Technologie Międzyplatformowe pomysły Microsoftu

Windows Phone 7 jest spóźniony o minimum 3 lata. Microsoft już raczej nic nie ugra, zwłaszcza w obliczu iPhone OS i Androida. Nie, żeby mnie to martwiło, konkurencja jest zwyczajnie lepsza a zyskujemy na tym my, konsumenci.

@Drau: bo Apple to banda sk****** jeszcze bardziej radykalnych od Microsoftu. To co odstawiają z iTunes wobec innych producentów, patentami (ostatnia sprawa z HTC) i swoim podejściem do każdego poza sobą, to zwykłe draństwo. Z pewnością osobiście nie wydam złotówki na sprzęt tej firmy, choćby nie wiem jak dobry był. Ich polityka to jakaś kompletna pomyłka, żeby nie użyć ostrzejszych słów.

Ten pomysł to głupota. Ile będzie ciekawych gier do zagrania na telefonie xsie i pc-cie?

apoe - z góry zaznaczam, że nie wiem o czym mówi Drau - nic o tym nie słyszałem, ale jeśli twórcy androida zerżnęli jakieś patenty od Apple to powinni zostać ukarani. Uważasz, że jeśli ktoś coś wymyślił a potem kto inny wykorzystuje pracę tego kogoś to to jest w porządku? Jeżeli jakakolwiek firma naruszy jakiekolwiek prawa patentowe drugiej firmy(nie ważne czy umyślnie czy nie) powinna za to zapłacić. Technologia wymyślona przez Apple nie jest lekiem na raka i nie jest zbawieniem dla ludzkości, dlatego szczegóły i prawa do tej technologii należą tylko i wyłącznie do Apple i nikt inny nie może z nich korzystać. I już nie chodzi tutaj o to czy chodzi o utarczki Apple-HTC, Apple - Google czy cokolwiek innego.

Co do pomysłu Ms - fajny, ale nic poważnego z tego nie będzie - chyba, że wymyślą coś takiego, że możesz grać na Xboxie np. w FFXIII a potem na telefonie jakoś zlecać swoim postaciom coś robić i tak dalej. Bo jeśli to ma być ta sama gra na wszystkich trzech platformach to poza XBL Arcade nie widzę za bardzo możliwości :)

@U-zeQ: Patenty na oprogramowanie to totalnie idiotyczny pomysł, od tego trzeba zacząć. To nie ma nic wspólnego z wykorzystywaniem czyiś pomysłów. Amazon ma patent na sklep Internetowy, Microsoft na klikanie myszką, uważasz, że to ok? To teraz Amazon może pozwać wszystkie sklepy internetowe, a Microsoft...wszystkich? No i wypowiadanie wojny niezaleznym programistom? Przecież to jakaś paranoja. Uważasz, że patenty na oprogramowanie sa ok? Ja rozumiem patent nie wiem, na samowłączające się przy deszczu wycieraczki, ale na oprogramowanie? Na klikanie myszką? Na dotykanie ekranu?

Z patentami jest ta dziwna sprawa, że czasem na prawdę ileś osób jest w stanie wyprodukować to samo, zupełnie niezależnie. W historii tak nie raz było np. z odkryciami, że coś odkryło kilka osób w krótkich ostępach czasu nie wiedząc o pracy pozostałych. W technice to jak najbardziej może mieć miejsce, a pomyśl sobie - dlaczego masz nie mieć możliwości zarabiania na czymś co sam stworzyłeś od podstaw, tylko dla tego że ktoś to zrobił wcześniej i nie masz do tego prawa?

A czym tak naprawdę różni się te przykłady które wymieniłeś od programu? I to i to trzeba WYMYŚLEĆ. To nie jest tak, że stworzenie Windowsa czy oprogramowania do telefonu jest jakieś proste. Ktoś kiedyś musiał nad tym posiedzieć i to wymyśleć. Programowanie jest tak piękną sztuką, że do takich samych efektów można dojść zupełnie innymi drogami. Dlatego patenty na oprogramowanie powinny być tak samo jak na każdą inną rzecz. Siła iPhone leży w dużej mierze w urządzeniu jak i w zainstalowanym w nim oprogramowaniu. Nie po to Apple wydało kupę kasy, żeby teraz inne firmy z tego korzystały.

