Co uznalibyście za must read polskiej literatury, powiedzmy, ostatnich 50 lat? Nie chodzi mi o konkretne gatunki lecz o ogół :) Chcę nadrobić.
opowiesci galicyjskie stasiuka
Jeśli chodzi o prozę - pierwsze nazwiska jakie przychodzą mi na myśl, to Stanisław Lem, Sławomir Mrożek, Witold Gombrowicz, Gustaw Herling-Grudziński, Marek Hłasko i Leopold Tyrmand. Dla warszawiaka "Zły" to chyba rzeczywiście jest taka obowiązkowa lektura.
Wśród żyjących pisarzy ciężko byłoby mi wskazać postacie tego formatu, co wyżej wymienione.
Jeśli chodzi o poezję, to tutaj cała plejada znakomitych twórców, spośród których część odwoływała się jeszcze do przedwojennej polskiej tradycji literackiej, szczególnie ci pozostający na emigracji.
Są różne gusta, ale osobiście byłem bardzo rozczarowany tą powieścią.
Koniecznie Stanisława Grzesiuka - Boso ale w ostrogach, Pięć lat kacetu, Na marginesie życia.
Chyba się mieści w ostatnich 50 latach:)
Józef Mackiewicz zwłaszcza Kontra, Nie trzeba głośno mówić, Sprawa pułkownika Miasojedowa