Trafił mi się film pt. ,,Nine Lives,, z W. Snipes'em. Film nawet nie zły ale... napisy - tragedia. Składnia rodem z ,,Kali kochać, Kali lubić,,. Szacun dla ludzi, którzy je robią ale na Boga, nie ma korekty? Wiadomo, błąd zawsze może się zdarzyć lecz jeżeli przez cały film Snipes mówi o sobie ,,byłam, mówiłam,, a człowiek z CIA zwraca się do niego ,,mogłaś,, to już zwykły analfabetyzm tłumacza /dysgrafia?/ Dodam jeszcze, że zamiast ,,nie,, cały czas jest ,,nei,,
PS. Taki pościk ku uwadze. :)
Z netu ale pierwszy, w którym są TAKIE napisy.
Kiedyś trafiłem na coś podobnego tyle że było od groma błędów ortograficznych :/ Jeszcze inny przypadek to lektor IVONA spowolniona o jakieś 30%
Bardzo słabe źródło napisów masz.
Oglądam dużo filmów z napisami, ale akcji z błędami ortograficznymi/ literówkami miałem jak na lekarstwo. Filmu o którym mówisz nie widziałem, ale bardziej bym się skłaniał do twojego wątpliwej jakości źródła napisów, jak czegokolwiek innego :)
jedno słowo -> napiprojekt
Szkoda, że napiprojekt zupełnie sobie nie radzi z mkv o niestandardowych rozmiarach.