Dzisiaj przyszedł do mnie kumpel z pytaniem w sprawie zarobku. Z początku myślałem, że to będzie jakaś gówniana piramida finansowa, ale nie. Dał mi jakąś badziewną książkę do czytania, więc z samej ciekawości przeczytałem. Pierwszy raz na oczach widziałem MLM (inaczej Multilevel Marketing/ Network Marketing). Ogółem to spotkałem się z tym (a raczej z osobami wciskającymi coś), ale nazwy nie znałem. Przeczytałem o tym parę rozdziałów i do tej pory jakoś tego "nie czuję". Książka mówiła o zachęcaniu kolejnych znajomych do tego, aby oni zachęcali kolejnych znajomych itd., a o zarobku nijak dużo. Przeczytałem też na internecie trochę o tym i były artykuły o dość dużych firmach zarabiających dużo kasiory oraz strona jakiegoś polaka, który też nie mało z tego ma.
Tylko pytanie- czy to jest na dzisiejsze czasy opłacalne? Nie znałem tego do końca wcześniej, ale czytając opinie paru osób i znajomych, twierdzą że to było bardziej popularne w latach 90., a inni za to twierdzą że to wciąż mocno się kręci.
Kumpel zaprosił mnie też na spotkanie gdzie opisze mi co i jak. Raczej nie mam zamiaru się z tym bawić, więc odmówię, albo przyjdę z samej ciekawości, żeby posłuchać co on wie na ten temat.
Dzisiaj przyszedł do mnie kumpel z pytaniem w sprawie zarobku. Z początku myślałem, że to będzie jakaś gówniana piramida finansowa, ale nie. Dał mi jakąś badziewną książkę do czytania, więc z samej ciekawości przeczytałem. Pierwszy raz na oczach widziałem MLM (inaczej Multilevel Marketing/ Network Marketing). Ogółem to spotkałem się z tym (a raczej z osobami wciskającymi coś), ale nazwy nie znałem. Przeczytałem o tym parę rozdziałów i do tej pory jakoś tego "nie czuję". Książka mówiła o zachęcaniu kolejnych znajomych do tego, aby oni zachęcali kolejnych znajomych itd., a o zarobku nijak dużo. Przeczytałem też na internecie trochę o tym i były artykuły o dość dużych firmach zarabiających dużo kasiory oraz strona jakiegoś polaka, który też nie mało z tego ma.
Tylko pytanie- czy to jest na dzisiejsze czasy opłacalne? Nie znałem tego do końca wcześniej, ale czytając opinie paru osób i znajomych, twierdzą że to było bardziej popularne w latach 90., a inni za to twierdzą że to wciąż mocno się kręci.
Kumpel zaprosił mnie też na spotkanie gdzie opisze mi co i jak. Raczej nie mam zamiaru się z tym bawić, więc odmówię, albo przyjdę z samej ciekawości, żeby posłuchać co on wie na ten temat.
Wiesz co to piramida finansowa? :)
Albo inaczej - odpowiem anegdotą.
Dzisiaj przyszedł do mnie kumpel z pytaniem czy nie chce zarabiać grając w filmach jako aktor. Z początku myślałem, że może chodzi jedynie o jakieś tanie pornole, bo gdzie mnie bez doświadczenia by wzięli do normalnej produkcji, ale nie! Dał mi namiary na typa, który to organizuje. Okazuje się, że jest to facet, który kręci filmy jak ludzie się rypią i podobno jest z tego kasa! Słyszeliście coś o tym?
[2] Aj tam, ta książka mi namąciła w głowie.
Jak coś to mowa o "45 sekundowa prezentacja ktora odmieni twoje zycie"
Mam lepszy pomysł na zarobek - namów trzech kumpli, żeby dali Ci 100 zł, a dostaną 2x więcej - warunek jeden, muszą przyprowadzić dwóch kolejnych klientów. Niech tych sześciu nowych da Ci kolejne stówki, a za nie opłacisz tych pierwszych trzech, a dodatkowo będziesz miał coś dla siebie! :) I powtarzaj to do znudzenia, będziesz bogaty.
Juz kiedys to opisywalem, w latach 90-tych Polska trzasl Amway, http://pl.wikipedia.org/wiki/Amway , ta korporacja jest czyms takim dla MLM jak Microsoft/IBM dla branzy komputerowej.
W skrocie - prali ludziom mozgi na potege i wielu znajomych moich rodzicow tam pracowalo, smiali sie z naszej rodziny, ze nie chca w to wejsc, ze pracuja na etacie jak niewolnicy, ze ktos ich wykorzystuje, ze w Amway to za 10 lat oni beda siedziec na Hawajach a ludzie ktorym rekomendowali prace beda na nich robic.
