Krótka piłka. Zaplątał mi się kod do pobrania gry Memoria ze strony www.afan.pobierz-online.pl
Gra jest w polskiej wersji językowej. Chętnie odstąpię, ale żeby nie zabierać roboty świętemu Mikołajowi i nie oddać go za darmo, prosty konkursik. Dostanie go osoba, która mnie rozśmieszy jakimś dowcipem.
https://www.gry-online.pl/gry/memoria/zc362a#pc
Czas do 23:00
Wrzuciłbym tu link do żartu Elinta Castwooda z Gran Torino, ale redakcja może źle na to zareagować ;)
spoiler start
W razie czego nie chcę kluczyka :P
spoiler stop
Nie to że gardzę Memorią, ale ostatnio w parę przygodówek pograłem i mam ich dość, a może ktoś ma głoda na pogłówkowanie i ciekawą historię to bez sensu nie będę zabierał :D
Przygodóweczki są świetne. Memorię skończyłem po angielsku, bo tak mi było spieszno i absolutnie byłem zachwycony.
A że zainteresowanie moim małym konkursem nie powala, to sam sobie opowiem kilka dowcipów. ;)
>>>>>>>
Pani doktor nie może zasnąć - rozum walczy u niej z sumieniem.
Sumienie: - Nie można spokojnie spać, kiedy się zdradziło męża!
Rozum: - A to niby dlaczego? Jeśli mąż wiecznie zajęty, nie ma czasu na seks, od dawna już nawet nie pocałuje na dobranoc, to co? Przecież nawet święta by w końcu uległa. Dobrze zrobiłaś, śpij spokojnie, śpij.
Sumienie: - Ale zdrada, zdradzie nierówna ! Na miły Bóg, dziewczyno, przespałaś się z własnym pacjentem - to naruszenie wszystkich zasad etyki lekarskiej!
Rozum: - Tak? A Przypomnij sobie Zalewską z Polikliniki. Ona regularnie sypia z pacjentami i wszyscy są zadowoleni, wszystkim jest dobrze.
Sumienie milknie. Kobieta w końcu uspokojona powoli zapada w sen...
Nagle sumienie odzywa się nieśmiałym szeptem: - No tak, ale Zalewska nie jest weterynarzem.
==============
Był sobie bardzo dobry prałat, człowiek bardzo wielkiej wiary i dobrego serca. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych. Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i nagle usłyszał ciche wołanie:
- ,,Księże prałacie! Księże prałacie!''.
Odwrócił się, ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się. Rozejrzał się uważnie i w szarówce wieczoru dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyszeptało:
- ,,Weź mnie ze sobą, Jestem zaklęta przez złą wiedźmę. Zanieś mnie na plebanię, nakarm, daj pić, przytul i pocałuj, a zdejmiesz ze mnie zły czar''.
Prałat niewiele myśląc, zabrał żabkę, nakarmił, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył w swoim łóżku na swojej poduszeczce. Następnego dnia rano obudził się, patrzy, a obok niego leży piękny 16-letni ministrant...
- I taka właśnie jest nasza linia obrony, Wysoki Sądzie...
==============
Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi strasznie zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta, sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:
- Zaczekaj, dzieciak jeszcze nie śpi.
Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę.
- Mówiłam ci - nie teraz, mały nas usłyszy.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran, a tam nie ma wody. Zdenerwowany sprawdza czajnik - ten pusty. W końcu wyciąga z lodówki szampana.
Żona słysząc huk otwieranego szampana woła:
- Rysiek, co ty tam robisz?!
Na co dziecko zaspanym głosem:
- Nie chciałaś mu dać dupy, to se, kurna, w łeb strzelił.