Chcę sobie zamówić w najbliższym czasie porządnego pada pod pieca. Mój wybór już padł, niewiem jedynie czy wybrać kabelek, czy pójść o krok na przód i wybrać bezprzewodowy.
Co byście polecili i jak w ogóle ta magiczna energia bezprzewodowa działa? Coś trzeba dokupić, aby to współgrało czy wszystko będzie w zestawie? Może lepiej nie babrać się i kupić tradycyjnie na kabelku? Co byście wybrali na moim miejscu?
Od monitora dalej jak metr nie zamierzam siedzieć, więc teoretycznie kabelek starczy, ale mimo wszystko fajnie było by usiąść i nawet nie czuć, że coś tam długiego spod rąk wystaje.
Nie znam się zupełnie na tym. Nie wiem czy różnica cenowa jak i komfortowa jest znaczna i czy warto ewentualnie dopłacić.
Jak masz tylko metr, to kupuj na kablu. Nie będzie problemu z podłączeniem, ani z bateriami. Przy padzie wireless musisz dokupić odbiornik na usb i ewentualnie możesz sprawić sobie zestaw do ładowania.
Pada xboxowego polecam jak najbardziej - wygodny i współgra z Windowsem.
Na kablu nie trzeba się w nic bawić, podłączasz i grasz. Bezprzewodowy jest na baterie, trzeba osobno dokupić adapter. Niestety, jak na takie urządzenie, jest dość drogi.
Można jeszcze dokupić akumulator, ale tu podobnie do adaptera, dość drogi. Dużo lepiej sprawują się typowe akumulatorki, można je przynajmniej wykorzystać od czegoś innego.
Wg mnie, jeśli do PC, i nie siadasz daleko, to pad na kablu będzie dobry. Na pewno tańszy, a za wiele z komfortu nie stracisz.
przewodowy ma cholernie długi kabel, musiałem zwinąć 90% bo przy podłączaniu do laptopa to stanowczo za długie jest, po za tym polecam
@up tak
W takim razie biorę przewód. Dzięki za szybkie odpowiedzi :)
Ja kupilem bezprzewodowy (razem z odbiornikiem) na angielskim amazonie (taniej niz u nas...) i jestem bardzo zadowolony. Moge go sobie teraz odstawic gdzie chce nie martwiac sie o kabel, bo na biurku i tak nie mam na niego (pada) miejsca. Zasilam go eneloopami, czas pracy absolutnie zadowalajacy. Jesli mialbym kupowac jeszcze raz - to tez bezprzewodowy.
Ja mam bezprzewodowy i również polecam, mam podłączony PC do telewizora i na nim gram w gry w które lepiej się gra padem (np Assassin's Creed, Batman Arkham City, seria LEGO etc.), ale jeżeli masz tylko metr do komputer to faktycznie nie ma sensu bawić się w odbiorniki, baterie i ładowarki.
Bezprzewodowy jest swietny, mam dwa do konsoli i zaluje ze oba bez odbiornika na usb, bo chetnie bym jednego pozyczal do lapka. Akumulatorki to koszt rzedu 6zl za sztuke (eneloop, najwyzsza polka), a ladowarka... no coz, w dobie cyfrowek/kamer i innych gadzetow elektornicznych chyba kazdy w domu posiada chocby najprostsza jej wersje :)
Mam bezprzewodowy. Wcześniej grałem na innym, przewodowym padzie.
Krótko mówiąc - wolę bez. Samych padów już nie porównuje bo ten od x360 jest bezkonkurencyjny.
Dałem 200 zł i było warto. Bardzo udany zakup - polecam.
Jak nie masz kasy bądź wolisz kabel - to już od Ciebie zależy. Płakał nie będziesz :P