Chciałbym aby nowy battlefield powrócił do II wojny światowej ( tak jak w 1943). A jeżeli nie wojna światowa to np. Battlefield Thailand czyli wojna w Tajlandii dzikie dżungle, wioski itp. ( np. tak jak w Vietnamie ). Albo Battlefield Egypt albo BF "Szczury pustyni" czyli bitwy toczone na pustyni i jakiś oazach pustynnych. Albo całkiem puśćmy wozy fantazji i Battlefield Arctic czyli wojna na Arktyce. Mróz, śnieg a wokoło bitwa. A znając życie i przestając bujać w obłokach będzie to BF5 czyli zwyczajna kopia dwóch poprzednich gier. Wszystko tylko nie pójście do przyszłości tak np. jak w nowy call of duty.
Zaraz zwyczajna kopia. Zmienią kolor interfejsu i bardziej spartaczą kod sieciowy. TO REWOLUCJA. (200zł + Premium 180zł)
Jeśli ktos w branży w końcu nie przypierzy pięścią w stół - to w Battlefield 5 będą egzoszkielety, widzialność przez ściany, kamuflaż predatora i plazmowe karabiny..
E tam, mi II W.Ś. się przejadła. Przydało by się jakieś odświeżenie w gatunku, żadne pustynie czy Arktyki, coś innego czego jeszcze nie było, sam nie wiem.
spoiler start
Byle nie egzoszkielety i inne takie
spoiler stop
Eee tam gadasz... mi tam się nudziły w takich klimatach strzelanki. Wolałem właśnie jak np. Call of Duty 4: Modern Warfare.