Polacy odcięci od sieci. Co piąte gospodarstwo domowe nie ma dostępu do Internetu
Na stronie 128 raportu, w tabeli widać, że 60,4% osób bez internetu, to osoby w wieku 65+, natomiast 19,7% mieści się w przedziale 55-64 i 5,4% w przedziale 45-54. Prawdopodobnie, oznacza to, że te osoby zwyczajnie nie są zainteresowane internetem. Dla porównania, wśród osób w wieku 25-34 lat, tylko 0,7% nie ma dostępu do internetu.
Co więcej, większość osób w badaniu, to osoby starsze. 4028 osób 65+, a tylko 1952 w wieku 25-34. Ilość ankietowanych osób 65+, nieposiadających internetu, przekracza ilość ankietowanych osób w wieku 25-34.
To nie jest problem braku infrastruktury co raczej fakt że starsi ludzie zwyczajnie mogą nie potrzebować internetu. Problemy wiosek typu "ZapupieMałe" są już marginalne, lokalni dostawcy wchodzą wszędzie gdzie tylko się da, słyszałem też o akcji co miejscowość się składała na podciągnięcie kilku kilometrów światłowody, więc jak ktoś niema internetu to najpewniej go nie chce
Zanim ktoś mi rzuci tekstem: "w internecie teraz się wszystko robi"
Może i tak ale starsi ludzie często wolą załatwiać sprawy po staremu nawet jeśli zajmuje to więcej czasu
Na stronie 128 raportu, w tabeli widać, że 60,4% osób bez internetu, to osoby w wieku 65+, natomiast 19,7% mieści się w przedziale 55-64 i 5,4% w przedziale 45-54. Prawdopodobnie, oznacza to, że te osoby zwyczajnie nie są zainteresowane internetem. Dla porównania, wśród osób w wieku 25-34 lat, tylko 0,7% nie ma dostępu do internetu.
Co więcej, większość osób w badaniu, to osoby starsze. 4028 osób 65+, a tylko 1952 w wieku 25-34. Ilość ankietowanych osób 65+, nieposiadających internetu, przekracza ilość ankietowanych osób w wieku 25-34.
To popełnili błąd i rezultat jest zakłamany bo jak badanie miało być reprezentatywne to % starszych osób w badaniach powinien być taki sam jak w całości populacji kraju
Niekoniecznie.
Badane były gospodarstwa domowe, a nie poszczególne osoby.
A w tych gospodarstwach pytani byli tzw. "liderzy technologiczni", co dla wielu pewnie oznacza "to mój dom i ja decyduję, tak, jestem liderem technologicznym"
Co prawda o mieszkania trudno, ale nie chce mi się wieżyc, że prawie połowa ankietowanych właścicieli, ma powyżej 65 roku życia.
Mam nadzieję że gdy wejdą nowe technologie za 40-50 lat a my będziemy staruszkami, nie będziemy tacy jak starsi ludzie dzisiaj, i nie będziemy tylko chodzić i narzekać że 'łeee, kiedyś to były czasy, tera nima czasów, wolę po staremu wszystko robić i nowe technologie mnie nie interere'' :)
Ja mogę już teraz to powiedzieć jeśli chodzi o gry, filmy, muzykę czy seriale, bo prawie nic nowego mnie już nie interesuje, a mam dopiero 26 lat.
Jestem totalnie przeciwko metawersum, bo chcę zamiast tego sensownego rozwoju technologii kosmicznej i jego eksploracji wysyłając ludzi, a nie sondy. Metawersum to krok wstecz i zamykanie się na problemy realnego świata.
