Janis Joplin królowa blues rocka
Mój ojciec słucha Joplin i pamiętam jak byłem mały cały czas myślałem, że ona jest murzynką ^^
Brakuje mi dzisiaj "normalnego" śpiewu bez poprawek. Jakiś czas temu spodobała mi się starsza płyta Reginy Spector. Świetny, oryginalny (z pochodzenia Rosjanka) głos. Kupiłem więc nowszą płytę, a tam to samo co wszędzie: idealny, dopieszczony do perfekcji głos, który słyszy się codziennie w RMF czy Zetce. Nie rozumiem czemu wszyscy muzycy chcą śpiewać dokładnie tak samo o_O Rzygać mi sie już chce czasami i nie ma tu znaczenia gatunek, bo w niemal każdym jest jeden wzór, który inni chcą naśladować. No może poza punck rockiem, bo oni najczęściej inaczej nie potrafią i dlatego są świetni ^^
No wysącz - jedyne miasto co ma toast w nazwie. JJ to taka sama ikona rocka jak Hendrix czy Morrison, ostatnio czytałem że JJ rozbiła butelkę na głowie Morrisona jak się nawalony czepił Hendrixa przy stole.
Całkiem możliwe :) to były tak szalone czasy ze każda opowieść wydaje się prawdziwa.
Jest jeszcze Stary Sącz jak pijesz toast z ojcem.
I nawet Cohen (który miał z Joplin co nieco do czynienia...)oddał Jej pokłon na swoim koncercie w Katowicach który miał miejsce właśnie w rocznicę śmierci. Piękna chwila :).