Budżet jakiś rozsądny - między 400-500-550 zł.
To ma być prezent. Dokanałowe odpadają. Odpadają też hełmofony dla lotników i drogowców.
Coś niewielkiego, o w miarę rozsądnym zakresie dynamicznym. PRZEWAŻNIE będą zasilane z telefonu, ale niekoniecznie wyłącznie.
Gdy podpinałem do telefonu, te brzmiały rewelacyjnie http://www.electro.pl/sluchawki-nauszne/sluchawki-sony-mdr1ab-ce7-czarny,id-483583?utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_content=839920&utm_campaign=2015-10&utm_term=Sluchawki-nauszne&ceneo_spo=false
Ale są po prostu za duże.
Poszukuję czegoś mniejszego, jeśli się da, to w niższym budżecie.
P.S. Zanim ktoś wyskoczy z beats by dre, to sprawdziłem i nie jestem w stanie zrozumieć ich ceny. Widziałem, że modne są jeszcze Marshalle, ale ja się na tym nie znam, więc liczę na Waszą pomoc.
Może AKG K-404 lub wyższe, grają znośnie, są niewielkie - dodatkowo można je złożyć. Jedyny minus to to, że niektóre osoby pałąk dusi.
Ewentualnie Koss Porta Pro.
Polecam Koss Porta Pro - bardzo niewielkie, o charakterystycznym wygladzie - albo odrzuca albo cie zaurocza. Muzyka na dobrym poziomie. Tylko ze to są nauszne otwarte, wiec glosna muzyka mozesz troche przeszkadzac ludziom ktorzy stoja blisko ciebie :) Cena to okolo 140zl.
Z tym Koss Porta Pro i AKG nie jest źle, przynajmniej budżetowo. Mówicie, że w tym przypadku jakość dźwięku jest ok? Wiadomo, że przy mp3 z telefonu nie ma co oczekiwać cudów i nie będzie to dźwięk z płyty i wzmacniacza, ale wolę się 3x dopytać. Ostatnio wymieniłem np. swoje urwane Sennheiser CX300 na CX150 (z gapiostwa) i nagle zauważyłem, że z muzyki zginął zupełnie środek :P. Zostały same basy i skrzekliwe tony wysokie. Teraz noszę to za karę, że jestem kretynem i nie przeczytałem co kupuję :D
Minas Morgul--> Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło. Przynajmniej poznajesz ofertę firmy:) Od siebie mogę polecić Marshalla Major FX Pitch Black. Dziewczyna moja ma, podobają się jej na tyle że dając jej moje słuchawki z wyższego pułapu cenowego i dopalone(sic!), stwierdziła że woli Marshalla którego dostała ode mnie. Dodatkowo posiadają mikrofon.
Audiofilem sie nie nazwe, jednak sluchajac muzyki metalowej/rockowej/rapu niczego mi tam nie brakowalo. Potrafilem zaglebic sie w kazdy osobny instrument, zas sam bass byl solidny. Pliki zazwyczaj mialem w formacie mp3 - w formacie flac i tak nie odczuwalem roznicy.
Dzięki za wszystkie opinie. Postaram wybrać coś w tym tygodniu z ofert tych trzech firm - AKG, Koss Porta Pro, Marshall.
Audiofilami nie jesteśmy, raczej melomanami. Tak długo, jak muzyka nie brzmi, jak odpalona ze zdechłego kreta, jesteśmy szczęśliwi. Ja sam jestem zbyt głuchy, by wychwycić różnicę klarowności brzdęknięcia basu, w zależności od złotego kabla lub platynowego z brokatem ;).
Sam jestem posiadaczem AKG, ale kiedy szukałem dla siebie słuchawek rozważałem również Kossy - tyle, że AKG akurat były w promocji. W tamtym czasie czytając opinie w internecie i testy wyszło na to, że Kossy Porta Pro i AKG K404 to ten sam pułap jakości i ceny. Warto przy tym też zaznaczyć, ze swego czasu można było dość łatwo się naciąć na podróbkę Kossów, jak to teraz jest nie wiem.
Najlepszą rzeczą, jaką mogę Ci zaproponować to abyś wybrał się do MediaMarkt lub podobnego przybytku rozkoszy i obmacał, przymierzył i przetestował sam wyżej wymienione słuchawki. Sam swoją dziewczynę znasz najlepiej i będziesz wiedział co jej bardziej będzie odpowiadać. A z opiniami to jak z dziurą w dupie, każdy ma własną.
