Z informacji serwisu FierceTelecom wynika, że łącze o prędkości 16 Mb/s będzie posiadało limit 75 GB danych, 50 Mb/s - 200 GB, 100 Mb/s - 300 GB oraz 200 Mb/s - 400 GB. Limity dotyczą nowych umów.
Póki co mowa o Deutsche Telekom, ciekawe czy wycofają się rakiem z tego rozwiązania ?
No i ciekawe, kiedy nasi operatorzy podchwycą ideę...?
http://media2.pl/telekomunikacja/102312-Nadchodzi-koniec-ery-stacjonarnego-internetu-bez-limitu.html
Brak limitu to chyba jedyny argument przemawiający za taką formą dostępu, a nie np. LTE.
Jak dla mnie pomysł nietrafiony.
W Polsce nadal większość ludzi ma jakieś 1-6 Mb/s , więc takie limity nie są potrzebne.
:D
są duże i normalny człowiek nie zużywa 1/5 tego.
chyba sobie kpisz, głupie ściągnięcie BF3 wymaga poświęcenia 35 giga.
Przecież to jest jakiś żart, zwłaszcza w dobie odchodzenia od fizycznych nośników prawie wszystkiego.
Jak dla mnie to jest próba wyłudzenia kolejnej kasy od abonentów. Dużo siedzisz w necie, musisz mieć większy limit ergo płacić większy szmal za większą prędkość, nawet jeśli jej nie potrzebujesz.
z danych operatora wynika, że miesięcznie klienci wykorzystują średnio od 15 do 20 GB
to na cholerę robić jakieś limity? Dymanie klientów, ot co. Mam szczerą nadzieję, że spadek zawieranych umów będzie rzędu 70%, może się wtedy pierdolną w łepetynę.
Pewnie, ze dobrze. Mysle zreszta, ze pomysl powinien zostac rozszerzony i na inne dziedziny, np motoryzacje (w ramach ochrony srodowiska, na przyklad). Kazdy samochod powinien miec ograniczenie na przejechanie np 2000-3000 km w miesiacu, po czym by sie zatrzymywal na drodze, albo ograniczal predkosc do maksymalnie 50 km/h, w koncu 'normalny czlowiek' nie jezdzi wiecej.
400 GB ? O Matko ! Ja mam modem i limit 21 GB / mies. "Zużywam" góra 7 , 8 GB.
[5] Chyba bym oszalał jak miał bym ciągnąć 35 GB
Jestem trochę oburzony, bo jeśli wprowadzi to T-mobile to szybko inni operatorzy podłapią pomysł i cofniemy się ze wszystkim o kilka lat.
[3][4]
Bo w Polsce mamy beznadziejny internet poza duzymi miastami a nawet w nich, ja mieszkam na zadupiu, granica 10-tysiecznej miejscowosci i mam radiowke ktora sciaga 200 kilo na sekunde bo jestem za daleko od szosy na kabel. A jak wszystkie bzdety sa w HD, coraz wiecej uslug telewizji internetowych a Ci rzucaja limity jak za neostrady. Co to, jak w Kanadzie albo Australii?
Nie jest chyba tajemnicą, że wszystko zmierza ku temu, aby płacić tyle samo lub więcej, za mniej.
Sprawa jest bardzo prosta, na przykładzie US.
Gdy internet był jeszcze rozrywką jajogłowych, rząd USA zaczął inwestować w światłowodową sieć szkieletową. Wybudowali przez lata niesamowicie wydajną bazę na której mógł rozwijać się internet. Wtedy wydawało się ze sieć starczy na dziesięciolecia. Tyle że tak się nie stało. W chwili obecnej sieć w USA choć niesamowicie wydajna staje się coraz bardziej niewydolna. Będzie potrzeba wielu kolejnych lat u setek miliardów dolarów aby zaspokoić potrzeby nowych użytkowników.
