Obiła mi się o "oczy" teoria indoktrynacji czytając forum. Postanowiłem pogrzebać głębiej i znalazłem to:
Wydaje się to być logiczne i bardzo prawdopodobne. Faktycznie, zachodziłem w głowę dlaczego u diabła ten Katalizator wyglądał jak ten dzieciak? Indoktrynacja tłumaczyłaby wszystkie te niejasności i kompletny brak logiki, mam szczerą nadzieję, że BioW jednak do końca tego nie zyebało i tak jak jestem przeciwny wszelkim DLC tak tutaj czekam z wypiekami na twarzy na jakieś DLC z "prawdziwym" zakończeniem które podobno istnieje/ jest tworzone, chociaż to plotki. Co o tym sądzicie?
Przyznaję, niby naciągane, ale bardzo ciekawe i nieźle pomyślane. Wątpliwości wywołuje u mnie fakt, że... wątpię, by Bioware wyskoczyło z czymś tak zagmatwany i porąbanym w grze, która wydaje się stworzona dla coraz prostszego targetu...
Z drugiej strony, jest jeszcze "stare" zakończenie, stworzone przez poprzedniego autora scenariusza (czy jakoś tak), jestem ciekaw jak to ma się do tego co tu jest przedstawione.
To sie nazywa na siłę szukanie usprawiedliwienia. Ja myślę, że użyli dzieciaka, bo znowu chcieli jakoś wzbudzić emocje i mindfucka. Poza tym skoro Shepard był indoktrynowany to kiedy? Jak do tego doszło? I dlaczego nie zachowywał się jak obłąkany Illusive Man.
Edit. Poza tym wtedy nie byłoby zakończenia, a Bioware nie chce zapowiedzieć DLC z zakończeniem. Właściwie to powinna byc łatka zmieniająca zakończenie, bo z tym co juz się wydarzyło raczej nic się połączyć nie da.
[3]
Poza tym skoro Shepard był indoktrynowany to kiedy? Jak do tego doszło? I dlaczego nie zachowywał się jak obłąkany Illusive Man.
Czytałeś tekst? Obejrzałeś oba filmiki w tekście? Są dwie teorie. Shepard był powoli indoktrynowany od dodatku Arrival, sam dzieciak od początku trójki nie istniał, zauważ - nikt nie zwraca na niego uwagi, nikt go nie widzi prócz Sheparda. Po tym jak Shepard chce go wyciągnąć kiedy idzie z Andersonem do Normandii dzieciak nagle znika a w tle słychać dźwięk który wg jednej z książek świadczy o tym, że dana osoba jest indoktrynowana ale próbuje przejąc kontrole i się nie dać. Wiem, że naciagane ale faktycznie gdy to obejrzałem to pasuje, słychać dźwięki które są kompletnie z dupy wziete, gdy dzieciak wsiada do promu nikt mu nie pomaga, przez całą grę Shepardowi śni się owy dzieciak no i dlaczego u diabła katalizator wygląda jak on? Dlaczego Shepard może oddychać w kosmosie bez żadnej aparatury? Dlaczego amunicja mu się nie kończy na samym końcu? Jakim cudem przeżył trafienie z promienia Zwiastuna? Dlaczego Anderson jest pierwszy przy konsoli i skąd w Cytadeli wziął się Illusive Man? Skąd na pokładzie Normandii wzięły się osoby które były i walczyły na Ziemi? Jakim cudem Normandia znalazła się nagle w innym uklładzie(skoro wylądowała na jakiejś planecie na której da się żyć)
Druga teoria zakłada, że Shepard był indoktrynowany od czasu utraty przytomności w czasie szarży na kanał prowadzący do Cytadeli.
Przeżył bo to Shepard, mógł oddychać, bo był na Cytadeli. Katalizator wygląda jak ten dzieciak, bo panowie z Bioware chcą wzbudzić jakies tam emocje. Nikt mu nie pomaga, bo nie był ranny. Anderson mógł iść inną drogą, bo te ściany się faktycznie ruszały, a Illusive Man mógł zostac wykorzystany przez Zniwiarzy do zamknięcia Cytadeli. Jeżeli chcieli wszystko tak zakończyć to mogli chociaż rozwinąć wątek indoktrynowania. A o tym nie było za dużo powiedziane.
mógł oddychać, bo był na Cytadeli.
Był na samym szczycie Cytadeli, otwartej Cytadeli, dookoła była przestrzeń kosmiczna i próznia
Ja osobiście do teorii indoktrynacji jestem pewien. Po wybraniu we finale
spoiler start
zabicia syntetyków, widać jak mój Shepard łapie oddech w gryzach na Ziemi, myślę że jej nawet nie opuścił
spoiler stop
Tutaj macie też bardzo ciekawy filmik.
http://www.youtube.com/watch?v=Tbghjn7_Byc&feature=g-all-u&context=G27f6c8fFAAAAAAAABAA
[7] Dokłądnie, jak wytłumaczyć fakt, że w najlepszym zakończeniu Shepard leży w gruzach na Ziemi? Nawet gdyby spadł z Cytadelą to jak by do cholery przeżył zderzenie z atmosferą? I nawet sam upadek z tak zajebistej wysokości, lol...Wiem, że to Shepard ale on jest człowiekiem a nie bogiem do diabła...
Wolę wierzyć w teorie indoktrynacji i mieć nadzieje...