10 lat pozniej ci ludzie dalej ciagna w tym Amwayu dorabiajac na etacie na minimalu, bo nie daja rady, wiekszosc jezdzi autobusami, Sejakami i tym podobnymi cudakami a z moimi rodzicami nie utrzymuja kontaktu, i ze wstydu jak ich tylko widza uciekaja gdzie pieprz rosnie.
Mocno odradzam, nie chodzi juz nawet o kwestie finansowe a o to, ze pod wieloma wzgledami MLM wyglada jak sekta, chociaz nikt sie do tego nie przyzna. Wyciagaja czlowieka na srodek sali, klaszcza, "jestes wspanialy", "jestes zajebisty", "jestes najlepszy", "zostaniesz Bogiem" a tak naprawde prawdziwa kase z tego ciagnie sam czubek piramidy.
Swoja droga te ksiazke czytalem, bo sie troche tematyka interesuje i jest naprawde swietnie napisana, ciezko z nia polemizowac, co nie zmienia faktu, ze MLM to po prostu dymanie frajerow.
pamietaj: chetnych do tego zeby cie wykorzystac i wypluc jak niepotrzebna pestke ze sliwki jest sporo.Stracisz tylko czas i odniesiesz spore rany na psychice.Wspomniano w tym watku amway - mialem troche dalekich znajomych ktorzy smiali sie ze mnie ze jestem glupi a oni zarabiaja krocie , kupowali meble na kredyt ,zeby miec lepsza przestrzen do wypoczynku itd itp.Skonczylo sie jak zwykle - dlugami za niesplacone kreydty.Na szczescie rodzina ich kopniakami wypedzila do wloch i tam sobie chyba jakos zyja , bo w polsce sie nie pojawili.Choc przy ich glupocie roznie moglo byc.
Pamietaj, ze w MLM zarabia tylko osoba, ktora to zapoczatkowala i jest na szczycie. Inni na tym juz nie zarabiaja, a frajerzy na samym dole, tylko traca. Niedawno byl jakis artykul o wynikach finansowych jednej z takich firm i to chyba tej najwiekszej, to przeliczeniu na jednego sprzedawce, sredni zarobek wychodzil cos kolo kilkuset zlotych rocznie. To sorry, ale miesiecznie na roznoszeniu ulotek mozna zarobic wiecej, a wiekszosc idiotow, ktorzy w tym siedza, sami kupuja te produkty, zeby wyrobic normy sprzedazy.
Swoją drogą, gdyby do mnie przyszedł "kumpel" i coś takiego mi zaoferował, to by już nie był moim kumplem.
Mocno odradzam, nie chodzi juz nawet o kwestie finansowe a o to, ze pod wieloma wzgledami MLM wyglada jak sekta,
Mam wrażenie, że spora część osób pisze MLM a myśli "AmWay".
MLMy są różne. Bardzo różne. Sekciarskie i zupełnie normalne. A czy jest opłacalne? Jak każda praca. Uogólnić się tego nie da. Na pewno nie jest tak, że kupujesz dla siebie, polecisz pięciu osobom i zarabiasz od razu 10tys. na miesiąc.
W czerwcu kolega zaprosil mnie na spotkanie/wyklad - mialo byc o zarządzaniu swoimi finansami.
Niestety okazało się że byla to tylko przykrywka do zwerbowania nowych pajacyków do mlm'a. Bylo duzo wznioslych frazesów i populistycznych stwierdzeń że da się uczciwie (dużo) zarobić. Zero konkretow - przez bite 2 godziny gosc przedstawiał wykresiki, satatystyki - jedna wielka magia liczb. Na koniec stwierdzil ze szczgóły na zjeździe weekendowym firmy xxx w hotelu y - wstęp za symboliczną opłatę setek zł.
Okazalo sie ze owy mlm sprzedaje jeden produkt, teoretycznie innej firmy - fundusz inwestycyjny czy cos takiego (taki który mrozi kase na dziesiątki lat). I z tego utrzymują się całe struktury firmy :-$
[8] Znamy się od wielu lat, a przecież wystarczy człowiekowi namącić w głowie i będzie myślał pozytywnie o gównie.
Nie zmuszał mnie do tego, jedynie oferował i powiedział co nieco, a sam chyba nie był do końca pewien na to na co się pisze. Oczywiście odmówiłem.
Inna sprawa- jak uświadomić go tego, że może za to więcej stracić niż zarobić. Jak już się wmaniaczy, to ciężko oderwać.
Najlepiej dowiedz się jaka to jest firma, bo jeśli to jakiś przekręt to pewnie będę opinie ludzi, którzy się nacięli. Jak będzie dużo i mu pokarzesz to pewnie zmądrzeje.
