To jest zagranie zupełnie nie w moim stylu, ale trochę to kwestia honoru (zakład), trochę ciekawości, a trochę przełamywania własnych ograniczeń. Jutro pierwszy raz w życiu skaczę na spadochronie i jestem strasznie obsr... zdenerwowany ;)
Rozumiem, że wszystkiego nauczą mnie na miejscu? O czym myśleć w trakcie spadania? Czy spadochron ma jakiś mechanizm, który otwiera się automatycznie na wszelki wypadek? Jak bardzo można sobą sterować, żeby nie wylądować na jakimś drzewie?
Czekam na porady i słowa otuchy :D
Morbus skacze ze spadochronem:
https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=828
A tu wątek o jego skoku:
https://www.gry-online.pl/forum/stratos-2-polska-sladami-felixa/z1be11a7
Nieźle, chociaż Morbus chyba robi to wyczynowo, a mnie na razie chodzi o to żeby przeżyć.
Przeciez na pewno nie bedziesz skakal sam, ale w tandemie. Jedyne co musisz wtedy zrobic to usiasc na progu samolotu a potem jak instruktor powie to uniesc nogi przy ladowaniu.
Przez pozostaly czas mozesz miec oczy zamkniete i myslec o dupie maryni.
czyli, ze co, "pociągną" linkę za mnie?
No jak to skok w tandemie, to chyba tak.
Loon, chyba nie myślałeś, że puszczą kompletnego żółtodzioba na samodzielny skok ze spadochronem?
Nie zalewaj, mam bekę :D
A co do pytania, to nie wiem, ja bym się wypróżnił tak porządnie przed skokiem, na wszelki wypadek
Co w tym takiego? Chętnie bym skoczył, aktualnie strachu nie czuję, choć pewnie siedząc u progu samolotu mówił bym co innego.
Sluchaj, bedziesz mial kolesia na dupie przez caly czas (zwroc uwage przed skokiem czy ma rozpiety rozporek). Nie tylko pociagnie za Ciebie linke, ale takze pozniej bedzie sterowal, jak bedziesz grzeczny to moze da Ci potrzymac sznurki do sterowania.
To ja, ten ruchany ---->
Skok na spadochronie jest spoko, duzo gorszy jest skok na bungee. Skakalem dwa razy i nigdy wiecej, trzeba miec cos nie tak z glowa zeby skakac na bungee.
Skakalem dwa razy i nigdy wiecej, trzeba miec cos nie tak z glowa zeby skakac na bungee.
I aż dwa razy musiałeś skoczyć żeby się upewnić :P?
Za drugim razem skakalismy w trio (trzech na raz na potrojnej linie) i ostro spaleni. Srednio to pamietam, to byl dlugi dzien :)
Skok w tandemie to zarąbista sprawa, jak już siedzisz na progu nie ma odwrotu, wypchną Cię :D
I potwierdzam Kajfasza, bungee gorsze od spadochronu ;)
no dobra, jadę, za jakieś 2h powinienem być na wysokości 4000m
to mój pierwszy skok spadochronowy, jestem megapodekscytowany, trzymajcie kciuki :D
Ja tam ograniczam mozliwosc przedwczesnego zejscia do minimum, wiec skakac ze spadochronem nie bede, ale szacun, tak czy inaczej ;)
Zachwyć ich swoją majestatycznością
Ile płaciłeś?
[*]
Nie musiałeś tego robić, przecież w końcu Inetta dałaby ci zaliczenie z ubezpieczeń :(
A może jednak nikt za niego nie pociągnął tej linki?
Loon - być może już tego nie przeczytasz, ale chcę, żebyś wiedział, że byłem twoim cichym fanem, byłeś moim swego rodzaju mentorem, który prowadził mnie przez życie. Powodzenia, gdziekolwiek się teraz znajdujesz!
Warto zaznaczyć, że skok w tandemie to 600-1000zł, a kurs spadochronowy z trzema skokami static-line (1200~m) to 1000-1250zł. Ja się zdecydowałem na tą drugą opcję.
Stramaccioni - strach to zwykla rzecz. Po to skaczesz zeby dostac "kopa". W momencie kiedy przestane sie bac - przestane skakac. Oprocz instruktora ktory mysli za ciebie masz 2 sztuki spadochronow i automat ktory jakby co otworzy spadochron zapasowy za insruktora. W czasie spadania nie masz czasu na myslenie - to czysta adrenalina. Jak masz jakies pytania - chetnie odpowiem.
Jak tam wrażenia? Skoro już zmartwychwstałeś, możesz się pochwalić jak było. Chyba, że kłamałeś :(
Do góry, coś czuję, że strollował głupek...