Sprzedano ponad 22 miliony sztuk PlayStation 4; prawie 15 milionów w ostatnim roku
W takim tempie to za 1 miesiąc będzie więcej kupionych PS4 niż Wii U+Xbox One.
Szkoda, że Sony ma już PS3 w tylnej części ciała. Do PS2 jeszcze jakieś gry wydawali po premierze next-genów, a teraz? Posucha. Z Vitą to już w ogóle porażka, dobrze, że się powstrzymałem z zakupem, bo w innym przypadku wyrzuciłbym kilkaset złotych w błoto, mimo iż ta konsolka ma duży potencjał.
autor tej wiadomośći patrzy na ,,XONE po prostu oferuje mniej pod względem technicznym'' kolejny dupolizacz sony,przypominam że najważniejsza jest wygoda grania a pad od x-a jest najlepszy,i liczy się grywalność w exclusivach a nie głupia rozdziałka a na x1 jest w co grać a jak wyjdzie forza 6 to zmiecie to żałosne gt7 z tym ps4.
Jest jak jest, na obydwóch konsolach nie jest kolorowo z Exami, wywalając remastery,indyki gry Arcade to Exów jest naprawdę garstka. Zarówno i od SONY jak i Microsoftu.
SONY ma tyle tą przewagę że ma Bloodborna(niewielka ale jest) jak na razie najlepsza gra ekskluzywa na PlayStation 4. Zwłaszcza patrząc ile czasu to już minęło 1,5 roku.
Jak na razie dupy nie urywa, zarówno MIcrosoft jak i SONY nie skupiają się na exach a na duperelach. Choć SONY zapowiedziało że w tym roku chcą zacząć agresywną politykę, między innymi (na co ja osobiście czekam) mają być zainwestowane grube miliony w gry Exkluzywne, jak i nowy Hardware (zapewne Project Morpheus)
Zaś Microsoft skupiać ma się na rzekomym DX12 (wcześniej CLOUD GAMING'u ) jak i HaLo Lans, jak z grami to się pewnie dowiemy na E3 2015.
Co z tych zapowiedzi SONY wyniknie to przekonamy się w kolejnych miesiącach, a co tam wykombinuję Microsoft to też czas pokaże.
Jednego nie można wykluczyć że ta generacja to jest takie kombinowanie pod górkę. Nigdy nie było tak słabo jak jest teraz.
Po pierwsze to ile wy byscie chcieli uzywac te swoje konsole? Dekade czy dluzej?
Po drugie jak gracz moze sie cieszyc z ekskluziwow? Na zlosc innym?
Ptosio [6]
Po pierwsze to ile wy byscie chcieli uzywac te swoje konsole? Dekade czy dluzej?
Ja bym chciał, żeby każda kolejna generacja miała kompatybilność wsteczną. Wtedy - gdy zemrze mój X360 - kupiłbym X1, X2 czy innego X3. Ale jest, jak jest - jest kupa.
paul oren's - przypominam, że 22 milionów użytkowników ps4 ma gdzieś twoje teorie.
Ptosio
Po drugie jak gracz moze sie cieszyc z ekskluziwow? Na zlosc innym?
Jak to "na złość" ? dałem zarobić producentom konsol to ciesze sie że co jakiś czas dostaje coś ekstra. Czemu od razu miałbym łączyć się w bólu z innymi?
Panowie po co te kłótnie proste konsola jest do gier a nie do walki z pc.konsola powinna mieć więcej gier ekskluzywnych i tym powinna pc zwyciężać a nie grafika z z reszta grafika w grach nie jest najważniejsza ludzie chyba o tym zapomnieli.Ja nie kupiłem jeszcze konsoli bo nie ma aż tak dużo gier ekskluzywnych,i gram na pc mimo tego ze wiesiek mi pójdzie na minimalnych trochę średniego bo grafika jest nie najważniejsza i nie muszę wymieniać części co tydzień mój komp ma 3.5 roku.
Swietna sprzedaż, sporo lepsza od PS3. Jak tak dalej pojdzie to bedzie wynik jak PS2 ;)
[12]
Gdyby to jeszcze miało gry, takie jak PS2, byłoby cudownie.
