Gracz kupuje drogi monitor do gier, ale sprzedawca wpada na genialny pomysł i wysyła urządzenie w „worku na śmieci”
To nie worek na śmieci tylko po prostu monitor cały z podstawą owinięty stretchem, być może na ekran wrzucił coś też zwiniętego. Ale to trzeba być debilem i pokazuje że 15-letnia Ameba na zachodzie po prostu jest amebą pomimo tego całego postępu to ludzie cofają się w rozwoju... Pewnie gdyby ten 15 letni kretyn sam dostał tak zapakowaną paczkę to pierwszy by się na social mediach pruł!!!