Kiedyś był modem 33.6 i 512kb wydawało się luksusem, teraz ludzie chcą po 100Mbitów, mają internetowe telefony, wszystkie urządzenia w domu są podpięte do sieci WiFi, wideokonferencje, zarządzanie zdalne domem, wypożyczalnie filmów, muzyki, TV internetowa itd.
Kiedyś providerzy proponowali np. 20Mbitów bo wiedzieli że i tak tego nie wykorzystasz, no może dwa trzy dni w miesiącu będziesz coś pobierał a przez resztę czasu będzie spokój. Niestety tak obecnie nie jest.
Kiedyś było tak że węzeł sieci miał przepustowość 100 x 20Mbitów a podpinano tam nie 100 tylko 1000 ludzi bo wiedziano że średnio 900 nie korzysta. Niestety teraz okazało się ze korzysta np. 500 na 1000.
Wiec providerzy którzy kiedyś namawiali do szerokopasmowych łącz (wiedząc że i tak ich nie wykorzystasz) teraz mają problem ponieważ ludzie zaczęli korzystać z internetu. Efektem tego będzie niestety (z dużą pewnością) ponowne wprowadzanie limitów na transfer lub dodatkowe opłaty za jego przekroczenie. I ten trend utrzyma się zapewne przez jakiś czas do chwili gdy nie wzmocnia sieci szkieletowych.
qLa ---> tak miedzy nami to LTE jest świetną ofertą dla gościa leżącego na łące z laptopem, niestety jest nieporównywalnie gorsze nie niż każde łącze kablowe, a nawet radiowe. Dla mnie jako gracza LTE i inne tego typu usługi całkowicie odpadają z powodu opóźnień jakie generują urządzenia sieciowe w tych technologiach. Zresztą nie mam zamiaru układać planów grania zgodnie z prognozą pogody (to znaczy deszcz = nie da się grać)
LTE to świetna usługa do przeglądania stron WWW, poczty, FB czatu i może nawet oglądania filmów (jak mieszkasz blisko nadajnika), ale nie do grania.
Soul
no ale w takim razie ich działania są ze sobą sprzeczne. Z jednej strony oferują jakieś multitoolboxy, dzięki którym możemy wypożyczać (oczywiście odpłatnie) filmy w jakości HD, z drugiej strony natomiast chcą wprowadzić na to limity.
Niestety w tej sytuacji nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko. Albo cofamy się pod względem technologicznym o 6 lat albo konieczne są z ich strony inwestycje w zakresie przewodów.
[14]
Ale przeciez o to chodzi, dokupujesz limit albo placisz za film i nie korzystasz, dla nich to plus bo albo korzystasz z ich uslug dodatkowych albo nie korzystasz i placisz...
ja seeduje po pare TB na miesiac
sczeźniesz w więzieniu siedząc potrójne dożywocie z możliwym wcześnieszym wyjściem po 120 latach odsiadki!
Soulcatcher - co do niemozliwosci grania na LTE czy ogolnie sieciach 3g/4g to jakies bzdury. Sam od 2 lat korzystam tylko z Orange Free do gier i nie mam problemow z opoznieniami, wysokie pingi mialem tylko 2 razy w ciagu 2 lat (trwaly jeden wieczor).
Znajkomy korzystajacy z LTE polsatu ze slabym zasiegiem (jedna kreska) ma zazwyczaj pingi na serwerach europejskich w okolicach 30-40ms. Kawalek dalej gdzie zasieg dochodzi do dwoch kresek pingi spadaja ponizej 20; nie skarzy sie na zadne wahania.
Ciekawe. Dane z mojego routera od 01: 2013-04 Download:73.84 GB Upload:2.78 GB Total:76.62 GB - lacze 25MB. Praktycznie nic wiekszego nie sciagalem. Pare odcinkow ogladanych na biezaco seriali, patche, mody, z 1 gra, streamy seriali i kabaretow na lapku, youtube, radio (radia slucham dosc zcesto), www (sporo grafik przegladam). Ogolnie pierdoly, na ktore bym zuzyl w takiej sytuacji caly limit.
