Witam.
Posiadam laptop Asus R751J.
Procesor Intel quad core i7 - 4700 HQ, 2,4GHz
RAM 4GB DDR3
HDD 1TB
Grafika Nvidia GeForce GT 740M + wbudowana Intel HD graphics 4600
Problem z nim jest taki, że w grach grzeje się do tego stopnia, że po prostu się wyłącza. Zauważyłem, że problem występuje jedynie wtedy, gdy to jakaś gra z kawałkiem otwartego świata. Grałem na nim w:
Wiedźmin 1 - jakoś szło, ale przycinało
Wiedźmin 2 - w sumie nie wiem. Nie wyszedłem z prologu, bo jakieś dziwne opóźnienie jest przy ruchu kamery, to nie sprawdzałem, czy się mocno grzeje
Dragon Age Origins - wyłączał się
KotOR 2 - wyłączał się
Saints Row 2 - zaskakująco dobrze szło, ale na maksymalnych ustawieniach klatkowało
Saints Row 3 - wyłączał się
Bioschock 2 - nie grzał tak mocno, ale w końcu i tu raz się wyłączył
Darksider 1 i 2 - chodziły całkiem przyzwoicie, to trochę się dziwię.
W innych grach miałem spokój, a były to między innymi Wolfenstein New Order (chociaż odrobinę lagował), World of Tanks (miałem często 100 fps, ale grać musiałem na minimalnych), Heroes of the Storm (tu jest całkiem spoko).
Szukałem długo, ale konkretów nie znalazłem. Może za mało RAMu?
Miałem win 8.1, teraz zrobiłem aktualkę do 10 i jest praktycznie tak samo, a może trochę gorzej.
Po pierwsze za mało ramu,
Po drugie słaba grafika,
Po trzecie laptopy nie są do gier - grafika/procek dostaje temperatury w stresie (w twoim przypadku w grze) i obniżają się taktowania procka/karty - jest to zabezpieczenie przed przegrzaniem. To, że się komp wyłącza podczas gry (czyli obciążenie) to albo problem z zasilaniem ( zasilacz) lub jak wyżej, czyli od temperatury.
Cóż powiedzieć. Wszystko to prawda, i o wszystkim wiedziałem od pierwszego dnia. Wolałem zwykłego blaszaka, ale niestety, nie ja go kupowałem, a sprzedawca podobno zapewniał, że jest świetny do gier.
RAM na szczęście można rozbudować, na grafikę raczej nic nie poradzę. Najnowszych gier i tak nie kupuję. Grzeje się raczej grafika, bo gorąco jest jedynie przy otworach wentylacyjnych, a tam wydaje mi się, że powinna być grafa. To wyłączanie to na pewno zabezpieczenie przed przegrzaniem, tylko nie rozumiem czemu nawet w takich starociach tak się dzieje.
Kiedy robiony był format systemu? Jaki system masz? Jeśli masz możliwość to podmień zasilacz na inny i wtedy zobacz.- tylko ważne, żeby był takich samych parametrów!
Wczoraj zrobiłem aktualizację do win10. Wersja Home 64 bit. Zasilacza nie mam jak podmienić. Laptop jest całkiem nowy i ogólnie wszystko zdaje się działać poprawnie, tylko ta temperatura. Nie chcę za bardzo mieszać z systemem, bo w razie czego, nie mam go na płycie, bo łajdaki sprzedały z zainstalowanym.
Myślałem o podstawce chłodzącej, tylko nie wiem czy dodatkowe chłodzenie całości cokolwiek zmieni skoro temperatura wzrasta w jednym konkretnym punkcie.