Czasy sie zmienily, 3rd party juz nie robia tylu gier (a na to MS i Sony wplywu nie maja). 90% eksow ps2 to byly wlasnie gry 3rd party. nawet Ubi wtedy robilo inna wersje duzej gry dla kazdej konsoli z osobna.
Kapitan.konsola - nie "dostajesz coś ekstra" tylko ktoś inny nie dostaje tego, co mógłby dostać. "Prawdziwe" ekskluziwy to mógł mieć Wii z tymi swoimi nunczakami (chociaż też nie, bo to można sobie dokupić), a XBOne i PS4 są do siebie na tyle podobne, że powinny dostawać te same gry (a PC mocniejszy, więc też). Ekskluziwy zmuszają cię do posiadania wszystkich 3 maszynek na raz i nie jest to fajne. Wyobraź sobie, że japońskie filmy odpalałyby się tylko na telewizorach Sony, a amerykańska muzyka tylko na iPhonach - byłoby to fajne?
Konsole niech walczą ze sobą jakością wykonania, serwisu, kontrolerów, zawartością subskrybcji itp., nie wiem, czemu chwalić postępowanie w stylu "mam, ale nikomu nie dam".
"Ja bym chciał, żeby każda kolejna generacja miała kompatybilność wsteczną."
No tak, to jest problem, przez to wiele świetnych gier w zasadzie umiera, bo nie bardzo jest w nie na czym grać, o ile ktoś nie kolekcjonuje sprzętu (dlatego m.in nie lubię ekskluziwów, gdyby te gry wyszły na PC, to przynajmniej tam moglibyśmy do nich wracać zawsze).
Swoją drogą strasznie wkurzyła mnie akcja Sony, które niby to promuje streaming. Kupili więc takie Onlive, dzięki któremu na PS4 można by zagrać w wiele świetnych gier, m.in w Batmany, Asasyny, czy Wiedźminy, na które z pewnością skusiłoby się wielu zachęconych Dzikim Gonem. I co? U urżnęli ten serwis, zamiast go wykorzystać.
"Swoją drogą strasznie wkurzyła mnie akcja Sony, które niby to promuje streaming. Kupili więc takie Onlive, dzięki któremu na PS4 można by zagrać w wiele świetnych gier, m.in w Batmany, Asasyny, czy Wiedźminy, na które z pewnością skusiłoby się wielu zachęconych Dzikim Gonem. I co? U urżnęli ten serwis, zamiast go wykorzystać."
Przecież na PS4 ma być PlayStation Now, które właśnie ma polegać na streamingu. Beta aktualnie jest w USA i UK z tego co wiem.
To wcale nie jest duża liczba. Na świecie żyje około ośmiu miliardów ludzi, a konsolę kupiło do 2015 około 37 milionów. To mniej więcej tak, jakby w Europie co drugi młody człowiek (18-25) dostał taką konsolę.
Yadin -> Z czego ponad 2 miliardy to Chiny i Indie, które nie są głównym targetem pierwszoligowych graczy na rynku (bo w Indiach ciężko podłączyć konsolę w lepiance, a w Chinach specyfika rynku sprawia, ze konsole nie są aż tak popularnym towarem, jak na zachodzie). Mamy też pozostałą część świata, w której konsola i gry jest naprawdę na ostatnim miejscu jeśli chodzi o zakupy (spora cześć Bliskiego Wschodu, spora część Ameryki Południowej, 3/4 Afryki chociażby).
Dla przykładu - łącznie sprzedało się ponad 150 milionów PS2. W skali całego świata nie jest to jakaś porażająca liczba, ale biorąc pod uwagę, że tak naprawdę liczą się rynki (w kolejności): Stany, Europa, Japonia (kiedyś byłaby na drugim, ale tam też doszło do sporego przetasowania na rynku), to nagle liczba ta robi spore wrażenie, bo zamiast rozdzielać 150 milionów miedzy 7 miliardów ludzi (bo do ośmiu jeszcze sporo brakuje), dzielisz to raczej przez półtora miliarda potencjalnych klientów.