Osobiście jestem bardzo zadowolony ze swojego wyboru słuchawek, grają tak że słyszę co leci, bez szumów, trzasków i innych tego typu problemów. Jedyne co bym zmienił w nich to kabel, który to jest w dość sztywnej gumie, dużo lepiej by się sprawował oplot jako, że kabel jest jak dla mnie trochę długi.
Polecam Beats Solo 2, cena wynika z tego że są to słuchawki Beats by Dr. Dre. Przynajmniej będziesz mieć pewność, że spodobają się wizualnie, w przeciwieństwie do np. surowych AKG.
Ja mam Koss Porta Pro, są bardzo tanie jak na jakość, które oferują. Jedyne wady to:
- nie dają dobrej izolacji od otoczenia;
- metalowy pałąk jest niewygodny gdy się słuchawki nosi na szyi.
Za cenę +/- 120zł nie sądzę by znalazło się coś lepszego. Jak dla mnie grają lepiej niż beats solo, niestety do innych słuchawek nie miałem okazji porównać.
Ja sprawdzałem Beats i w ich cenie znalazłem Sony, które zjadały je na śniadanie. Jak taka głucha kłoda jak ja, była w stanie wyłapać różnicę, to chyba coś w tym jest :P. Widziałem też sporo tańszych modeli, które brzmiały podobnie. Na pierwszy rzut, mojego do krzty amatorskiego oka, nie byłem w stanie znaleźć uzasadnienia dla ich ceny.
A szczęśliwie okazało się, że te Koss ma kolega z pracy. Jakość dźwięku faktycznie jest ok. Trudno się do czegokolwiek przyczepić. Trudno powiedzieć, jak ten blaszany pałąk wytrzyma pobyt w torebce, ale może nie będzie źle.
Dzisiaj przejdę się jeszcze do jakiejś francuskiej odmiany mediamarktu i spróbuję coś bardziej potestować.
Minas Morgul--> Jak na mój gust to powinieneś na odsłuch zabrać dziewczynę ;) To że Tobie dane słuchawki będą odpowiadały brzmieniowo nie oznacza że spodobają się dziewczynie:)
Grunt, żeby dostała je w dniu urodzin. Zrobię objazd po sklepach :). Jeszcze raz dzięki wszystkim za sugestie i opinie.
Jeśli to mają być słuchawki głównie do użytku na zewnątrz, to pod żadnym pozorem nie bierz Kossów. Nie tylko chodzi o to, że one z racji konstrukcji nie tłumią dźwięków od zewnątrz, ale nie tłumią również od wewnątrz. Na około wszystko słychać. Wyobraź sobie, że słuchasz tak muzyki w pociągu czy autobusie i wszyscy na około też to słyszą, fajnie? No chyba nie.
Do domu, do kompa są OK.
Bedac posiadaczem wlasnie Kossow, dokladnie najwieksza wada bylo to ze moja muzyka byla w stanie dotrzec do osob znajdujacych sie w poblizu mnie. Nie lubilem nigdy komus uprzykrzac zycie i "namawiac" go na sluchanie metalu wiec bylem zmuszony do podciszania dzwiekow. Wspomne jeszcze o kablu. Wszystko fajnie, do czasu. Szczegolnie zima byla uciazliwa, gdyz kabel robil sie sztywniejszy. Sluchawki te sie sklada i kabel najlepiej owinac na palaku. Po roku kabel sie ulamal i przewod przerwal. Czekaja na rekabling. Ewentualnie sprzedam komus ;)
Uzasadnieniem ceny Beats by Dre jest to, iż nie dość że są to słuchawki Beats, to jeszcze by Dre.
spoiler start
Trzeba również pamiętać, że wyglądają zabójczo ;>
spoiler stop
kali93 - a, w sumie zapomniałem poinformować :).
Ostatecznie wybraliśmy Marshall Major II. Po odsłuchu wypadały najlepiej z muzyką, której słucha ona. Poza tym są malutkie po złożeniu i nie zajmują dużo miejsca.
A dzień później dokupiłem je też i dla siebie. Odrobinę musiałem pobawić się equalizerem, żeby podbić wyższe tony, ale po minucie zabawy miałem efekt odsłuchu mocno zbliżony do tych Sony z pierwszego linka, czyli bardzo, ale to bardzo w porządku. Są w sam raz. Początkowo może nieco uciskały, bo mam wielki łeb, ale nieco je powyginałem i jest dobrze. Jestem bardzo zadowolony i pewnie mi trochę posłużą.
Obiektywny nie jestem, bo po przesiadce z pierdziawek, które bezmyślnie kupiłem kilka miesięcy temu, w końcu muzyka słuchana podczas spacerów ma jakieś pozory głębi.