Nie działa jeden (sterujący) głośnik. Po podłączeniu słuchawek do głosników- działa tylko jedna strona słuchawek- głośniki Logitech X-230, leciwe lecz dobrej jakości.
Głośnik który nie wydaje dzwięku jest jednocześnie sterującym i co ciekawe cały panel działa dobrze (przy zmianie głośności "lewy" milczy a "prawy" skaluje głośność)
Zastanawiam sie czy problem leży w kondensatorach, cewce czy macie jakieś inne pomysły? Przebicie kabla raczej wykluczam.
@Edit:
Wysiak, działa tylko jedna z dwóch membran słuchawki, skrót myślowy. Wybacz
Imho po podlaczeniu sluchawek do glosnikow, to dzwiek powinien zostac przekierowany i oba glosniki powinny przestac grac, ale pewnie cos zle zrozumialem...
Podbijam. Rozkręciłem głośnik i kondensator nie wygląda na spalony ale w wolnej chwili jeszcze to sprawdzę.
Jesli w glosnikach graja oba kanaly, a po podpieciu sluchawek gra w nich (tych sluchawkach) tylko jeden kanal, to imho cos jest zwalone na linii: gniazdko sluchawkowe - wtyczka sluchawek - same sluchawki. Chyba, ze znowu cos zle zrozumialem.
Cholera, wybacz ale chyba jestem niekomunikatywny.
Działa tylko jeden głośnik, prawy (podczas gdy na lewym jest panel sterujący- i on działa)
po podpięciu słuchawek także działa tylko jedna strona, także prawa. Podpięcie przez panel na głośniku.
Sanchin-
Po wejściu słuchawki działają także karta dzwiękowa jako taka jest sprawna. Sprzęt sprawdzany na 2 komputrach także problem powinien leżeć w Głośnikach, powiedzcie mi tylko proszę jak można dociec w czym dokładnie? Nie mam na razie pod ręką mulitimetra niestety. Co w takich głośniczkach lubi sie psuć?
Manstein- dzięki za odpowiedz, właśnie cholera nie widać na kablu żadnych znamion zniszczenia, przebicia itd. Nie wiem, wieczorkiem dostane od znajomego multimetr do sprawdzenia potencjału przed wejściem do samego głośniczka i za nim. Jeżeli to nic nie da wymienię wtyczkę ale szczerze powątpiewam czy to jej wina.
Nie znam się na tych sprawach szczerze mówiąc ale obstawiałbym wtyczkę albo kabel, w samych głośnikach raczej nie ma problemów, zobacz czy nie widać uszkodzeń albo kabel nie jest naderwany.
PS. Miałem kiedyś te głośniki, fajny sprzęt :)
Szczerze mówiąc to też jedyne co mi do głowy przychodzi to wtyczka / kabel. Równie dobrze może być w środku głośnika, odpadł jeden kanał (kiedyś w słuchawkach mi puścił lut z jednego przewodu)
Sanchin, nie wiem. Wymienię te wtyczkę jak tylko sprawdze to napięcie, nie wiem. Głośnik byłby prawdopodobny ale tak sie składa że w Jednej obudowie są nawet 2 niezależne od siebie, w szereg tylko połączone membranki, czy jak to bóg zwie...
PS; luty generalnie wyglądają nadwyraz dobrze.