W dobie zakupow gier/filmow/muzyki online przedstawione limity sa stanowczo za male. Ogolnie pomysl chyba nie ejst zly (pomijajac, ze chodzi glownie o pieniadze), bo ograniczyloby matolow scigajacych bez sensu terabajty danychi zapychajacych lacza.
NewGravedigger ---> pożyczając film, płacisz jednocześnie za łącze. Chodzi o to aby obciąć pasma tym co nie płacą ekstra.
Przecież w Polsce też były swego czasu limity w "Nerwostradzie" i temu podobnym... więc nie wiem o co "kaman". Limity w dzisiejszych czasach niestety nie mają racji bytu - ale jak wygodne jest ich wprowadzenie by oferować łącze "bez limitu" za kilka razy większą kwotę.
Dla przypomnienia choćby:
http://www.pcworld.pl/news/69991/Neostrada.jeszcze.szybsza.i.z.limitem.html
"- usługa Neostrada 128 Kb/s z limitem 5 GB danych pozostaje bez zmian
- usługa Neostrada 320 Kb/s z limitem 5 GB danych zostanie przyspieszona do 512 Kb/s, jednakże limit pozostanie bez zmian
- usługa Neostrada 640 Kb/s bez limitu zostanie zastąpiona usługą Neostrada 1024 Kb/s wraz z limitem pobierania danych (prawdopodobnie 15 GB)"
Ach te zrywające kask prędkości, aż się łezka w oku kręci :)
W Polsce wprowadzą internet wg starej sprawdzonej metody na kartki - będą mogli się pochwalić, że dostępność do sieci jest na poziomie 100%, a raport napiszą dowodząc tych 100% na podstawie tego, że wszystkim rozdali kartki. A że naród nie skorzysta w 100% .. widocznie odsprzedaje kartki. Oczywiście budżet przedsięwzięcia współfinansowanego ze środków UE na rozwój dostępności do sieci na terenie Polski będzie taki - 2% druk kartek, 47% dystrybucja kartek, 51% audyt sprawdzający kwalifikowalność kosztów.
hehe za neo 2mbit z 35gb limitem w 2005 płaciłem 139zł. przeszedłem z no limit 640/160 które kosztowało jakos 170zł xD
neozdrapka 2gb za 10zł najlepsza
nierealne?
A jakie rozwiazanie zastepcze proponujesz? Internet co drugi dzien, bo siec szkieletowa dostawcy w czasie boomu na uslugi online, streamowanie filmow w rozdzielczosci HD, itd.?
Dane z mojej sieci (bez limitu): ping o 6.00am 16ms, ping o 7-9pm - 300ms. Zgadzam sie w 100% z soulcatcherem. Jako gracz do tego preferujacy granie online wolalbym wprowadzenie twardych limitow (i tak uderzajacych tylko w zasysaczy) niz niemoznosc komfortowego pogrania wieczorkiem bo na torrentach pokazal sie nowy odcinek serialu na topie i wszyscy na raz sciagaja.
Innego rozwiazania oprocz jeszcze rozbudowania sieci szkieletowej niestety nie widze. Btw. moje lacze jeszcze 3 lata temu chodzilo jak marzenie. Rano, wieczor - 16ms i twarde 30Mbps.
W UK od dawna to jest. W peak hours mają throttling, cięty jest ruch p2p, usenet itp.
http://my.virginmedia.com/traffic-management/traffic-management-policy-30Mb-or-higher.html
http://broadband.o2.co.uk/home/trafficmanagement.jsp
[22]
Jakie predkosci? Pewnie wiekszosc kraju nie liczac duzych miast meczy sie czyms takim bo kabla nie dociagna tak jak u mnie.
mikam22 --> Nie od dawna, tylko np w przypadku o2 od jakiegos poltora roku - jeden z powodow, dla ktorych zrezygnowalem z ich uslug na rzecz innego dostawcy, ktory takich rzeczy nie robi (bo jest takich nadal sporo, i jeszcze dlugo pozostana na rynku).