Tak samo jak Szampanem można nazywać wino musujące tylko z jednego regionu we Francji, tak samo jak Walkmen można odnosić TYLKO do urządzeń Sony, tak samo niektóre rozwiązania programistyczne można odnosić tylko do jednej firmy.

To wszystko są pomysły i za korzystanie z czyjegoś pomysłu powinno się płacić, bo jak wspominałem nie są to rzecz, które przyniosą jakieś zbawienie ludzkości i są godne nobla. Prawo patentowe moim zdaniem powinno być inaczej skonstruowane odnośnie leków czy urządzeń wspomagających życie itp, a inne w stosunku do programów i innych wynalazków powstałych dla rozrywki czy do pracy. Takie jest moje zdanie i jeśli HTC lub google rzeczywiście naruszyły jakieś prawa patentowe, to powinny zostać ukarane.

@U-zeQ: uważasz, że kliknięcie myszką wymyślił Microsoft i wszyscy to skopiowali, zamiast wymyślić kliknięcie nie wiem, kotem (oby tylko pojedyncze, bo na podwójne patent ma Microsoft)? Albo jakaś firma może pozwać inną, ponieważ dane wprowadza się pisząc na klawiaturze? Amazon pozwie Allegro bo za jego pośrednictwem ktoś coś sprzedaje i łamie patent? Apple pozwało HTC o dotykowy wyświetlacz, chociaż HTC robiło je długo przed Apple, ale to Apple ma patent? A co jeśli niezalezny programista, który nie zna tych miliardów patentów na pamięc (a ktoś zna?) przygotuje program, który zarobi swoje i Microsoft pozwie go, ponieważ do obsługi programu trzeba używać myszki? Toż to głupota. Pamiętasz sprawę SCO vs Linux? Tam, to było dopiero zabawnie. Jakie to szczęście, że prawo patentów na oprogramowanie istnieje tylko w USA.

Patrzysz na to tylko z jednej strony - postaw się w pozycji osoby, która coś wymyśliła, spędziła nad tym kilka lat - i co nadal uważasz, że nie należą się tej osobie jakieś prawa?

Zresztą prawa patentowe istnieją, a mimo to ludzie używają różnych urządzeń i programów - przez to, że płacą za możliwość ich wykorzystania.

Apple pewnie bardziej niż dla idei bije się w sądzie o swoje prawa patentowe ze względu na kasę:P I ja im tego nie zabraniam - mają prawo, to niech inni płacą, albo wymyślą co innego.

Ale wracając do Twojego przykładu - Amazon nie może pozwać Allegro czy innego sklepu o to, że też są sklepem. Jeśli już Amazon miałby kogoś o coś oskarżać to o wykorzystanie ich patentu np. na zarządzanie danymi na serwerach czy czymkolwiek innym. Są rzeczy, których nie da się opatentować. Jak stworze pierwszy na świecie sklep z piaskiem(wiem głupi przykład ale nic innego nie przyszło mi do głowy) to mogę opatentować nazwę tego sklepu, logo, szyld itd. Natomiast nie stanę się właścicielem praw do sklepów z piaskiem:P Prawo patentowe jest zawiłe, ale dobrze, że jest:)

@U-zeQ: problem w tym, że każdy może pozwać w USA każdego. Nie istnieją bowiem programy, które nie łamią jakiś patentów. Problem jest taki, że patenty są często absolutnie absurdalne a patentują Ci, którzy maja kasę. I nie ma to nic wspólnego z innowacją. Służą tylko niszczeniu konkurencji, niczemu więcej. Apple nie wymyśliło pierwszego urządzenia z dotykowym ekranem. Tym samym iPhone też łamie, nawet podstawowe, patenty.

Apple nie wymysliło pierwszego telefonu z aparatem dotykowym, ale wymyśliło pierwszy telefon z takim konkretnym wyświetlaczem. I w tej wojnie nie chodzi o to, że ten wyświetlacz jest dotykowy, ale zapewne chodzi o technologię multitouch. I dlatego Apple powinno walczyć o swoje prawa. To, że robi to prawdopodobnie głównie z powodów finansowych to inna sprawa:P

Nie wiem czy wiesz, ale w USA jest taka mała firma, nie pamiętam nazwy. W każdym razie jest to firma w której pracuje kilku informatyków i cała armia prawników. Wiesz czym się zajmują? Szukają w Windowsie technologii na które MS nie ma patentów, po czym patentują je i żądają odszkodowań.

