PlayStation Now z serwerami zbudowanymi na bazie konsol PlayStation 3
Pytanie czy będą wykorzystywać po 2 "konsole" na grę, aby chodziły w 60 FPS (ND udostępniło kiedyś gameplay z Uncharted 3 nagrany w 60 FPS). Zwiększenie FPS to najprostszy i najbardziej efektywny sposób na zmniejszenie input laga. Gry 30 FPS na konsolach (offline, singleplayer!) wraz z TV osiągają lokalnie input lag 130-250 ms, a przy 60 FPS mogłyby zejść poniżej 100 ms. Dla porównania: pakiet danych z Europy do USA dochodzi w 40 ms (ping to tam i z powrotem). Gdyby odpalili grę w 120 FPS to gra streamowana z serwera reagowałby szybciej niż gra na grana na konsoli - brzmi absurdalnie, ale takie są realia gigantycznych opóźnień w sprzęcie konsumenckim.
Nvidia Grid (jako usługa od Nvidii) jest w fazie beta i działa znacznie lepiej niż PS NOW. Ludzie na forum Nvidii są zachwyceni i niektórzy nawet w Europie grali na amerykańskim serwerze (na zachodnim wybrzeżu!!!) i... dało się grać!
Całe szczęście, że wielkimi krokami zbliża się też Wirtualna Rzeczywistość, która jest niekompatybilna ze streamowaniem i do tego wymaga doskonałych optymalizacji gier (90 FPS +). Uchroni nas to przed totalną migracją gier do chmury, a Steama przed upadkiem (nie bez powodu Valve ciśnie w VR jak oszalałe, mnóstwo badań i inwestycji, a połowa ostatniej konferencji też była temu poświęcona).
Chłopie co ty wymyślasz, żadnego 60fps nie będzie, to jest usługa sieciowa, 30 fps będzie, sprzęt też musi działać tanio, bo prąd kosztuje, ale bardziej jest problem z przesłaniem tylu danych, co prawda nie jest to 100% więcej, ale jednak więcej i jeszcze więcej mocy idzie na kompresję, to nie tylko konsole tam są, tam jest potrzebna masa innego sprzętu m.in enkoderów.
Ogólnie to będzie zabawne jak będzie można grać na smartfonie/tablecie, ale na laptopie vaio już nie...
@kaszanka9
Ja nic nie wymyślam, za to ty wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele.
OnLive był w 60 FPS lata temu... Znaczenie framerate'u jest tak ogromne dla input laga, że to tylko kwestia czasu, bo dla szybszych gier akcji będzie to wymóg KONIECZNY. Nie ma szans, że CoD będzie grywalny po streamie w 30 FPS.
Oni w ogóle chyba na PSN kombinują, jak zrobić, żeby nie trzeba było tłoczyć nośników i wszyscy graliby przez thin client. Problem jest jednak duży, bardzo duży. To przepustowość internetu i dostępność do internetu. Osobiście nie chciałbym, aby w nieodległej przyszłości konsola stojąca u mnie na stole była tylko odbiornikiem.
yadin - taki trend jest wszedzie a nie tylko na PSN. Nowy Xbox (One) w ogole mial nie miec odtwarzacza plyt a bazowac jedynie na polaczeniu internetowym. Streamingi filmow sa coraz bardziej popularne mimo tego ze cena filmu na Netflixie jest porownywalna z cena plyty BD wraz z kosztami przesylki. Internet w krajach rozwinietych siada (londyn w tym momencie to tragedia, infrastruktura swiatlowodow ktore virgin polozyl zaledwie kilka lat tem aktualnie nadaje sie do lamusa bo zapotrzebowanie na pasmo wzroslo o nawet kilka tysiecy procent).
Osobiscie tez jestem na nie - szczegolnie ze wzgledu na ceny. Uwazam, ze za wypozyczenie gry od jakiegos Steama mozna zaplacic ale ulamek ceny retail.
@Shyderca :: Dlatego mam nadzieję, że futurystyczne zapędy wynalazców zaowocują, jak to zazwyczaj bywało, powstaniem jakiejś trzeciej drogi. Chcieli zrobić zmywacz, a wyszła Coca-Cola. Nie znam jakości łączy w Londynie. Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie grania przez internet. Nie każda stacja, znaczy się konsola, jest blisko sieci. Wystarczy, że coś padnie i tragedia. Znają przygody PSN, na razie nie próbuję sobie wyobrażać, czym skończyłoby się wdrażanie takich pomysłów w życie. Czasowo zawieszone usługi, limitowana dostępność dla rozmaitych rejonów świata. To po prostu bandyctwo.