Nie mam pewności, czy dobrze kombinuję, nie znam się za bardzo, ale jeśli menadżer zadań mówi mi, że w użyciu jest średnio 40% posiadanej pamięci, to znaczy, że na pozostałe programy zostaje 60%, czyli nieco ponad 2GB. W chwili obecnej, gdy mam włączone wszystko to, co zwykle włącza się po uruchomieniu systemu + internet zużycie wynosi prawie 50%. Gdybym włączył teraz np. HotS (na 8.1 grało dobrze, na win10 nie daje rady i się wyłącza ze zmęczenia po ok. dwóch minutach) miałbym do dyspozycji jedynie te 2 GB RAMu i karta bądź procesor zaczęły by się grzać? Czy to może być przyczyną problemu? Jeśli okazało by się, że tak, to wystarczyłoby tej pamięci dołożyć, ale trafiłem na informację, że mam "Użyte gniazda: 1 z 1". W internecie znalazłem dane o moim laptopie i trafiłem na informację, że jest możliwość rozszerzenia RAMu do 16GB, ale skoro system mówi mi, że jest jedno gniazdo, to jedyną opcją będzie chyba tylko wymiana obecnej na większą?
Dawno juz masz tego laptopa? System 64bitowy? I albo win 8.1 czy 10 za bardzo obciaza kompa albo masz problem z trybem przelaczania sie grafik. Mozliwe, ze sie nie zmieniaja i gra dziala na intelu, a powinna na geforce. i intel nie wyrabia i sie wylacza z nadmiaru pracy.
Laptop ma około roku. Jeszcze nie jest do końca spłacony. Obecnie od kilku dni mam windows 10 home 64bit, ale za niedługo pewnie będę wracał do 8.1, bo mam jeszcze taką opcję.
Też myślałem, że może grafika mi się nie przełącza, grzebałem w ustawieniach i wybrałem jako domyślną nvidię. Przed włączeniem gry z menu kontekstowego wybierałem też "Uruchom z procesorem graficznym" i "Procesor nvidia o dużej wydajności". Efektów brak.
Fakt jest jednak taki, że na ósemce mniej się męczył. Tylko, że na 10 działa mi Jade Empire, które u mnie jest niegrywalne na 8.1, a dziecko wciąż jest we mnie silne i chciałbym to skończyć :P
Problem z grzaniem był od zawsze czy pojawił się teraz? Nie znam sie na laptopach, wiec nie ocenie czy tak ma byc, mozesz tez popytac na innych forach, albo sprawdzic laptopa programi testujacymi by ocenic co dokladnie powoduje wylaczanie sie-procek, karta czy ram-(ale nie wiem jak wplynie na laptopa, wiec popytaj sie czy warto to robic.)
A ustawienia graficzne gier jakie ustawiasz?
Wg informacj na necie karta GT 740M ma wlasne 2 gb ramu i moze byc na szynie 64 lub 128 bit, jak twoj model ma 64 to tez oslabia jej osiagi.
Masz 40 % pamięci w użyciu juz po starcie systemu?? To bym sprawdzil co dziala w tle. Nie znam win 8 i 10, ale zeby prawie 2 gb szlo na dzialanie systemu to bym przeszedl na stary system:P
Problem był od początku, choć nie od razu zdałem sobie z tego sprawę. Ustawienia zwykle mam domyślne, ale jak coś nie gra to biorę niskie. Znalazłem kiedyś testy wydajności tej karty i nie były zachwycające, ale widziałem na YT jak sobie radzi np. w takim SR3. W SR3 w domyślnych ustawieniach wbiło mi się na ultra, tyle, że animacja była spowolniona to dałem najniższe możliwe, jednak minuta, dwie i znowu zgasło. Pamiętam jeszcze jak sprzedawca mówił, że ma lapka o prawie takich samych parametrach i spokojnie odpalał WatchDogs na wysokich chyba. Albo mówił prawdę i coś mi tu mocno przeszkadza, albo chciał sprzedać zalegający towar, bo z nowszych gier może i odpala na wysokich, ale zadowalająca płynność zaczyna się od średnich w dół.
A te windowsy mają całe mnóstwo niepotrzebnych mi programów, aplikacji i innych bzdur. Trochę czasu spędziłem na wywalaniu tego z ósemki, a teraz wszystko i więcej mam od nowa, to i pamięci więcej zużywa.