Nadal marnujemy surowce - nowy raport naukowców
Gdyby Bille Gatesy i inni nie marnowali surowców tworząc syf który ma się szybko zepsuć żeby ludzi kupowali jeszcze więcej szmelcu to by było dobrze ale oni nigdy z tego nie zrezygnują.
Dzisiaj jest jeszcze gorzej niz dekadę temu.
Przyklad, samung galaxy S3. Cztery osoby go uzywaly i teraz moje dziecko sie nim bawi uczac sie robic zdjecia itd.
Po pierwsze, ten telefon ma wymienna baterie! W ciagu 10 lat użytkowania dostal dwie nowe baterie i dziala dalej, po drugie Samsung zapomniał lub nie zastosował celowego postarzania produktu, przez co telefon dziala dalej.
Wczesniej Nokie, to samo, przekazywano jes tylko innym użytkownikom.
Zasoby byly wykorzystane perfekcyjnie, a jak cos sie popsulo to latwo bylo to naprawić.
Dzisiaj? Kazdy wie jak jest.
Wszystko to wina korporacji i to one z chciwości zalaly swiat psującą sie celowo tandeta i zmusili ludzi do wymiany telefonu, zamiast baterii.
Jesli ktokolwiek chce zmian dla dobra planety, niech zacznie od wziecia za pysk najwiekszych szkodnikow na świecie- korporacje i zakazac celowego postarzania produktów, a urzadzenia z niewymiennymi bateriami winny miec wogole ZAKAZ sprzedaży!
Przecież od lat także na S4 i S5 można jedynie zadzwonić i zrobić fotkę. Wszelkie istotne apki na android 4 zamarły i nie są wspierane.
O jakim postarzaniu nowych telefonów mowisz czego nie było 10 lat temu?
S6 działa świetnie 6 rok, ale niestety spora część aplikacji nie chce się już na nim zainstalować. To jest właśnie postarzanie produktu, który mógłby służyć kolejne lata.
Nasz gatunek wszystko marnuje i rujnuje ... żadna nowość.
Ludzie na ziemi są jak jakiś błąd - gdyby nie my to ta planeta byłaby przypuszczam wieczna ... kto takie pijawki żerujące na wszystkim tu wpuścił to nie wiem ....
Kę?
Planeta gdzieś się wybiera? Po najgorszych scenariuszach post apo nagle planeta Ziemia przestanie istnieć?
Nawet jak kiedyś Słońce wybuchnie to Ziemia nadal będzie istnieć, po prostu przestanie być dla nas zjadliwa, ale sama planeta nigdzie się nie wybiera.
Przystopuj z tym antynatalizmem.
Wiesz motyw jest całkiem zabawny... gdyby grupka nauczycieli po dzikiej po iprezie, tych z długimi czapkami, którzy postanowili przejąć świat ucząc ludzkie małpy czym są słowa i co to jest cywilizacja, to prawdopodobnie dzisiaj szukał byś BANANA!
Via Tenor
Nawet jak kiedyś Słońce wybuchnie to Ziemia nadal będzie istnieć
ach ci forumowi naukowcy
ach ci forumowi naukowcy
ach ci forumowi krytycy
Tacy merytoryczni. Tacy rzeczowi. Tacy skorzy do rozmowy.
A nie... Jedynie do wyśmiana się nadają. Nawet kurła nie wskaże w czym się pomyliłem.
Takiego rozmówcę to na TED Talk wystawić.
I do takich wniosków, potrzeba naukowców i badań ;D Wystarczy obserwować własne państwo. I pomnożyć to razy X. Porównać co było 20 lat temu, a co jest teraz pod względem nadprodukcji. Bo to co było 20 lat temu, absolutnie wystarczało na wszystko i wszystkim. I jeszcze i tak się masa rzeczy marnowała. Co innego budowlanka, bo to akurat niestety potrzeba. Ba tego nawet za mało jest. Ale jeśli chodzi o inne rzeczy, jedzenie, ciuchy itp, to jakiś absurd. 20 lat temu, marnowało sie już masę rzeczy. Teraz produkcja jest sporo większa, i marnuje się jeszcze więcej. Bo tak, bo cyferki musza się zgadzać, wzrost ponad wszystko. A oprócz marnowania, jeszcze więcej plastiku. Pokrojone banany zapakowane w plastik, jedna głupia karta pamięci w wielkie opakowanie, pokrojone jabłko w plastiku. No kuźwa .I od momentu jak niby walczy się z tym syfem, my coraz więcej płacimy, a w sklepach widzę coraz więcej absurdalnych opakowań. Chociaż na szczęście, widzę tez opakowanie rzeczywiście eko.
Bogaci powinni dużo więcej robić. Mogą se na tym zarabiać, ale mają myśleć jak rzeczywiście rozwiązać problemy, a nie znajdywać rozwiązania, tam gdzie są niepotrzebne lub są takie, na którym oni zarobią krocie, ale nie koniecznie coś zmienią. Ogólnie da się wiele rzeczy rozwiązać, ale ludzie, musieliby z wielu rzeczy zrezygnować. Albo po prostu szukać rozwiązań na teraz, a nie dopiero na wtedy, kiedy inny rozwiązania, będą się kończyć, albo nie będą przynosić zysków. Już od lat mogliśmy zmniejszyć wycinkę drzew, na rzecz konopi. Ale jednemu dupkowi, który miał udziały w przemysle drzewnym, to nie pasowało. I tak konopie zaczęły być na cenzurowanym ;/ I dopiero teraz, jak drzewa jest coraz mniej, wraca się do tego, co kiedyś było dobre. To tak samo jak z lekami. Jeśli coś w przyrodzie, byłoby dobre na jakąś chorobę, to naukowcy nie będą tego zalecali, bo najpierw trzeba zrobić badania(no słusznie) Ale będzie to dobre wtedy, jak będzie sie dało na tym zarobić.
