Jak znaleźć zgubiony telefon? Poradnik na 2022 rok
"Głośna była sprawa FBI, które przez nie mogło włamać się do iPhone’a sprawcy strzelaniny w San Bernardino (w końcu im się to udało)."
Możliwość to oni mieli praktycznie od początku, ale chcieli zrobić precedens i zmusić Apple, żeby się ugięło i na fali społecznego oburzenia, że jak to tak, nie chcą pomóc i sprzyjają terroryzmowi im udostępnili na przyszłość tylną furtkę i ułatwili robotę. I bardzo dobrze, że Apple się nie ugięło, bo praca policji powinna być trudna. Dawanie służbom zbyt wielkiej swobody i uprawnień to proszenie się o nadużycia.
"Bez problemu złodziej odczyta jednak informacje przechowywane na karcie pamięci."
Szanowny autorze, o ile nic się nie zmieniło od czasów Androida 6, to Ustawienia>Zabezpieczenia>Zaszyfruj kartę SD. Czekasz z godzinkę (zależnie od pojemności karty), karta jest zaszyfrowana i złodziej może co prawda zwyczajnie kartę wyjąć i sformatować, usuwając w ten sposób dane, ale nie jest w stanie odczytać z niej żadnych plików.
Wystarczyloby, zeby telefon mozna bylo po numerze MAC zglosic do operatora i jesli gdziekolwiek ten telefon ktos wlaczy to od razu ma obowiazek powiadomic policje.
Wtedy zanosisz taki telefon na Policje dobrowolnie w ciagu 24h od znalezienia, albo odwiedza Cie patrol i masz problem.
Prosta sprawa, tylko trzeba zmusic leniwe korporacje do działań pro klienckich.
Policjantom tez dawac premie za odzyskane telefony i koszy odzyskania np 50 zl (zeby za darmo nie musialo korpo i Policja pracowac) i tyle.
Lepiej zaplacic 50 zl i ci znajda telefon, a znaleźć go mozna jak tylko ktos go włączy.
Randomizacja MAC przy każdym połączeniu. Niektóre telefony tak mają. I co wtedy? Za to IMEI jest zupełnie niezmienny (chociaż dobrze by było, gdyby jednak był zmienny).
Przez 99% czasu lokalizacja w moim telefonie jest wyłączona, bo nie chcę być śledzony. Trzeba więc po prostu pilnować swojego telefonu i tyle. Albo prywatność, albo wygoda w tym wypadku. Nie da się mieć obu na raz.
Te, a zdajesz sobie sprawę, że nawet jak masz wyłączoną lokalizację to nadal służby bez najmniejszego problemu mogą cię namierzyć bo masz sieć włączoną? Xp
Musiałbyś chodzić w trybie samolotowym jak chcesz prywatnosci i bez wifi
Jest jeszcze jeden sposób, bardziej "lightowy", na mapie google jest funkcja "udostępnianie lokalizacji", za jej pomocą możemy udostępnić dane gps zaufanej osobie (żonie, mężowi, bratu, przyjacielowi itd). Wtedy ta druga osoba na swojej mapie (pod warunkiem że jest zalogowana) widzi znacznik lokalizacji naszego telefonu.
Oczywiście w przypadku faktycznego zgubienia przydają się funkcje opisane w artykule ale z doświadczenia wiem że w 99% przypadków zgba leży w biurze/samochodzie/w domu cioci itp.
Apple też ma analogiczną funkcję tylko nie wiem jak sie nazywa.