Witajcie!
Zachciało mi się ogrywać tytuły grane za dzieciaka, jednak nie mogę sobie przypomnieć tego jednego, który wrył mi się niesamowicie w pamięć. Akcja działa się w przyszłości na jakimś rozwalonym statku/krążowniku, kierowaliśmy cyborgiem, po drodze zbierał power-upy, i zabijał wieżyczki. Całość ukazana w mrocznym sci-fi i widokiem 2D. Gierka była na jednej z płyt gdzie znajdowało się też 30 innych za 10zł.
Ktoś coś?