Przeciez w UK British Telecom, Virgin i inni dostawcy normalnie maja w ofertach ograniczone transfery. DOPLACASZ za to aby miec nielimitowany. Co wiecej! Gdy chce cos sciagnac z torrenta, to zamiast normalnych 60mb/s mam moze 5. Nikt nie placze, nikt nie narzeka. W kazdej ofercie monthly usage limit.
http://www.productsandservices.bt.com/products/broadband/packages
Problem w tym, ze polska sto lat za murzynami biegnie w peletonie i ludzie sa zdziwieni, ze zyja. Smutne to. Szukanie sensacji w niczym.
Nikt nie placze, nikt nie narzeka
Ba, skaczą z radości!
DOPLACASZ za to aby miec nielimitowany. Co wiecej! Gdy chce cos sciagnac z torrenta, to zamiast normalnych 60mb/s mam moze 5. Nikt nie placze, nikt nie narzeka. (...) Problem w tym, ze polska sto lat za murzynami biegnie w peletonie i ludzie sa zdziwieni, ze zyja. Smutne to. Szukanie sensacji w niczym.
Albo to trolling, albo lepiej pozostawić bez komentarza. Potem się dziwić, że za wszystko trzeba dopłacać, jak ludzie się jeszcze z tego cieszą.
nie wiem jak ruch** w dupsko można przyjmować ze spokojem, ba jeszcze ganić bulwersujące się osoby. Pewnie dlatego, że jest się 100 lat przed murzynami.
tylko, że u nas nie będzie to, jak w waszej świetnej UK, różnica 5 zł pomiędzy ofertami, a pewnie 30 wzwyż.
Już widzę ofertę: 10mb za 49 zł z limitem 30 gb, 10 mb bez limitu - 79.
Cóż. Nie pierwsza to usługa która traci z czasem na jakości. Przez komórki też rozmawia się gorzej niż kiedyś.
Kiedy klientami ISP byli entuzjaści internetu, to oferta musiała zakładać dostęp nielimitowany, niezależnie od faktycznie wykorzystanego. Bo tego oczekiwał klient.
W momencie gdy klientami jest każdy everyman, to dużo lepsze dla firmy jest skrojenie oferty dla everymanów, a entuzjastów przerzucenie na inny DUŻO droższy pakiet.
Problem pojawia sie gdy ISP jest jednocześnie dostawcą treści. Wówczas mamy konflikt interesów. Opłaca mu się przyciąć możliwości łącza na rzecz promocji swoich multiboxów itp.
Rozumiem rozsądny limit. Konto domowe nie jest przeznaczone do bycia bazą hostingową czy p2p, do tego są inne usługi. Roządny to jakieś 10 gb na dzień. Ale już stosowanie limitów prędkości na usługi i w określonych godzinach? Zbrodnia.
Tak samo jak na zwykłym hostingu wirtualnym w OHV nie postawisz GOLa, mimo że teoretycznie limitu transferu nie ma, powierzchni wystarczy, baz danych też.
Wiadomo - każde rozwiązanie ma plusy i minusy.
Bo przecież łącza nie są z gumy i w pewnej chwili po prostu są przeciążone. Ale z drugiej strony - limity to złe rozwiązanie bo po co unowocześnić sprzęt i sieć w mieście / wsi / gdziekolwiek. Zamiast wydawać pieniądze, wprowadźmy limity. Zarobimy więcej, nie wydamy nic - czego chcieć więcej.. żyć nie umierać.
Więc może zamiast prześcigać się na Mbity które są oferowane - uciąć maksymalne prędkości. Bo od pewnego czasu zauważyłem wszyscy prześcigają się w ofertach na pierdyliardy Mbitów/s - nie tędy droga.
Kto korzysta tylko z www / maila - wystarczą 2Mbity, a to nawet aż nad to moim zdaniem.
Gry online? - 10Mbitów chyba też byłoby aż nad to.