To, że w USA każdy może pozwać każdego jest bardzo dobre. Owszem dochodzi do różnych idiotyzmów, ale tam przynajmniej ludzie potrafią walczyć o swoje. W USA nie ma takich jaj jak u nas. Jako przykład podam stan serwisów gwarancyjnych w naszym kraju. Może nie we wszystkich firmach, ale np. polski serwis Apple(wiem z własnego doświadczenia) to dno dno dno... Właściwie każdy serwis z jakim się spotkałem w Polsce ma na celu jedno - pokazać, że klient wszystko źle zrobił i najlepiej, żeby on w ogóle jeszcze zapłacił. W USA tak nie działa, bo wszyscy wiedzą, że każdy może pójść do sądu, więc tam wszystkich traktuje się z szacunkiem...

Poza tym dzięki właśnie takiej możliwości walki w sądzie o wszystko prawo w USA jest PRZESTRZEGANE. Nie to co u nas....

Apple pozwało HTC m.in. za:

- "Time-Based, Non-Constant Translation Of User Interface Objects Between States,"
- "Touch Screen Device, Method, And Graphical User Interface For Determining Commands By Applying Heuristics," - przewidywanie zachowań użytkownika na podstawie dotykowego urządzenia i interfejsu użytkownika.
- "Unlocking A Device By Performing Gestures On An Unlock Image," - odblokowywanie urządzenia za pomocą gestu nad obrazkiem.
- "List Scrolling And Document Translation, Scaling, And Rotation On A Touch-Screen Display," - przewijanie listy, tłumaczenie dokumentów, skalowanie, obracanie obrazu na dotykowym ekranie.
- "System And Method For Managing Power Conditions Within A Digital Camera Device,"
- "Automated Response To And Sensing Of User Activity In Portable Devices," - automatyczna reakcja systemu na podstawie zachowania urządzenia i użytkownika.
- "GMSK Signal Processors For Improved Communications Capacity And Quality," -
- "Conserving Power By Reducing Voltage Supplied To An Instruction-Processing Portion Of A Processor," - oszczędzanie energii dzięki obniżaniu napięcia do procesora.
- "Object-Oriented Graphic System,"
- "Object-Oriented Event Notification System With Listener Registration Of Both Interests And Methods"

Czy cokolwiek z tego, pojawiło się w iPhone jako pierwsze? Przecież to paranoja. Gdzie tu innowacja Apple'a? Bo ja nie widzę. Konkurencja miała to od lat, zanim iPhone się pojawił.

Kaarde dobrze pisze.

Kiedyś uczyłem się o prawie patentowym i o ile dobrze pamiętam to są dwie kategorie pomysłów. Są idee(np. telefon z dotykowym ekranem) oraz sposoby realizacji tych idei(czyli np, taki ekran jaki stworzyło Apple). I inaczej się na te dwa przypadki patrzy :)

apoe - konkurencja miała, owszem, ale nie tak jak Apple ma to zrobione. I o to chodzi. Nie chodzi o idee telefonu z ekranem dotykowym, ale o to jak ten ekran działa, jak jest konstruowany itd.
Poza tym to o co Apple oskarża HTC a to co im sąd przyzna to są dwie zupełnie różne rzeczy ;) Poczekajmy do zakończenia tej wojny i wtedy zobaczymy co i jak.

Taka dygresja - odblokowywanie telefonu poprzez gest na obrazku rzeczywiście jest pomysłem Apple, który wprowadzili jako pierwsi - oglądałem pierwsze prezentacje iPhone i tam bardzo się tym chwalili - tym, że mają prawa do tego też. I dlatego HTC jak i inni producenci powinni płacić za wykorzystanie tego pomysłu:P

