Rewatch #2 - Zielona mila
Film obłęd. Obok Forresta Gumpa, Skazanych na Shawshank i Szeregowca Ryana - czołówka ukochanych, najlepszych filmów jakie widziałem.....
Napiszę tak... rzadko zdarza mi się uronić łzę na filmie ;). Imho przyczepienie się do samej końcówki gdy podczas całego filmu gościu używa nadprzyrodzonych mocy jest nonsensem, ode mnie mocne 9.5/10.
Ja oglądałem film i czytałem książkę. Muszę powiedzieć, że zarówno film jak i książka stoją na mniej więcej tym samym poziomie. Oczywiście w film względem książki jest trochę okrojony, ale nie tak bardzo jak w innych przypadkach. W filmie pewne wydarzenia są rozłożone bliżej w czasie niż w książce. Ale to naturalne. Trzeba było z czegoś zrezygnować aby film nie był zbyt długi.
Co do kilku twoich zastrzeżeń do scen.
spoiler start
Cuda i wylatujące z ust muszki były także w książce. Tak samo jak ta okrutna egzekucja. Nie była by taka gdyby Percy zamoczył gąbkę w wodzie. A on chciał się zemścić na Delu. Nie wiem co masz do tej 60 letniej myszy. To książka z elementami fantastycznymi. A ta mysz tak długo, żyje, ponieważ John jej przekazał trochę mocy, gdy trzymał ją w rękach podczas egzekucji Dela. Tak samo Paul długo żyje, bo też ma część mocy, którą John przekazał mu uzdrawiając go.
spoiler stop
ROJO --> i w 3 z 4 grał Tom Hanks, przypadek? ;)
sebogothic --> tak, ja wiem co jest konsekwencją czego, że egzekucja bo to, mysz bo tamto, a muszki bo jeszcze co innego. Sam napisałem, że taka jest konwencja całego filmu i w żadnym razie się na to nie obrażam. Wolałbym tej myszki nie zobaczyć i tyle :) A co do egzekucji jako sceny nie mam żadnych zastrzeżeń. To był cholernie mocny moment, aż chciałoby się samemu Percy'ego na to krzesło wrzucić.
Cudowny film, niedawno go oglądając uroniła mi się łza, a jestem już dorosły. Jeden z najlepszych i najpiękniejszych filmów ever! Do tego mój ulubiony aktor Tom Hanks, wszystkie dramaty z jego udziałem to piękne obrazy vide Filadelfia itd.
Cayack - przypadek, serio. Za Hanksem jakoś wybitnie nie przepadam. Gra po prostu w zajebistych filmach.
Super cykl cayack prosze o więcej :)
Doskonały film z potężnym ładunkiem emocjonalnym. Wciąga widza od pierwszej chwili i trzyma w napięciu do ostatniej minuty. To jeden z tych obrazów, który nawet w najmniej empatycznych osobach wyzwala współodczuwanie. Nie jest to dziełem przypadku - historia jest dość uniwersalna, w końcu to opowieść o nietolerancji, uprzedzeniach, błędach systemu, niesprawiedliwości i o tym, że każdy z nas jest niedowiarkiem. Bardzo łatwo tu o analogie do wielu sytuacji.
Bardzo rzadko zdarza mi się wyżej cenić ekranizację niż książkowy pierwowzór. W tym przypadku tak właśnie jest. Film został co prawda uszczuplony o część treści, ale o dziwo powoduje to, że konstrukcja fabularna jest dynamiczna, dopasowana do formuły kinowej i co najważniejsze - nie wywołuje wrażenia, że autor na siłę usiłował upchnąć wieloryba do dziurki od klucza. Poza tym fenomenalne aktorstwo. Zieloną milę oglądałam wielokrotnie i za każdym razem była tak samo dobra. Polecam serdecznie.
Zielona Mila to bardzo dobry film. Ale dla mnie odrobinę gorszy od Skazanych na Shawshank ale to kwestia gustu.
Bardzo fajny film, zgadzam się z oceną i opinią autora tekstu, odemnie też ma takie 8+/10
Jeden z najlepszych filmów jakie w życiu widziałem, cały czas trzyma w napięciu ,że to wszystko niebawem się skończy , chyba byłem mocno nim poruszony bo nawet 60-letnia mysz wydawała mi się normalna.Jedyny film przy którym zakręciła mi się łezka w oko :)
Oj tak :) "Zielona mila" jest w moim top 10. I przyznam, że nie raz uroniłem na nim łezkę :) Książka jest na równi z filmem. Polecam !