Majkel - a niech sie wmaniacza. Czlowiek najszybciej sie uczy na wlasnych bledach. Najwyzej przestaniecie sie kumplowac gdy okazesz zdrowy rozsadek i powiesz "nie" jak bedzie Cie probowal podpiac pod siebie lub sprzedac jakies badziwie po zawyzonej cenie.
a pamiętacie jak na początku lat 90 istniała piramida, która sprzedawała swoim współpracownikom tajemniczy proszek do którego dolewało się wodę i powstawał z tego taki pleśniowy twarożek do produkcji kosmetyków, który miał być później odkupowany ? a najzabawniejsze jest, że nasze państwo pozwala działać takim instytucjom tak wtedy jak i dziś.
MLM to bardzo ciekawy sposob prowadzenia biznesu.
W tradycyjnym biznesie mamy zdecydowany podzial pracownik | klient. Oczywiscie pracownik moze zostac klientem swojej firmy, co dla firmy jest bardzo duzym komplementem: w koncu pracownik widzi cale zaplecze, wszystkie problemy, wady itp. Ale są to raczej sporadyczne, przypadkowe zdarzenia. Takze klient moze stac sie pracownikiem, czesto nawet za darmo jako tzw "ambasador marki" - ktos tak zadowolony z uslug firmy ze zaczyna ja reklamowac i polecac wsrod swoich znajomych. Te sytuacje sa jednakze wynikiem dzialania firmy skierowanego na inne cele.
W MLM z wyjatku chca zrobic regule: klient i pracownik to ta sama osoba. Firma tlumaczy to na wiele roznych sposobow, np. "Jak mozesz polecac nasze uslugi z czystym sumieniem jak sam ich nie uzywasz?" - polaczenie klienta i pracownika jest celem firmy. Zwykle nie mozesz byc pracownikiem nie bedac klientem, a nawet bedac tylko klientem, firma bedze dazyla do tego abys stal sie takze pracownikiem ("Skoro kupujesz nasze produkty, to czemu nie mialbys na nich jeszcze zarobic?").
Polaczenie tych dwoch rol w jedno, niesie daleko idace konsekwencje: cala marketingowa maszyna zamiast celowac w otwarty rynek majac za zadanie pozyskanie klientow, celuje we wnetrze firmy, majac za zadanie zwiekszanie zarobku z kliento-pracownikow. Dlatego maja tyle materialow szkoleniowo-motywacyjnych, organizuja konferencje, rozdaja sobie nagrody, przypinki, wycieczki, dlatego jest ta cala "sekciarska" otoczka.
Jak wiadomo marketing to sztuka oszustwa. Nie ma watpliwosci przeciez ze reklama jest forma oszukiwania, nie na tyle idaca aby byla sprzeczna z prawem, ale przeciez nikt nie wierzy ze np po uzyciu Axe panienki zaczna za nami latac na ulicy. Ten sam marketing zwrocony w strone pracowniko-klientow jest tak samo oszukanczy, mowi sie o wielkich sukcesach, wielkich pieniadzach. Tutaj wiele osob uwaza sie za oszukanych bo przyjelo sie spolecznie iz pracodawca jest wobec swojego pracownika na pewnym poziomie szczery. Taki marketing wobec pracownikow rodzi u wielu poczucie krzywdy. Nikt im jednak nie powiedzial ze to dlatego iz oni sa tak naprawde klientami firmy i nie moga oczekiwac szczerosci na poziomie jaki jest przyjety w normalnej firmie.
Na MLM mozna zarabiac ale nie jest to ani latwe, ani szybkie, ani super przyjemne. Firma wmawia tak ludziom aby miec setki tysiecy ludzi ktorzy kupia pare produktow raz na jakis czas. Niewielka czesc z nich stanie sie prawdziwymi sprzedawcami i zacznie zarabiac wielkie pieniadze. Firma do zycia ich nie potrzebuje. Wystarczy ze ma kilku charyzmatycznych liderow ktorzy omamiajac ludzi na spotkaniach namowi ich aby kupili produkt xxx, a potem przyprowadzili swoja rodzine, znajomych, myslac ze dzieki temu zarobia fortune.
Zarobic mozna w MLM duzo jesli sie duzo pracuje i ma umiejetnosci typowego handlowca. Jednakze taka osoba jako handlowiec w wielu firmach jest w stanie duzo zarobic, nie potrzebuje do tego MLM. Byc moze jednak dzieki udziale w takim systemie dopiero odkryje lub rozwinie swoje umiejetnosci - a to jest juz bardzo duzo, jesli ktos czuje sie w tym mocny, to udzial w MLM pozwala sprawdzic sie w sposob bardzo malo zobowiazujacy i kosztowny (no chyba ze trzeba kupic produkt za 10 000 zl aby wejsc do firmy :) wtedy lepiej poszukac sieci z mniejszym kosztem wejscia).
