GeForce NOW Performance za 161,40 zł na pół roku. Nvidia właśnie sprawiła, że granie w chmurze stało się tanie
Ale po co wogóle płacić za streaming gier? Jak chcesz pooglądać gameplay to na youtube jest tego pełno. Wybaczcie ale półsekundowy input lag to żaden komfort, nie mówiąc już o kompresji obrazu. Płacenie za taką usługę jest jak wynajem mieszkania. Spłacasz czyjś kredyt a masz z tego okrągłe zero. To już lepiej kupić np. XsX na raty i spłacać swój. Dużo do spłacenia nie będzie, a jak się znudzi to chociaż część kasy można odzyskać.
Po to, żeby grać. Jak ktoś gra tylko okazjonalnie, np 2-4 większe tytuły, to bardziej mu się to opłaca, niż kupno wydajnego PC. Logiczne., Po za tym ten input lag ma znaczenie tylko w grach online. Tego nawet nie zauważysz w grach. Spróbowałem ostatnio tego darmowego, żeby zobaczyć jak to wygląda. I gra się b dobrze. W ogólnie nie zauważyłem że się coś tnie. Może raz, jak mój internet stracił sobie pakiety. Co mu się niestety zdarza. I to niestabilny internet jest największą wadą streamingu gier.
Więc tak, jest to opłacalne dla wielu. Sam sobie ogrywam krótką grę na darmowym GeForce Now. Jest to upierdliwe, bo tylko godzina, i trzeba potem czekać. Ale gra jest ledwo na 7 godzin, to jakoś da się przeżyć. A 161 zł za pół roku, to aktualnie dla mnie rewelacyjna cena, bo nowy komp dopiero w listopadzie. Jak nie później.
Jednego czego nie cierpię w niektórych abonamentach to limitów. Bulisz kasę ale i tak nie masz pełnego dostępu:
krótkie kolejki oczekiwania na dostęp do serwera,
maksymalną długość sesji do 6 godzin,
Odbierz graczom dostęp do tanich GPU. Wszyscy przejdą do chmury nie mając innego wyjścia.