Kosmiczna śmieciarka od Astroscale posprząta orbitę
Od razu widać, że fejk. Nigdzie nie wystają nożyczki ani szczypce, którymi można by te wszystkie linki poprzecinać. No bo przecież jakoś te wszystkie śmieci są przymocowane do tej kopuły nie? No chyba, że na klej to wtedy przepraszam. Albo wkręty...
Kolejna rzecz w którą będzie władowywana kasa na ogromną skale. Skoro kosmos podobno jest nieskończony to co mamy w ogóle kłopotać się jakimś śmieciami jak można je w spokoju zostawić niech sobie odlecą. A tak to będzie ładowana w to kasa. Cóż ostatnio widzę, że dużo bogaczy planuje jakieś "inwestycje" w kosmosie. Moim zdaniem to po prostu pralnia brudnych pieniędzy.
Kosmos może i jest nieskończony, ale orbita wokół Ziemi już niestety nie.
Zresztą nie będę Ci tłumaczył podstawowych praw fizyki, bo płaskoziemca i tak tego nie zrozumie.
tak, na pewno odleca z pola grawitacyjnego, na pewno przed tym nie trafia w jakas satelite z licznego juz zbioru aktywnych, sprawnych i dzialajacych satelit. a co dopiero w ogole osiagna kosmiczna predkosc potrzebna do wyjscia z pola grawitacyjnego, mimo, ze leca w wuju szybko, szybciej niz standardowe samoloty pasazerskie :). nie no, gromadzenie sie zlomu na orbicie to dobry pomysl.
Syndrom Kesslera sobie wygoogluj.
A strącanie z orbity każdego jednego odpadka rakietą to dopiero byłoby marnotrawstwo. Już widzę, jak ktoś chce posyłać na orbitę w tym celu tysiące rakiet, które w dodatku taranując obiekt mogą stworzyć jeszcze więcej odpaków.... A nie lepiej docelowo wynieść jedną rakietą setki niewielkich i stosunkowo tanich urządzeń co usuną odpady w sposób kontrolowany i bezpieczny?
Zresztą Kacper Pitala robił o tym filmik.
https://www.youtube.com/watch?v=Vg9OJFIreBE
Ja pierniczę co tu się dzieje :O
Nie wierzę, że ktoś na poważnie takie głupoty wypisuje, to musi być troll
obawiam sie, ze niewiele ludzi wie cos wiecej o prawach dynamiki newtona niz tylko o grawitacji. prawdopodobnie wiele ludzi ci powie, ze to sa prawa o grawitacji i nic wiecej prawdopodobnie ci nie powie. :P a co dopiero o takich rzeczach. jak najbardziej przecietny osobnik. jak najbardziej takie osobniki po liceum, ktorzy nie wiedza za duzo o fizyce, istnieja i to nie jest rzadkosc.
To nie kwestia tego, że się nie wie. To normalne, że większość ludzi nie ogarnia takich rzeczy - to mało praktyczna wiedza. Chodzi o to, że przychodzi tu, mądrzy się i ocenia chociaż nie ma zielonego pojęcia. Normalny człowiek już po pierwszym komentarzu zorientowałby się, że się po prostu nie zna i zamknąłby japaczkę. A ten brnie jeszcze dalej i jeszcze głupiej. Głupota wymagana by coś takiego zrobić uniemożliwiałaby używania chociażby interpunkcji. Dlatego to troll.
Proponuję zostawić
Normalny człowiek już po pierwszym komentarzu zorientowałby się, że się po prostu nie zna i zamknąłby japaczkę
Ale mck7 normalny nie jest!
Ja tam lubię sobie wejść na jego profil i poczytac te wybitne komentarze :)
A że koledze mck7 nie przeszkadza, że jest posmiewiskiem i co rusz dostarcza nowych powodów do szyderstwa, to robię to bez wyrzutów sumienia!
Mało to przydatne i oczywiście zgodne tylko z portem dokowania magnetycznego produkowanym przez jedną firmę. To nie jest sposób na rozwiązanie problemu, tylko na zarobienie na nim, niczym apple i ich emejzing wtyczka. 6 miesięcy żeby odzyskać jednego satelitę? A kto posprząta tysiące starlinków które już za dwa lata będą wymagały wymiany?