@U-zeQ: tyle, że technologia multi-touch pojawiła się ponad 20 lat temu. Apple nie miało z nią nic wspólnego, a przypisało sobie...niecałe trzy lata temu. Tak działają patenty w USA. Nie należą do wynalazców, tylko do tego, kto ma na nie kasę.
http://www.apple.com/legal/trademark/appletmlist.html

apoe - myślisz, że każdą jedną rzecz wymyśloną i zrobioną przez Apple własnoręcznie robił Steve Jobs? W Apple, Ms, Google pracują setki tysięcy ludzi i każdy z nich coś robi. Ponieważ zgodzili się pracować w takiej a nie innej firmie(zgodzili się poprzez podpisanie umowy o pracę) to prawa do ich pomysłów zostają w firmie, która w wiekszosci wypadków finansuje dane badania czy pracę programistów. iPhone jest wynikiem pracy wielu tysięcy ludzi i owszem właścicelem praw jest Apple, ale w specyfikacji danego patentu są dane ludzi, którzy rzeczywiście coś wymyślili. W iPhone możesz sobie poczytać w ustawieniach coś takiego co się nazywa "Legal" jest to spis wszystkich technologi użytych w tym telefonie jak i są dane tych co mają do nich prawa. Tak to wszystko działa.

@U-zeQ: to pewnie jest tam też, że za technologie multi-touch odpowiedzialne jest Bell Labs, czy jak kto woli teraz Alcatel-Lucent? :)

@Karrde: a co, jeśli Apple opatentowało? Patenty naprawdę nie należą do wynalazców danego rozwiązania, tylko do tego, kto sypnie kasą. I jeśli Apple to opatentowało, to AL nie ma nic do gadania...tak to działa i dlatego jest to do d*py kompletnie. Bo tu nie o innowację chodzi, tylko o kasę...

@Karrde: pierwszego urządzenia z multi-touch nie skonstruowało Apple. Tak jak klikania myszą nie wymyślił Microsoft, tak samo zorientowanego obiektowo interfejsu użytkownika nie wymyśliło Apple (to jest dopiero niezłe, bo pod to można podciągnąć absolutnie KAŻDY interfejs mobilnych urządzeń i nie tylko mobilnych), podobnie jak interfejsu al'a MMO nie wymyślił Microsoft (a złożyli na taki wniosek do biura patentowego!). Tu nie chodzi o wynalazki, ani o ochronę IP. Wszyscy wiemy, jak takie sprawy sie kończą - ugodami. To są milionowe zastrzyki gotówki. I niech sie korporacje między sobą tłuką, spoko. Ale pociągać bogu ducha winnych niezależnych programistów do odpowiedzialności? Blokować innym możliwość korzystania z iTunes (Palm i ich WebOS) i wiele innych rzeczy? To potrafi tylko tak faszystowska firma jak Apple. Żeby nie było - nie mam nic do ich produktów (sam widziałem, jak Mac z powerpc radzi sobie z grafiką, pc z windows nie ma startu, a przynajmniej nie miał), mam do ich polityki. Microsoft zrobił z nich durni, ukradł im pomysł, maja od tamtego momentu kompleksy i jakąś maniakalną, chorą potrzebę głoszenia swojej innowacyjności, ok. Ale prosze Cię - to jest oprogramowanie a nie technologia Blu-Ray czy DVD. Czy pisząc jakąś aplikacje spodziewasz się, że *na bank* łamiesz kilkadziesiąt patentów, o których w życiu nie słyszałeś? To hamuje rozwój technologii. Za chwile dojdzie do kuriozalnej sytuacji, w której ktoś kogoś pozwie za umieszczenie na stronie przycisku "Wyślij" i okna "Ustawienia" w programie komputerowym. To nie jest dobre. To jakaś paranoja (bo i na przycisk "Wyślij" i na okno "Ustawienia" z pewnością patenty są).

apoe - uważasz, że oprogramowanie to nie technologia? Napisałeś kiedyś jakąś aplikację? To nie takie proste jak się wydaje. To też jest technologia, to też są pomysły, to też jest praca...

Karrde -->
"Multi-touch technology began in 1982, when the University of Toronto's Input Research Group developed the first human-input multi-touch system."
http://en.wikipedia.org/wiki/Multi-touch
;)

@U-zeQ: oczywiście, że oprogramowanie to technologia. Ale patent na klikanie myszką czy dotykanie ekranu, to jakaś bzdura.