A że ściągać z torrentów będziesz 20 godzin zamiast 20 minut? Ojej.. jak mi przykro. Wykup wtedy sobie super-szybkie łącze za powiedzmy 300 złotych miesięcznie i będziesz zadowolony.
Tak czy inaczej - limity nigdy nie były dobrym rozwiązaniem. Bo to tak naprawdę hamuje postęp. Co jak producenci samochodów wprowadzą limit 100KM dziennie? "Badania pokazały że większości ludzi wystarcza 40KM dziennie. Chcesz więcej, wykup dodatkowy pakiet kilometrów, wyślij SMS pod numer..." :)
tylko, że u nas nie będzie to, jak w waszej świetnej UK
och zawistne to, zawistne
że ściągać z torrentów będziesz 20 godzin zamiast 20 minut? Ojej.. jak mi przykro. Wykup wtedy sobie super-szybkie łącze za powiedzmy 300 złotych miesięcznie i będziesz zadowolony.
Gdyby każdy miał takie myślenie, to byśmy siedzieli cały czas w 15 wieku
Dla mnie jedynym rozsądnym wyjściem jest modernizacja sprzętu. Technika musi iść naprzód, zwłaszcza w takim kraju jak nasz.
34
NIe zawistne, tylko prawdziwe. Gdyby u nas koszt łącza kosztował 16 zł, też bym się nie pultał.
NewGravedigger
Przeciez nie jestem ci wrogiem, stwierdzam tylko to co ty. Gdyby mnie bylo stac na zycie w polsce, to na 100% bym zostal - na prawde. Problem w tym, ze takie rozwiazania kopiujemy z za granicy, a nasza "gospodarka" i zarobki zostaly dalej na bialorusi. Nie dotyczy to tylko internetu ale innych dziedzin zycia. Jedzenie, elektronika, samochodzy i inne.
To ze pisze, ze jestesmy 100 lat za murzynami sam musisz potwierdzic, bo takie sa fakty. Nie ma w tym odrobiny zlosliwosci.
NewGravedigger -> Wiesz.. to była taka ironia...
Ale.. postaw się na miejscu firmy - myślisz że modernizacja sprzętu to koszt 60 złotych za nowy router?
Zrób projekt, pozwolenia np. na położenie światłowodu przez 20KM, potem tego wykonanie, routery, switche, i wszystko inne. To nie są tysiące złotych, a dziesiątki. A im nowszy sprzęt tym cena wyższa więc... Za co mają robić te modernizacje oferując 100Mbit/s za 50 złotych miesięcznie.
To nie instytucje charytatywne - coś zarabiać też muszą.
Kiedyś ludzie płacili więcej za 1Mbit niż dzisiaj za 200Mbitów - więc nie wiem skąd te narzekania? Ale jasne, najlepiej 10Gbitów do domu za darmo mieć.
sry, nie wyłapałem :)
Za co mają robić te modernizacje oferując 100Mbit/s za 50 złotych miesięcznie.
tylko problemem jest, że takich ofert praktycznie nie ma, bo gdzie? Może w UPC. Ja płacę 70 za 60 mb i uważam to za bardzo dobrą cenę. A zwykle jest jeszcze drożej.
Dla mnie jako gracza LTE i inne tego typu usługi całkowicie odpadają z powodu opóźnień jakie generują urządzenia sieciowe w tych technologiach
Mógłbyś rozwinąć temat? Jaki ping jest dla Ciebie satysfakcjonujący? Mam mobilny internet z Play (nie LTE) i w grach mój ping wacha się między 70 a 80. A z tego co wiem LTE pozwala na zmniejszenie tego do 30-40.
konkurencja to zweryfikuje... nie ma sie czym przejmowac.
mozna zwsze zmienic operatora jesli zmieni regulamin uslug i ci ograniczenia wprowadzi... (jak potrzebujesz).
graf_0 --> Roządny to jakieś 10 gb na dzień.