Taka jest cena cywilizacji! A od siebie dodam że ratunek cywilizacji nie znaczy ratunek człowieczeństwa, tak samo jak cywilizacja nie znaczy wolności... kiedyś czytałem ciekawy książkę skomentowaną na końcu słowami; "Cywilizacja to nie jednostka a progresywna suma ogułu." .
Nie będziemy w stanie bez końca produkować rzeczy, jeśli przemysł nie będzie się rozwijał technologicznie pod względem wydajności i minimalizacji strat.
Wiecznie w tym wszechswiecie istniec nie bedziemy, wiec nasz czas i tak kiedys dobiegnie konca jak kazdego gatunku jaki byl wczesniej na ziemi. Jedynie co mozemy zrobic to przedluzyc sobie nasza cywilizacje poprzez podboj przestrzeni kosmicznej.
Dlatego trzeba prawie wszystkie srodki jakie posiadaja panstwa przeznaczac na rozwoj technologii kosmicznych, w tym gornictwa kosmicznego i zaczac wydobywac surowce naturalne najpierw na ksiezycu a pozniej na Marsie i rowniez jego ksiezycow.
W jeszcze dalszej perspektywie nalezy wydobywac surowce z ksiezycow Jowisza, pozniej Saturna, Urana, Neptuna i Plutona.
Trzeba tez zaczac poszukiwac planetoid, komet i asteroid ktore beda zawieraly surowce potrzebne do rozwoju naszej cywilizacji.
Bez szybkiego rozwoju technologii kosmicznych w tym i przyszlym wieku, skazani jestesmy na wymarcie w ciagu byc moze 200-300 lat.
Nie ma czasu na podbój komsosu bo musimy produkować miliardy ton żelastwa do zwalczania samych siebie w walkach o kawałek ziemi.
Do póki świat nie zjednoczy się w jeden byt zwany "ludzkością" to prędzej skończymy w nuklearnym ogniu wojny o zasoby do zmarnotrawienia niż podbijemy chociażby księżyc. A czasu zostało nam mniej niż myślimy, bo przyrost ludności rośnie wykładniczo, w ciągu ostatniego wieku zaludnienie wzrosło o 250%.
No ale powoli pozbywamy się śmieci w postaci pudełek do gier, DVD Boxów i innego szmelcu. Sprzedaż retailowa gier umiera. Dobre i to.
Jakby tak każdy patrzył na siebie, co kupuje, jak często zmienia w sumie dobre urządzenia, bo ma taka zachciankę i chce, to nie byłoby problemu. Ja rozumiem, że często coś się psuje i trzeba zamienić, naprawić czy kupić nowe. Tutaj nie ma dyskusji ale sam po sobie wiem, że żyć można bez wielu niepotrzebnych rzeczy, które są niczym innym, jak zwykłą zachcianką.
Trochę jest zbyt dużo polityki itp, aby zrobić sensowny rozwój technologii. Recycling to jedna z opcji. Idąc po kolei wg trochę pomysłów w stylu SF:
a) można bardziej zwiększyć robotykę, automatykę do segregacji, dzielenia na kawałki odpadów i wrzucania ich do bardziej dokładnych kubłów. Roje botów segregujących sterowanych przez centralne SI, albo maszyna krojąca i przemieszczająca po taśmach fabrycznych.
b) wytrzymałość materiałów/regeneracja/auto-repodukcja i łatwiej uzyskiwane źródła napędu z np. drążenia pasów asteroid
c) łatwiejsza synteza nuklearna pierwiastków - początkowo może z dużą liczbą promieniowania, ale zawsze takie z odzysku materiały mogłyby pracować w bezludnych zautomatyzowanych miejscach pracy
Tradycyjnie - najwięcej śmieci, syfu, marnotrawstwa i szkód wyrządza przemysł i wielkie korporacje, ale uświadamiajmy prostego kowalskiego, że to on musi zacząć dbać o środowisko i oszczędzanie surowców(na własny koszt).
Nie, mylisz objaw choroby z jej przyczyną.
Korporacje nie siedzą sobie i produkują śmieci bo lubią produkować śmieci, 90% biznesu działa tylko i wyłącznie dla szarych kowalskich, to oni kreują popyt a korporacje zaspokajają go podażą. Jeżeli ludzie nie kupowaliby nowych smartfonów co 2 lata to Samsung by nie produkował nowych modeli co 2 lata, jeżeli byś nie kupował telewizora jak tylko wyjdzie nowa technologia, to nikomu nie opłacałoby się w takim pośpiechu wymyślać nowe technologie, jeżeli kobiety nie stosowałyby miliarda kosmetyków do firmy nie produkowałyby miliarda kosmetyków.
To jest biznes, biznes ma zarabiać ale to klienci tym sterują.