To nie był najładniejszy remis, ale Polacy pokazali wolę walki
Ale po co taki artykuł w serwisie o grach i w dziale newsów? Co to ma wspólnego z tematyką, którą się zajmujecie? Może zróbcie też felietony o pomysłach Kaczyńskiego i jego pachołków, skoro już poruszacie takie tematy, o których nie warto rozmawiać, jak "gra" narodowych kopaczy, którzy przewracają się i kopią siebie nawzajem po nogach we własnym polu karnym.
Choć Sousa również nastawił się na grę z kontry, tak jego plan na mecz z Hiszpanią był naprawdę ambitny.
Z której strony? Biegali dobrze jak zawsze przez pierwsze 15 minut. Potem już znowu zaczęli biegać od niechcenia. Potem już w ogóle zaczął się festiwal żenady, bo we własnym polu obijali się o swoich i kopali co się da. Pod koniec to w ogóle chyba Sousa powiedział, żeby utrzymali 1-1 jak najdłużej i najdalej bramki, bo wszystko co leciało do obrońców zostawało "na pałę" wybijane albo za linię boczną, albo gdzieś w stronę Hiszpanii, bez żadnego pomysłu. Polska to jest taki chłopiec do bicia na każdym turnieju, który dostaje w tyłek od każdego, nawet teoretycznie najsłabszej drużyny w grupie (Słowacja), a tylko raz na 10 przypadków się komuś trochę postawi i chociaż zremisuje z taką Hiszpanią. Wystarczyło spojrzeć na statystyki podań na koniec meczu. Hiszpania miała ponad 600 celnych podań, Polska trochę ponad 130.
Polityka też jest grą, tylko opartą na kłamstwach i omamianiu elektoratu, więc czemu o niej nie pisać? Do czytania tego też nikt nie będzie zmuszał.
Bardzo często, bardzo dużo;)
Ani to stereotyp, ani to krzywdzące.
Chyba, że kogoś krzywdzą fakty. Ale to już robota dla psychologa, a nie dla mnie.
To nie był najładniejszy remis, ale Polacy pokazali wolę walki
Dobry żart na niedzielę, naprawdę Ci się udał redaktorze.
No w porównaniu do ostatnich innych meczów polskiej reprezentacji to można powiedzieć, że pokazali jakąś tam wolę walki, choć jest to dalekie od ideału.
To był fuks w meczu o wszystko na który czekaliśmy od 2002 roku. Tylko tym razem pokazali jaja i charakter, a bez tego szczęście samo nie przyjdzie.
Po takiej walce i zaangażowaniu, czyli czymś, czego zabrakło w meczu ze Słowacją, nie miałbym pretensji jakby nawet przegrali.
Powiem tak. Obejrzałem każdy mecz pierwszej kolejki. Od drugiej obejrzałem w pełnym wymiarze tylko dwa.Jakoś mi się nie chce, zabawa się zaczyna po fazie grupowej.No i ludzie, upały są, to w domu się nie siedzi ;D
A co do meczu.Robią nadzieję,a z Szwecją będzie remis albo przegramy.Chciałbym wierzyć w wygraną,ale dalej nie mam nadziei.Lepiej się miło zaskoczyć.
A gra naszych? Dobra, widać było że chcieli.Ale nie zawsze, i bez przesady. Pressing był,ale nie zawsze.Dalej średnio to wygląda.Kryjemy 1 na 1.Hiszpania doskakiwali do nas nawet w 3. Po za tym gra w ataku brzydka.Jeden atakuje,i myśli że przejdzie 3 zawodników,a drugi czeka kilkanaście metrów za nim.Za np Jóźwiakiem, powinien być blisko ktoś drugi,żeby piłkę po stracie przejął. I grać chłodno z głową.Szwajcaria przegrała z Włochami,ale oni nawet jak byli pod pressingiem, to rozgrywali spokojnie,i tworzyli jakieś akcje. Rozumiem że graliśmy z Hiszpanią(która jest słaba jak na nich)ale z Szwecją trzeba zagrać jeszcze lepiej. A taka Hiszpania z grupy nie wyjdzie. Nie wiem czemu,ale może tak być.
po meczu z slowacja naprawde myslalem, ze hiszpania zmiecie polske i to byl jedyny wynik. mylilem sie xD. btw jakie ladne liczby glosow w tej ankiecie. na kazda z 3 opcji przypada jakas 1/3 glosow :).
