Byłem w jednym, drugim, trzecim, czwartym sklepie i za cholerę nie mogłem natknąć się na Książęce Złote Pszeniczne, które zamierzałem później zrecenzować w swojej piwotece. Fakt, że kilkukrotnie je próbowałem, ale nie pstryknąłem żadnych fotek, a w tym wypadku chciałem użyć tylko i wyłącznie swoich. Ehh, Kielce to jednak wielka dziura, duża wieś.
Zawiodłem się na tutejszych sklepach.
To lipa, nawet u nas w Groszku w podradomskiej wsi można je kupić. Może masz w okolicy jakis sklep tej sieci, tam poszukaj, możliwe że je mają, bo ostatnio nawet były jakieś promocje na to piwo :p
W Kielcach nie ma? A ja widziałem to piwko gdzieś w Puławach ;p
I to w kilku miejscach, serio.
Puławy to prawie przedmieścia Lublina, trudno żeby w takiej metropolii nie było... A Kielce, wiadomo...
To co ja mam powiedzieć... kupno czegoś innego niż masowych, chemicznych syfów graniczy z cudem. Nie wiem czy tak szybko znikają z półek cz w ogóle się na nich nie pojawiają... by kupić normalne piwo musiałbym odbyć pielgrzymkę do Krakowa, tylko 70km pociągiem + 15km od mojej mieściny do najbliższej stacji kolejowej.
Żyć nie umierać.
<przytul>
Recenzowałeś czerwonego lagera? Dla mnie to sensacja ostatnich tygodni. Wiele w życiu piw wypiłem, a ten wynalazek od razu wchodzi do mojego top 5 (aż boję się napisać top 3). Doskonały smak i piękna barwa. Nie książę, ale prawdopodobnie król wśród piw. Ostatnio tyle smakowych emocji wywarł u mnie złoty Żubr.
Kielce to dziura? Heh dobre. Nie ma co płakać nad rozlanym a właściwie nad niedostępnym piwem. U mnie w sklepie są tylko niektóre komercyjne, pseudo-piwa i jakieś pomyja, których nazw nawet nie pamiętam. Kosztują (dosłownie) grosze za puszkę i znajdują swe uwielbienie wśród okolicznej, menelskiej społeczności na tyle, że przywożą to całymi paletami. Połowa piw, które opisywałeś na swoim blogu ja nawet na oczy nie widziałem.
W końcu znalazłem. Jednak pewna sprawa nie daje mi spokoju. Łatwiej teraz znaleźć jest starszą, droższą wersję pszeniczniaka, aniżeli tę nowszą i tańszą.
Behemoth - Jeszcze nie, ale mnie osobiście nie przypadł on do gustu w przeciwieństwie do Żubra Ciemnozłotego, który był ok.
kong123 - Duża dziura. Prędzej znajdziesz coś ciekawego w małych miasteczkach, niż w samych Kielcach.