Starlinki, jak zapewne również większość satelitów, są w stanie same zejść z orbity (i tak też zresztą starlink robił przy ich wymianie https://spacenews.com/spacex-launches-starlink-satellites-as-it-deorbits-original-ones/ ). Satelity muszą mieć swoje silniki manewrowe żeby utrzymać pozycję na orbicie. Można ich użyć również by z tej orbity zejść.
Problemem są inne śmieci, szczątki, bądź urządzenia, które uległy awarii i nie da się ich ściągnąć
Lepszym wyjściem byłoby jakby odpady z ziemi które ciężko przetworzyć wystrzeliwali w kosmos do kosmitów. W tym momencie jakby robimy kupę do własnego gniazda.
to prawda, ale i tak proba wypchniecia zlomu poza pola grawitacyjnego jest daremna. pojedyncza satelita nie poradzi sobie z jakims zlomem, nie w polu grawitacyjnym, z dodatkowa masa nie uda sie swobodnie wyleciec poza pola grawitacyjnego. juz prosciej raczej zainicjowac jakies uderzenie, ktore przemiesci gdzies zlom bo wiesz, zlom leci bardzo szybko, nawet szybciej niz samolot pasazerski ...
Coś takiego było w Wall.e.
Tylko że tam wystrzeliwali ze statku kosmicznego.
Macie ochote zobaczyć najwiekszego (chyba) satelite ? Wysokość 420 km , prędkość 28 000 km/h, masa 420 Ton. Dwa razy upolowalem na weekend.
Zainstalujcie w telefonie ISS Detector - pokazuje fajnie położenie (radar) i dokładny czas przelotu nad/obok Polski. Najlepiej widać gdy przelatuje u nas. Polecam ! Widać stację nawet w dzień, dzięki dużym bateriom słonecznym. W nocy przy czystym niebie, bez problemu
Dziś dobra szansa wysoko o 19:32
Zanim jednak zaczną się zachwyty, należy wspomnieć o największej wadzie takiego rozwiązania.
Źródło: https://www.gry-online.pl/hardware/astroscale-posprzata-orbite-przy-pomocy-kosmicznej-smieciarki/z51f7af
Nie wiem w jaki sposob przeprowadzono obliczenia by uzyskac taki wynik. Mi wychodzi, ze najwieksza wada jest to, ze ELSA to tylko taka nazwa a urzadzenie rownie sprawnie deorbituje aktywne satelity.
NASA dokładnie nad czymś takim pracowała ze 30 lat temu. Projekt miał postać robota i nazywał się Autonomic Space Processor for Orbital Debris (ASPOD). Wydaje się, że prace były dość zaawansowane, skoro w połowie lat 90-tych ASPOD pojawił się na ilustracji w "Świecie wiedzy" (dla osób 30< lat: to były takie zeszyty popularnonaukowych artykułów z dziurkami do wpinania w specjalne segregatory) :)
I co to da?
Jesteśmy bardzo ktorkowzrocznym gatunkiem - zasmiecilismy własną planetę i nie potrafimy jej posprzatac, zasmiecilismy atmosferę i nie potrafimy tego naprawić, na orbicie tez zrobiliśmy syf i ponownie nie umiemy tego ogarnąć.
Fajnie że próbujemy naprawiać swoje błędy, ale nie wyciągamy żadnych wniosków i lada moment zasmiecimy księżyc, marsa i cały nasz układ tylko po to, aby za X lat podejmować próby naprawy...
I to chore podejście nie zmieni się, dopóki naszym światem rządzi pieniądz, ponieważ szeroko rozumiana ekologia jest nieopłacalna! Taniej jest śmierć wyrzucić za siebie i niech się o niego martwia inni!
Zastanawia mnie tylko ile pieniędzy zaoszczedzono by na usuwaniu skutków naszej hulaszczej gospodarki, gdyby od początku rewolucji przemysłowej znano i stosowano podejście ekologiczne?
Proszę, dawajcie więcej newsów związanych z kosmosem - dzięki nim znów mogę zrobić sobie dzień czytając komentarze