Uważam, że z prostej przyczyny. GOL to jeden z wielkich wygranych wojny o konsumenta jak chodzi o serwis i frekwencje forum. Mają tylu użytkowników, że było by to z ich strony nierozsądne to zignorować. Jeśli mają kupę codziennie odwiedzających to powinni brać pod uwagę, że może tu być grono ludzi o najróżniejszych zainteresowaniach i faktycznie to robią. Są elestyczni i jak widać dużo lepiej adaptują się do sytuacji od innych serwisów o grach. Wejdź sobie na jakiś pierwszy z brzegu i zobacz jaka jest biega w komentarzach pod artykułami. To samo masz na meczykach. Temat główny to sport ale od czasu do czasu masz jakiś artykuł oderwany kompletnie od tematyki serwisu. Najważniejsze to przykuć uwagę szerokiego odbiorcy i ją podtrzymać. Oczywiście jednocześnie uważać żeby się nie s***wić bo to też może być strzał w kolano. Ale chłopaki raczej wiedzą co robią :p
Co do? Udany mecz, a więcej łapek w dół.
Ale trzeba sobie powiedzieć, że na pewno zagrali lepiej niż ze Słowacją. Ale tak, zgoda, Hiszpanie zagrali niesamowitą padakę.
Napiszę tylko tyle, że byli dobrze przygotowani kondycyjnie i wytrzymali do końca. Tutaj brawa dla sztabu i Paulo Soulsy za ustawienie taktyki bo granie 3 obrońcami i 2 wahadłowymi było ryzykowne.
Z tak słabą Hiszpanią pokusiłbym się nawet o zwycięstwo i szkoda, że Polacy nie przycisnęli mocniej ale i tak brawa za remis.
Nie ogladalem tego meczu gralem sobie w tym czasie w Days Gone (tytul pasuje do tego jak nasi kiedys potrafili grac:) ale nie mam nic przeciwko pisaniu o tym na Golu przynajmniej dowiedzialem sie rano ze nic sie nie zmienilo.
Piszą o piłce bo zrobili ruletkę z nagrodami.
Przed tym spotkaniem 80 % społeczeństwa nie zastanawiało się, czy damy radę wyciągnąć jakikolwiek punkt w meczu z hiszpańskim potentatem, tylko ile bramek wbiją nam rywale. Nasi postawili się Hiszpanii i urwali punkt w Sevilli. Niesamowita historia. Rywal piekielnie silny, mistrz świata i podwójny Europy z ostatnich 13 lat, grali u siebie, ze teoretycznie słabą i rozbitą psychicznie po porażce w pierwszym meczu Polską. A Polacy się postawili w tym arcyważnym meczu hiszpańskiej plejadzie gwiazd. U nas błysnął Lewandowski, który pokazał, że jak tylko znajdzie chwilę czasu, troszkę miejsca i otrzyma dobre podanie, to jest w stanie strzelić gola każdej ekipie świata. Brawo nasi!!!
Ok, można narzekać na styl, ale umówmy się- w tym meczu graliśmy inaczej niż ze Słowacją, nastawieni na koncentrację w obronie, kolektyw i kontry z udziałem wielu polskich piłkarzy. I tak się urywa punkty wielkim. Tak grali Grecy na EURO 2004, które wygrali. Kto na nich wtedy postawił, jest obecnie milionerem :D
Sporo szczęścia w końcówce meczu. Z drugiej strony w 3 minucie Zieliński był faulowany, a sędzia nawet nie skorzystał z VAR-u. Trzeba przyznać, że nasi dużo biegali, starali się i wyszarpali ten remis 1-1. Ze Szwecją wygrać będzie jednak trudniej niż zremisować z Hiszpanią, tym bardziej że zapewne Szwedzi będą się bronić, bo jeden pkt ich urządza, a my w ataku pozycyjnym nie czujemy się najlepiej.
Będzie ciężko. To by musiało coś zatrybić jak w meczu z Peru z 1982. Też ciężko nam szło z Włochami i Kamerunem i nagle się worek z golami rozwiązał. Ale to były dawne dzieje.