@likfidator2: źle myślisz. Patenty zabijają małe firmy. Jeśli mała firma wymyśli coś swojego, zacznie zarabiać na tym pieniądze, jej oprogramowanie stanie się konkurencyjne do tego, stworzonego przez jakąś korporację, to patenty tę firmę zniszczą. To niczemu nie służy. Prawo patentowe na oprogramowanie działa tylko w USA, zaden inny kraj go nie przyjął, bo to bzdura kompletna. Mówisz o małych firmach - właśnie HTC było taką małą firmą. Małą firmą na Tajwanie, która zaczęła byc konkurencją dla molocha o nazwie Apple. Co się dzieje, kiedy staje się konkurencją? Apple wytacza działa pt. patenty. Gdzie tu ta szansa dla małych firm? To samo było z Linuksem - zdominował serwery, więc Microsoft pod płaszczykiem SCO wytoczył patenty, bo Linux był zagrożeniem. Tak to działa. To nie zadna szansa dla małych firm, tylko nerwy i stres przed pozwami molochów, którym małe firmy ze swoimi produktami mogą zagrozić. Albo wykupic i zniszczyć, albo od razu zniszczyć. Tak się załatwia konkurencję.

@Karrde: a gdybyś nie mógł zainstalować iTunes na Windows, bo Microsoft by Ci to zablokował? Gdyby po podpięciu iPhone'a do Windows wyskoczyło Ci okienko "iPhone nie wspierany, kup Zune"? Wyobraź sobie, że podpinasz teraz iPhone'a do Windows i dostajesz informację, że sprzęt nie jest wspierany, kup sobie Maca. Kazdy smartfon, obojętnie jakiej firmy ma synchronizację z Outlookiem. To podstawa biznesowego urzadzenia. Sa pluginy, zwiększające funkcjonalność oprogramowania, pozwalające zarabiać małym, niezależnym firmom. Dlaczego na platformie Microsoftu nie ma z tym problemu? Dlaczego, kiedy ktoś korzystał z Palm Pre w połączeniu z iTunes, Apple wypuściło nową wersję iTunes i zablokowało Palm Pre? Ta firma gra nie fair. Zamyka się w swoim środowisku i nie wpuszcza nikogo. Gdyby tak samo postąpił Microsoft - zabawek Apple'a by nie było, bo kazdy kupujący iPhone'a, musiałby tez kupić Maca. To, co robi Apple, to draństwo i brak jakiejkolwiek etyki.

Karrde --> No wlasnie sam widzisz, wszyscy moga robic takie wujowe dla klienta zagrywki, a jednak tylko Apple je robi..:)

@Karrde: kiedy Twój system operacyjny jest dominujący na rynku, zachowanie polegające na zablokowaniu możliwości korzystania z urządzenia konkurencji byłoby...no cóż, zjedliby Microsoft.
Mówisz, że zagłosowałbys portfelem - wątpię. Jak dobrym komputerem Mac by nie był, to bez Windows wiele rzeczy Ci odpada. Jedyne, co bys zrobił w takiej chwili, to siarczyście zaklął i wyładował nerwy na pobliskim pudełku z oryginalną kopią windows. Gwarantuje Ci, że nie powiedziałbyś wtedy "ot, ich prawo, spoko".
Napisałeś, że iTunes to program Apple'a i koniec. Kolego, program programem, ale nikt inny nie blokuje swoim aplikacjom współpracy z innymi urządzeniami. Pomyśl, co by było, gdyby Microsoft ograniczył synchronizację z outlookiem tylko do urządzeń z Windows Mobile - ja nie potrafię sobie tego wyobrazić. A Apple właśnie to robi. To nie jest dbanie o interesy (co im szkodzi, że ktoś nagra sobie muzykę do pre przez iTunes? i tak na nim nie zarobią, palm tez nie zarobi) a zwykłe skur*****.
Zadaj sobie pytanie, czy ludzie kupowaliby produkty Apple w momencie, kiedy mogliby je podłączyć TYLKO do MacOSX. Gwarantuje Ci, że gdyby nie mogli podłączyć ich do Windows, to ich zabawki nie liczyłyby się na świecie, ot, ciekawostka. Nikt nie kupi Maca tylko po to, aby skorzystac z iPhone'a. A Apple każe kupić Ci iPhone'a, aby skorzystac z ich oprogramowania. To jest dramat.