć na tym głowę. Ja nie mam w swoim krześle i często narzekam na ból szyi.
Zadaniem zagłówka w fotelu samochodowym jest niedopuszczenie do nagłego przemieszczenia głowy ku tyłowi pojazdu, które mogłoby prowadzić do urazów kręgosłupa, zwłaszcza do urazów kręgów szyjnych. Zagłówki mają też na celu podniesienie komfortu podróżowania poprzez umożliwienie wygodnego oparcia głowy. Tak jak pasy bezpieczeństwa czy poduszka powietrzna są element bezpieczeństwa biernego. I obowiązkowym elementem wyposażenia samochodu. Prawidłowo spełniają swoją funkcję tylko w przypadku zapięcia pasów bezpieczeństwa. Wbrew pozorom ustawienie zagłówka jest szalenie ważne (zachowanie ciała człowieka podczas zderzenia tylnego w samochodzie z nieprawidłowo ustawionym zagłówkiem na zdjęciu obok ... )
W samochodzie to rozumiem ale fakt, spróbujcie siedząc w miarę prosto oprzeć głowę o zagłówek oglądając np. tv, siedząc przed kompem czy w kinie. Rozumiem jak się "rozwalę" na fotelu z nogami na tapczanie ale w normalnej pozycji...?
[4] - Boli ale coś innego... :/