Dla starszych ludzi nie jest ważny dostęp do internetu, ważne, że mają dostęp do TVPis
Mieszkam w 50 tys miejscowości i niestety sprawa nie jest taka prosta, co prawda nie jestem wykluczony bo dostęp do internetu mam ale 25 megabitów zakrawa już w dzisiejszych czasach o delikatne wykluczenie. Oczywiście wszystkie pobliskie osiedla już od dobrych kilku lat zaopatrzone w światłowód. Jest to zrozumiałe bo tam po prostu jest dużo odbiorców i koszta się szybko zwracają operatorowi. Mieszkam w samym centrum miasta i co roku się łudzę, że może w tym roku. Dzwonię, pytam (Netia, Orange, UPC) i ciągle to samo, nikt nic nie wie, nie ma planów :) stare miedziane kable pamiętające chyba jeszcze początki XXI wieku wyciągające max 25 megabitów na umowie do 50 :)
Ja mieszkam na wsi i do lutego 2021 jechaliśmy na starych instalacjach. Internet wyciągał do 1MB/S. Ha Ha 40 GB ściągało się kilka godzin. Od ponad roku mamy światłowody i teraz kilka godzin zamienia się w max godzinę. Raczej nie widział bym problemów w odbiorcach a w infrastrukturze. Na wsi większość to puste pola więc można kopać.
ja co prawda mam lepszy, ale raczej skromne 35, a 40 mb w dobrych momentach, a 50 w bardzo rzadkich chwilach. Umowa też jest do 50. Myślę, że to jest po prostu standardowy parametr w umowach na miedziany internet. Trzeba też 1 zrozumieć, jest napisane do 50, więc nie ma co liczyć, że będzie 50, może będzie 40, a może i 30 i równie dobrze też 20. Co zrobisz, nic nie zrobisz.
Całe szczęście, że w czerwcu podłączą mi światło 600 mb :>.
Według mnie dostępu do internetu nie mają dwie grupy ludzi. Pierwsza to osoby, które tego nie potrzebują i nie używają, ich sprawa tak też można żyć. Druga to ludzie ekstremalnie biedni żyjący w nędzy ledwo wiążący koniec z końcem. Jest jeszcze patologia której szkoda trzy dyszki co miesiąc bo za tyle kupią ok 20 najtańszych piw w biedrze.
3 dyszki? Gdzie taka cena za jakikolwiek internet stacjonarny? Min jaki widziałem to 60 zł.
w artykule jest mowa również o internecie mobilnym przy użyciu osobnej karty sim a więc na przykład kupujesz simke w orange, wkładasz w router. doładowujesz za 360 zł i uruchamiasz usługe, dostajesz 2 TB transferu + ok. 350GB dokładnie nie pamiętam za doładowanie konta na rok czasu. Wychodzi więc 30 zł miesięcznie. Inne sieci też mają podobne oferty np t-mobile za 30 zł 30GB co miesiąc plus 100 GB gratisu po uruchomieniu usługi który niewykorzystany przechodzi na następny miesiąc przez rok. Stałego łącza za 30 zł też nie widziałem..
Ja jeżdżę sobie na jakimś 30-35 mb, czasem 40 w dobrych momentach, a 50 to już w ogóle. Teraz w czerwcu szczęśliwie w końcu podłączą światło na 600 :D.
nie tylko ty, zależy gdzie się mieszka, nie wszędzie światło podciągnęli.
Via Tenor
Gdzie ty wykorzystasz te 600mb ? Ja mam aktualnie 100mb bo taka umowa była w orange i dopiero mogę zwiększyć prędkość w grudniu. Wcześniej miałem 10mb, a teraz mam 100mb i powiem że więcej nie trzeba. No chyba że w mieszkaniu jest kilka osób i wszyscy oglądają telewizję 4K w każdym pokoju wtedy może się wykorzysta te 600mb. Dla 1-2 osób 100mb to wystarcza.
To, że Ty nie spożytkujesz 600mb nie oznacza, że nikt inny tego nie zrobi. Ja na przykład pracuję zdalnie (światłowody) i działanie kluczowego programu jest zależne od prędkości internetu :) Przy internecie 100mb trzygodzinne zadanie stałoby się zadaniem pięciogodzinnym. Plus szybkie ściąganie gierek, programów czy innych tego typu.
Nie wiedziałem, że dodatkowe 120 zł na standardowe 720 zł na rok to dużo :P. Tak jest stabilniej podczas ściągania, oglądania itp. wiele urządzeń wykorzystujących internet (rodzina, telefony, laptopy itp.). A dodatkowo szybkość :P.