Wybierajac MLM warto patrzec na nie jak na produkty. Co oferuje mi ta siec? Jakie jest wsparcie? Czego sie moge w niej nauczyc? A dopiero na koncu: co sprzedaje ta siec, czy to ma sens? Jesli udzial w MLM potraktujesz jako ciekawe doswiadczenie, sposob na zdobycie nowych umiejetnosci i swiadomie wejdziesz w taka strukture wiedzac ile z tego co slyszysz jest marketingowym belkotem ktory za chwile sam bedziesz musial powielac - to bedziesz zadowolony niezaleznie od wyniku finansowego.
battletoad
lub sprzedac jakies badziwie po zawyzonej cenie
dokladnie to samo robisz ty, sprzedajesz sprzęt z UK po zawyżonej cenie na allegro :D
sam się chwaliłeś ile to nexusów 7 sprzedałeś (mimo, że sam uważasz że to badziew i się psuje 25% sztuk) to jednak nie przeszkadza ci w sprzedaży, a potem olewce jak ktoś chce reklamować :>
Zarobic mozna w MLM duzo jesli sie duzo pracuje i ma umiejetnosci typowego handlowca.
Raczej w tym to zbyt dobry nie jest (chyba, że brał jakieś nauki za plecami) :)
Ogółem to mam rozumieć, że to jest opłacalne w końcu czy nie? Bo czytając wcześniejsze posty kierują one w drugą stronę tego co akurat napisałeś.
Może go zostawię, z czasem się zobaczy co z tego wyjdzie. Ja tam się nie mam zamiaru bawić w to, tym bardziej że się uczę i w dodatku wolę robić to co mnie bardziej zadowala, niż wciskanie kiczu ludziom :)
Ogółem to mam rozumieć, że to jest opłacalne w końcu czy nie?
Ogółem to sie nie da powiedzieć.
Nie powiedziałeś o jaki MLM chodzi więc ciężko ci doradzić konkretnie.
Mam znajomą, która w MLM "dorabia" sobie średnio jakieś 4000 miesięcznie.
Ale mam mnóstwo innych, którzy "zarabiają" powiedzmy 10zł.
Nie ma odpowiedzi czy MLM jest oplacalne. A czy bycie piosenkarzem jest oplacalne? A czy zycie w USA jest komfortowe? Czy samochodem szybko sie dojezdza do celu?
Kazdy ma inna sytuacje, rozne sa MLMy, roznych masz znajomych, umiejetnosci. Nikt Ci nie powie czy w Twoim przypadku jest oplacalne, co to wogole znaczy oplacalne? Czy jesli poznasz swietnych ludzi i nabedziesz nowe umiejetnosci to bedzie oplacalne czy nie? Od jakiej kwoty zaczyna sie oplacalnosc? Dla mnie 10 zl/h to sie nie oplaca ruszac palcem, dla innego to swietna kasa.
Nie zadawaj wiec glupich pytan,tylko konkretne jak juz :)
Określić o jakie MLM chodzi to nie mogę, bo sam nie wiem. Zapewne jak się z nim spotkam to się popytam co nieco.
Otóż moi drodzy ... Mądry MLM to nie naciąganie klientów na niestworzone produkty..
Nie musisz oferować klientom dziwnych produktów, nie musisz tworzyć sztucznego zapotrzebowania na produkty...ponieważ i tak już z nich korzystają..
TY oferujesz im po prostu korzystniejsze oferty, a głównym argumentem jest po prostu niższa cena...
Wyobraź sobie, jakby zmieniło się Twoje życie, gdybyś mógł zarabiać prowizje z rachunków i codziennych zakupów swoich Klientów dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku...
Warto zapamiętać i się chwilę zastanowić nad cytatem:
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Możemy umówić się na spotkanie i porozmawiać o formie współpracy DLA CIEBIE.
Może zwyczajnie ktoś nie lubi sprzedawać, nie zna się na tym i nie chce znać?
Są inne sposoby zarabiania.
Może komuś wystarczy dorabianie 500-1000zł miesięcznie? Każdy stawia sobie jakąś poprzeczkę :)
Zapraszamy po więcej informacji:
Galeria Usług Rzeszów
[link]
Rejestrując się masz dostęp do informacji po zalogowaniu, bazy wiedzy i wszelkich materiałów, można spokojnie poczytać, przemyśleć i podjąć właściwą dla siebie decyzje.
NIC NA SIŁĘ!
W tej chwili już jesteśmy NAJWIĘKSZYM ALTERNATYWNYM KANAŁEM SPRZEDAŻY PRODUKTÓW I USŁUG W POLSCE.