Oglądałem z dwie godziny temu jakiś program w TV Drogówka czy coś.
Było sobie skrzyżowanie, na drodze z pierwszeństwem przejazdu stał sznur samochodów, także facet który był na drodze podporządkowanej zaczął jechać, co się okazało? Na pasie na który wjeżdża POD PRĄD jedzie sobie jakaś baba. No i się pyknęli na skrzyżowaniu. Przerywane linie narysowałem, ale raczej były ciągłe, bo krzyżówka.
Przyjechała policja i czyja wina? Faceta. Bo kobieta miała pierwszeństwo i po prostu wymijała samochody na sąsiednim pasie. Załamałem ręce, facet nie przyjął mandatu, co o tym myślicie? Przecież jakby te zielone auta to były TIR-y to co drugi GOL-owicz by w taką idiotkę wjechał.
Jeszcze policjant ofiarę zbeształ, że chyba na prawie jazdy nic go nie nauczyli a nie przypominam sobie, żeby kurs mnie przygotowywał do takiej sytuacji, jak można jechać jak ta baba? Co ona by dalej zrobiła, nawet jakby go nie było? Pojechała prosto zmieniając pas na środku skrzyżowania? O.o Ja rozumiem jakby auta na sąsiednim pasie były zepsute, wtedy trzeba uważać i nastawiać się na to, że ktoś je wymija... Nie mówię, że gość jest bez winy, ale kobieta też powinna przynajmniej zostać pouczona, nie sądzicie :>
Czemu stały te pojazdy? I co do cholery ta baba robiła?Od kiedy się wyprzedza na skrzyżowaniu?
No właśnie nie wiem dlaczego stały, może po prawej był tak wielki korek (mimo, że narysowałem tylko 1 auto), że zaczęli ich puszczać. Nie były zepsute / na awaryjkach.
Jeśli ktoś tam kierował ruchem i puszczali resztę lewym pasem to ok. Facet zawinił inaczej tego nie widzę.
Przecież ona nie wyprzedzała na skrzyżowaniu a omijała stojące pojazdy. Była na drodze z pierwszeństwem więc koleś miał obowiązek ustąpić jej pierwszeństwa. Bliźniacza sytuacja:
od 11:20 - http://www.ipla.tv/Stop-drogowka-odcinek-76/vod-5717824
ok.skoro omijała.to wina kolesia ale te pojazdy musiały jakoś do dupy stać skoro koleś gó* widział i wjechał w babe.
Browar Drinker, nie do końca rozumiem o co chodzi a nie chce mi się odpalać filmu. Czyli jak stoję w korku w mieście, to rura lewym i to jest "omijanie stojących pojazdów"? Chyba, że te samochody po prostu stały puste - tylko kto parkuje auta na środku drogi i to jeszcze na skrzyżowaniu? O.o
Czyli jak stoję w korku w mieście, to rura lewym i to jest "omijanie stojących pojazdów"?
Tak jest to omijanie stojących pojazdów. Inną sprawą jest czy np. nie przejeżdżasz wtedy przez podwójna ciągłą albo nie wyjeżdżasz komuś, kto już tym pasem jedzie z naprzeciwka, wtedy rzecz jasna on ma pierwszeństwo. W tej sytuacji koleś wjeżdżał na drogę z pierwszeństwem i miał ustąpić, wszystkim którzy na tej drodze już byli. I nie ma znaczenia czy jechali swoim pasem czy nie, czy jechali 100 km/h czy ledwo się toczyli. Ma ustąpić i już.
A-7 Ustąp pierwszeństwa przejazdu
Znak ten ostrzega o zbliżaniu się do skrzyżowania, na którym z drogą z pierwszeństwem przejazdu krzyżuje się lub łączy droga podporządkowana (na której jest umieszczony znak). Kierujący pojazdem, widząc taki znak, musi ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom jadącym po drodze z pierwszeństwem przejazdu.
Jeżeli droga z pierwszeństwem przejazdu nie przebiega prosto przez skrzyżowanie, to pod znakiem znajduje się tabliczka ukazująca przebieg tej drogi przez skrzyżowanie.
Nie ma zapisu mówiącego o tym, że można nie ustępować pierwszeństwa pojazdom łamiącym przepisy.