Pieprzycie od rzeczy z wykorzystywaniem 600mbs, czyli gra sie sciagnie w kwadrans zamiast pol godziny, czterdziestu minut. Youtube, netflix, przegladanie stron tez nie odczuwacie roznicy bo tych urzadzen w domu musialoby byc kilkadziesiat, 20mbs starczy na 4k a przeciez nikt nie oglada nonstop, dochodzi buforowanie, spotify czy wideo w mniejszej jakosci zuzywa odpowiednio mniej.
Gdyby nie zaangażowała się pewna, lokalna firma z Podkarpacia, to bym nadal siedział na badziewnej radiówce 4/1, a tak mamy światłowód na dość małej wsi 300/60 za 65 zł/msc. Można jednocześnie siedzieć na najwyższej jakości filmów na telefonie, komputerze, telewizorze itp., gdzie przy radiówce było to niemożliwe.
Trzeba pamiętać jak wielu mamy seniorów. Moja babcia nie rozumie co to jest komputer a co dopiero internet. Ludzie, którzy po 60tce albo się boją nowoczesnych technologii albo ich nie potrzebuja albo intelektualnie nie byliby w stanie tego opanować jest cała masa.
Via Tenor
Światłowód w Orange powinien kosztować najniższa sensowna prędkość 100mb za 30zł. Aktualnie płacę w Orange 110zł za światłowód 100mb, telewizję i telefon komórkowy. Tanio nie jest.
Moja mama która 15 lat temu chowała mi klawiaturę żebym tyle przed kompem nie siedział dziś jest internautka pełna para. Korzysta z telefonu. Smsa pisać nie potrafi ale w Google wszytsko znajdzie wyszukując głosowo. Po co jej komputer i 'stacjonarny' internet.
Nie ma tygodnia by nie pokazano w uwadze czy interwencji jak ludzie w miastach żyją bez prądu i wody w wychodkiem za domem (pozdrawiam Łódź). Więc brak internetu w co piątym gospodarstwie domowym nie jest złym wynikiem.
Mam Ciotkę co mieszka na takim wygwizdowie, że choć ma internet, to musi mieć telefon stacjonarny bo anteny GSM nie sięgają jej gospodarstwa i każdy operator powtarza od lat, że antena jest w planach, już 3G wymyślili, 4G, 5G... Antena jest planach...
Pokazują w telewizji takie przypadki, bo przecież nie będą pokazywać, że pan Janusz z Łodzi żyje sobie w normalnym mieszkaniu i niedawno kupił toster. Brak internetu z powodu innego niż nie chcę, to w zasadzie tylko biedota, tej w Polsce jest parę procent, więc tak, 20% to znaczne nadużycie.
Z tym co piątym to naduzycie.
Po poerwsze mnostwo zwyklych ludzi uzywa tylko netu mobilnego, kabla w mieszkaniu nie potrzebuje (znam takich).
Po drugie sporo jest pustostanow biznesmenów, ktorzy blokują mieszkania w celach spekulacyjnych, tam nie ma żadnych mediów, trzy mieszkania komunalne, sluzbowe, kolejowe, wojskowe, tam nikt nie bedzie neta komuś opłacał.
Jakby tak dobrze te badania zrobić i urealnić wynik wyszloby, ze maks 1% Polakow nie ma neta, bo nie chce go mieć.
Znam jednego staruszka co nie chce neta, gdyz chce żyć po swojemu, na spokojnie, bez stesu, pieniadze sobie sprawdza i wyciaga w bankomacie i ma gdzieś internety.
Osobiście uważam, że internet powinien byc za free, placic powinni tylko Ci, ktorzy umieszczaja w nim swoje rzeczy np od GB wgranych danych.
Właściwie internet jak ktos nie piraci to dzisiaj jeden wielki sklep, reklamy i zysk jedynie dla korpo. Konsument nawet za cos za co placi jest zamieniany w produkt i sprzedawany.
Takie cookies dawno powinny byc nielegalne tak jak i skrypty na stronach szpiegujące cokolwiek.
Płacisz masz miec zapewnione bezpieczeństwo i prywatność.
Chyba aero2 jest za darmo więc jakaś opcja jest.
Co do reklam, polecam adguarda(ale z ich strony trzeba pobrać).