Sony mówi "Nie!" starym grom na PSP, przynajmniej tym z Nintendo
Popieram mysli autora tego tekstu oraz potwierdzam iz Firma Sony boi sie przerobek. Widac to po schemacie budowy PSP ktory jest dosyc latwym kaskiem dla "przerabiaczy".
Czyzby to byly pierwsze kroki do trumny :) Czas pokaze.
walka sony na nic sie nie zda......scena emu poradzi sobie - i wielkie im za to dzieki :)
nachalne "namawianie" do nieuzasadnionego upgrade'u firmware'u ląduje poniżej wszelkiej krytyki.......
stare dziadki (popatrzcie na zarzad sony) rzadzace niektorymi koncernami musza odejsc, nie radza sobie biedaki......najlepiej widac to po staruszkach trzymajacych w reku najwieksze wytwornie muzyczne swiata.....ciagle nie moga zrozumiec, ze "hitowa" plyta CD nie moze kosztowac 20$ tylko musi 5$ .......ale w koncu zrozumieja :)
i my im w tym pomozemy ;-)
Sony nie ma zadnego interesu we wspieraniu domoroslych programistow. Poza tym ze statystyk wynika ze jest to niewielki procent ogolnej liczby osob. Jesli ktos sie zainteresuje sprawa: wiadomo ze na na firmwarze 1.0 mozna uduchamiac niepodpisane programy. Ale nie jest to juz mozliwe na 1.5x. Sony dobrze wie ze po zlamaniu UMD i mozliwosci uruchomienia wlasnych programow, niedaleka juz droga do uruchamiania 'backupow' :>
szkoda ze jednak zamyka droge osobom legalnie chcacych pisac wlasne programy i bawic sie w emulacje...