Co nie zmienia faktu, że w takim razie ponoć PEŁNA GRA nadal nie ma zakończenia, i ewentualnych wyjaśnień, które być może będą w DLC.
I to jest skandal.
Jeżeli DLC będzie darmowe to wybaczam i czekam...
Co ciekawe na oficjalnym twitterze BW, każde zapytanie o rzekome "The Truth" jest kwitowane uśmieszkiem. Coś jest jednak na rzeczy. -->
Na szczycie Cytadeli mógł być ten bąbel, który tworzy atmosferę. Ja po rpostu nie chce sobie robić nadziei oczekiwałem, że Shepard ich rozjedzie w tradycyjny sposób, a dostałem cuda na kiju.
Filmik z [7] rzuca na temat bardzo interesujące spojrzenie, dokładne, ze szczegółami... i jeśli to okazałoby się prawdą, to byłby zarazem jeden z najfajniej pomyślanych, ale i najgorzej zrealizowanych twistów fabularnych w historii. Pomysł jest super, ale realizacja leży, bo o ile lubię zakończenia nie dające wszystkiego na tacy, to do tego musieli się dorwać maniacy, żeby w ogóle to miało sens...
spoiler start
W końcu dostajemy sugestię, że Shepard żyje, jeśli uzbieramy odpowiednio wiele sił militarnych - może to oznaczać po prostu to, że Shep faktycznie był indoktrynowany, ale Reaperzy nie przewidzieli że armia całej galaktyki ich po prostu pokona.
Zbyt wiele niedopowiedzeń i doszukiwania się sensu w czymś, co jest na pierwszy rzut oka takie sobie, żeby ta teoria nagle pozwoliła patrzeć na ME3 w innym świetle... powinno być to minimalnie bardziej otwarcie pokazane. Kto wie, może jakieś DLC to wyjaśni... i to byłby chamstwo.
spoiler stop
rog1234 o to mi właśnie chodzi. Trzeba byc extra humanistą, żeby zrozumiec co autorzy mieli na myśli. Poza tym jezeli Shepard był indoktrynowany to czuję sie tym bardziej oszukany, bo moje wybory są złudne, ponieważ Shepard (ja) jest(em) kontrolowany przez żniwiarzy.
Nawet w leksykonie było napisane, że indoktrynacja może trwać miesiące, żeby była skuteczna. Stąd też koszmary Sheparda. I wybory wcale nie są złudne,
spoiler start
bo ta "pełna" indoktrynacja zaczęła się od momentu dobiegnięcia do tego promienia, czy jak się to to nazywało. I Shepard można się jej oprzeć dokonując odpowiedniego wyboru w Tyglu.
spoiler stop
Mi się teoria indoktrynacji bardzo spodobała. Każdy powinien zobaczyć ten filmik i sam ocenić. Sprzedawanie zakończenia w odrębnym DLC, nikogo już chyba nie zaskoczy. Zresztą... czemu zakończenia. Przecież to otwiera piękną furtkę do Mass Effect 4. Niekoniecznie z Shepardem jako głównym bohaterem.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Tbghjn7_Byc
Przechodziłem dziś ponownie Cytadelę i inaczej spojrzałem na to miejsce. Jeżeli ta teoria to tylko popis zagorzałego fana - to na miejscu twórców, przytaknąłbym że taki był ich zamiar :) Za dużo rzeczy pasuje by to był tylko przypadek.
spoiler start
No i te słynne 5 sekund, które wymagały grania w multi. Dziś je dostałem przy czerwonym zakończeniu i nie wiem skąd pomysł że tu chodzi o przeżycie Cytadeli. Tak naprawdę to raczej przebudzenie po tym jak Shep oberwał promieniem. DLC z zakończeniem albo ME4 - pewne. Jak minie fala po azjatyckiej premierze - można oczekiwać bliższego info. Osobiście, stawiam na DLC za 9,99$ :)
Dokładnie. Ludzie z Bioware strzeliliby sobie w stopę gdyby nie przyznali, że od początku chodziło o indoktrynacje nawet jeżeli nie chodziło :) I albo zrobią DLC z zakończeniem(jeżeli już nie zrobili albo od początku go nie mieli) albo po prostu nie zrobią ale przyznają, że Shepard był indoktrynowany i wtedy mamy otwarte zakonczenie.
Chciałbym zauważyć jedną rzecz. to tylko szczegół ale zawsze... czepiacie się, że nie miał żadnego ekwipunku do oddychania w końcowej scenie? a czy ktokolwiek z was spojrzał tam w górę? TAM JEST "DACH". czyli można założyć, że jesteśmy oddzieleni od przestrzeni szybą albo jakimś polem(jak kto woli).
to nie jest dach tylko tygiel
przekopiuję
Zakończenie jest dla mnie nieporozumieniem, zarówno jeśli jest ono prawdziwe jak i jeśli jest to indoktrynacja. To drugie rozwiązanie byłoby genialne, gdyby:
były 3 zakońćzenia, kade diamteralnie różniące się od siebie
jedynym słusznym byłoby rozwalenie żniwiarzy - wtedy budzilibyśmy się na ziemi i kontynuowali walkę docierając do Tygla i faktycznie niszcząc przeciwnika.
Zbieranie wojsk miałoby natomiast znaczenie co do tego kto z floty przeżyje, a kto nie.
Na końcu można było przedstawić infantylny filmik z dalszych wydarzeń naszych bohaterów.
Uważam, że ww. rozwiązanie sprawdziłoby się o wiele lepiej, niż dane przez twórców.