Kontroler do Revolution w rękach redaktorów IGN
zeczywiście odrazu kontroler powinnien dostac wysokie noty jak juz go maja :D
Hmm, jest dokładnie taki sam jak stary od GC. Nie wiem tylko jak z wielkością.
Wydaje mi się, że wszyscy maniacy konsol czekają z niecierpliwością na premierę Revo. Już nie tyle by kupić, a zobaczyć, jak sprawdza się po prostu ten pad, bo narobił niezłej zadymy.
LOL, przecież to jest pad do gacka. Do Reva to ten pilot na dole.
Gamepad do GC miał na celu porównanie rozmiarów!
BTW. Pad bardzo ładny, estetyczny i powinien dobrze leżeć w ręku. Autentycznie możemy oczekiwać rewolucji w dziedzinie gier!
Ale jak grać tym w FPP????? NP? Albo Pro Evo??? Czekam z niecierpliwością by to zobaczyć i obadać, bo to może być rewolucja ;P
W FPP? Joystickiem kierunkowym się poruszasz, a 'pilotem' celujesz i strzelasz. Pro Evo? Obracasz pad poziomo i grasz jak na każdym innym - tyle że masz do dyspozycji tylko 2 guziki.
Jak już dobrze wiemy, SDK do Revolution kosztuje zaledwie 2000 dolarów. Nie jest to kwota wygórowana, ale też nie napawa optymizmem konsumentów, którzy mogą ujrzeć na półkach sklepów gry nieszczególnie przyzwoitej jakości.
A co ma cena dev kita do jakości gier???!
NFSV fan - wysoka cena devkita powoduje że tylko bogate studia developerskie mogą je kupić. W ten sposób nie przyjdzie firma z ulicy, dajmy na to z Bangladeszu, i nie powie że zrobi grę lepszą od powiedzmy Resident Evil 4. A potem efekt taki że wszędzie pikseloza, animacji postaci zero a modele żywcem wyjęte z Mario 64 :))
Z drugiej strony taki tani devkit pozwoli na pewno na pojawienie się 'świeżej krwi'