Moi królowie fantastyki: Jarosław Grzędowicz
midichloriany.
handwavium.
mnemosterowalne nanowektory.
Pan Lodowego Ogrodu jest przereklamowany. Znaczy się pierwszy tom jak najbardziej ok, ale dalsze...
Za to polecam Popiół i Kurz: Opowieści ze świata Pomiędzy. Tego samego autora. Jako prolog umieszczono opowiadanie Obol dla Lilith. Lepsze niż sama powieść ;)
Nie zgodzę się z przedmówcą. Pochłonąłem wszystkie części w miesiąc :)
Skończyłem niedawno całą sagę i bawiłem się świetnie.
Najgorzej wspominam tom II - miałem wrażenie, że jest zbyt "przebajerowany". Później jednak przywykłem do nowości w fabule i kolejne części pochłonąłem dość szybko. Jak najbardziej polecam.
Grzędowicza znam jedynie z felietonów w NF. Czy PLO to fobry wybór na początek czy polecilibyście jednak coś innego.
Przebyłem przez wszystkie książki naszego drogiego Jarosławia. Przyznam, że PLO podobał mi się co prawda, najbardziej tom 1, tak samo jak najbardziej opowieści z"oczu" Fillara. Popiół i Kurz również bardzo mi się podobał, a jednak reszta mnie nie porwała. Wracając do PLO, końcówka trochę za mocno kombinowana, jak również za szybko.