Wolne żarty - czy ty wogóle korzystasz z internetu do czegoś innego niz forum GOL, Facebook i YouTube. Taki Mass Effect 3 z DLC waży dobrze ponad 40GB - to co, jak kupie albo po jakims czasie zechcę ponownie go zainstalować to mam czekać 4/5 dni ?
Nie mowie tu o entuzjascie - tylko o zwyklym Kowalskim, Jurgenie czy John'ie ktory wszedl "w internet" i kupil sobie przez Origin/Steam/PSN/XBoxLive gierke, bo chce sobie zagrac.
Nie sądze, żeby wszyscy operatorzy wpadli na genialny pomysl cofnięcia się w rozwoju o te pare lat. Szczegolnie na zachodzie gdzie dochodzi jeszcze Netflix czy inne HBO Digital które są znacznie bardziej popularne niż w naszym zaścianku. Po prostu everymani jak zobacza limity to powiedza "FY" i zmienia operatora. Nie licząc garstki potulnych owieczek którym 10GB dziennie wystarczy, a jak ktoś im pluje w twarz to mówią, że to deszcz pada.
Inną sprawą może być limit ale na UPLOAD - bo jak ktoś kupuje ofertę "tani, szybki net" i stawia farme serwerów pod stołem w jadalni to jak najbardziej można go złupić
Garak - mam na myśli 10 gb dziennie, ale rozliczane miesięcznie.
Zresztą to faktycznie może być za mało.
50gb dziennie, czyli 1,5 tera miesięcznie to rozsądna, pewna wartość .
Wysiak - jaka siec w UK nie ma zadnych limitow/fair usage policy ?
@Thun: Skoro to są takie ogromne koszta to dlaczego spółki telekomunikacyjne mimo wszystko są największymi korporacjami i osiągają krociowe zyski? Tak, masz rację - tzw. Kowalskiego nie będzie stać nawet na położenie 1 metra takiego łącza w ogródku ale korporacje jakoś stać.
Co powiesz na kontrolną ofertę Dialogu sprzed paru lat gdzie oferowali do 1Gb kilku budynkach we Wrocławiu? Takiej ilości danych zwykłym kablem sieciowym nie popchniesz więc pojawiły się ponoć problemy z montażem. Ostatecznie na swoje wyszli - nikt tego nie wykorzystał a zapłacić musiał.
Poza tym całkowicie się z Tobą zgadzam, że wyścig na pierdyliardy Mbsów jak najtaniej to był i wciąż jest problem. Znacznie lepiej by było zainstalować na stronce z ofertą formularz: "do czego potrzebujesz/zamierzasz używać internetu, na ilu urządzeniach, etc", który z automatu zasugeruje najlepszą ofertę. Dla większości skończy się na 2-4 Mb/s. Ale jak pan Mietek z warzywniaka pójdzie do providera a i dowie się, że ma zapłacić 20 złotych na 2 Mbs a i drugiego za 39 dostanie 25Mbs to weźmie to szybsze - bo ma całkowicie gdzieś co te wartości znaczą, liczy się cena jednostkowa tego czegoś. Potem jego synek z przedszkola zobaczy że może oglądać "jutuba w ejżdi" płynnie to sobie to włączy. I nawet się nie zastanowi (bo i skąd ma to wiedzieć), że na 11-calowym netbooku będzie miał wręcz gorszą jakość. Słowem: edukacja a nie promocja i limity byłyby skuteczniejsze.
@Moby -
Dobrze piszesz.
20zł za 2Mb
39 za 25Mb.
Chodzi o to że np. 90% użytkowników kupuje 25mb, a generuje obciążenie jak np. 3mb.
I firma jest do przodu, co pozwala za sponsorować tych kilku userów którzy jadą po bandzie i ciągną 25mb 24h.
Choć w istocie na nich też RACZEJ nie traci (nie bezpośrednio).
Gorzej jak usługi wysokiego transferu robią się popularne i te 90% userów generuje teraz obciążenie np. 15mb każdy.
I już się sprawa nie bilansuje. To znaczy firma NIE TRACI, ale nie zarabia tyle ile planowała. A wtedy trzeba ludzi na różne tiery podzielić.
Oczywiście taki podział NIE służy temu aby zmniejszyć koszty, chodzi o zmuszenie użytkowników do płacenia wiecej.
To tak jak z I i II klasą w samolotach/pociągach. Przewoźnicy MOGLIBY zrobić wszędzie I klasę, albo podnieść standard drugiej praktycznie BEZ STRAT.
Ale lepszym rozwiązaniem jest takie obniżenie jakości drugiej klasy, aby ludzie których stać na pierwszą nie chcieli lecieć/jechać drugą. Innymi słowy - oferta nie może być zbyt dobra.
Jest jeszcze jeden aspekt tych limitów. Operatorzy internetu chcą w ten sposób zachęcić użytkowników do ich własnych usług multimedialnych. Chcesz korzystać z Netflixa? Zakup większy limit. Jednak taniej będzie jak skorzystasz z naszej oferty VOD, która nie zużywa limitu transferu.
Pamiętajmy też, że jest wiele usług, które dostarczają swoje treści poprzez łącza internetowe. Niech Sony, Apple czy Microsoft martwią się o to, by użytkownik mógł korzystać z ich usług w taki sposób jak dotychczas. Przykładowo, jeśli przeciętnemu użytkownikowi skończy się transfer i nie będzie mógł obejrzeć filmu na Apple TV, to kto będzie stratny?
Poza tym my użytkownicy możemy walczyć o swoje zmuszając rząd do wprowadzenia odpowiednich przepisów. Wystarczyłby mały zapis zakazujący limitowania transferu na kablowych łączach.
Nie wiem, czy wiecie, ale w Niemczech operatorzy kablowi i satelitarni mają obowiązek umożliwić abonamentowi korzystanie z własnego dekodera. U nas nc+ i CP robią co chcą. Zmuszają użytkownika do korzystania z ich sprzętu i nawet listę kanałów narzucają. Chyba nie muszę przypominać jak abonenci nc+ są zachwyceni z faktu, że na pierwszym kanale jest TVN, a kanały TVP dopiero na 11 i 12.
@graf_0: Może nie do końca chodzi o "pogarszanie" oferty. Chodzi raczej o spełnianie potrzeb, bo takie rozdawnictwo do tego, że naprawdę widziałem ludzi, którzy na netbookach o rozdziałce circa 1000x800, bo "to HD więc lepiej wygląda". To samo z niesławnymi torrentami - ogląda taki na lapku 1280-1024 ale film MUSI być full hd bd rip, bo "przecież gołym okiem widać różnicę i od dvd to mnie oczy bolą". A że ściąga się równie ładnie to co tam?
Przecież to samo wystąpiło w pewnym momencie w wielu usługach:
- w komputerach wyścig na ram i hz - nieważne, że to NIC nie dawało choćby ze względu na przepustowość szyn danych podówczas. Ludzie chcieli mieć lepiej jak różnica w cenie niewielka.
- w samochodach - poniżej 150 KM nie zejdzie, bo "nie ma kopa" i gdzieś ma, że przyczepy tym wiózł nie będzie a za przyspieszenie odpowiada raczej moment.
Itd, itp. Tu doszedł jeszcze efekt skali i jest problem jaki jest. :)
ps. Żeby nie było, wybierałem ofertę neta ostatnio i zaoferowano mi 2 razy szybsze łącze za dodatkowe 4 złote (płacę niecałe 60). Przez chwilę chciałem wziąć ale naszła mnie myśl: na ch... mi te dodatkowe XX Mbs? No ale czy nie brzmi to zachęcająco dla Kowalskiego, który o komputerze wie, jaki ma kolor i jak go włączyć?
Maketing szybkość X2 za 10 zł to jedno, a "będziesz miał limity chyba że ..." to drugie.