Witam.
Nikomu nie muszę przedstawiać czegoś takiego jak Pyrkon? To odbywające się w Poznaniu, ale zrzeszające też ludzi z całej Polski (i chyba też z całego świata, nie wiem czy tak jest) święto w sam raz dla fanów fantastyki. A ponieważ należę do fanów fantastyki nie widzę problemu bym się tam udał, bo przy okazji nawiązałbym nowe znajomości z osobami, które lubią to samo co ja, dowiedziałbym się ciekawostek o jakichkolwiek produkcjach z pogranicza fantastyki, itd. Ale ci rodzice nie chcą wyrazić zgody bym się tam udał. Nawet mimo tylu moich próśb. Z innymi rodzicami nie miałbym problemu by otrzymać zgodę na pójście na tegoroczny Pyrkon. Tylko oni są tacy, że nie chcą wyrazić zgody bym tam poszedł. Nie dość, że nie dopuszczają do tego bym zrealizował swoje wymarzone marzenia i życiowe powołanie jeśli chodzi o pełnienie pracy jako scenarzysta, nie dość, że zapisali mnie na siłownię bez mojej zgody bym tam umarł, to teraz jeszcze brak zgody na pójście na Pyrkon mimo, że jestem pełnoletni i mam prawo tam być. Nawet żaden z was nie ma problemu ze swoimi rodzicami tak bardzo jak ja z moimi. Ludzie, przez nich mi się rzygać chce. Proszę. Pomóżcie mi zmusić ich do tego by wyrazili zgodę na zabranie mnie na Pyrkon. A ponieważ tak niewiele czasu zostało do rozpoczęcia tegorocznego Pyrkonu.
Via Tenor
Przecież jesteś już dorosłym mężczyzną, a przynajmniej tak twierdzisz, więc co mają do tego rodzice?
To, że traktują mnie nie tylko jak wrzóda na dupie, ale i też jak niepełnoletniego, któremu nic nie wolno.
Znam taki przypadek. Gość pełnoletni, ale rodzice po prostu każą się słuchać bo inaczej z domu wywalą. Tragiczne, ale niestety czasem tak jest. A jak sami wiecie 18 lat i początek kariery to raczej ciężko samemu iść w świat. Pomijam to, że pewnie troll.
Jedź ze starszym i tyle. W tym roku na Pyrkonie mają być przedstawiciele pozaziemskiej cywilizacji więc dodatkowy atut aby przekonać rodziców.
Widocznie nie chcą żeby nasze forum było zawalone wątkami typu: Pyrkon - problem ze skanowaniem biletu
Który zaraz byłby kontynuowany przez:
Zostałem wyrzucony z hali wystawowej za patrzenie na cosplayerki
Oczywiście dopiero po piątym pytaniu uściśli, ze chodził za jedną z wywalonym językiem i wydając dziwne dźwięki.
Albo coś innego w ten deseń.
A tak trochę poważniej:
Pomóżcie mi zmusić ich
Nie przekonać, wytłumaczyć tylko zmusić. Jeżeli autor nie jest trolem to jest w realu postacią wyjątkowo toksyczną.
W sumie jak jest trolem to zapewne też.
Tylko osoby autystyczne nie lubią tłumów (w wypadku silniejszego spektrum), więc to dziwne marzenie w takim wypadku. A w wypadku łagodniejszego, gdy się nad tym panuje to raczej się tak dziwnie nie wypowiada.
Może jakieś inne schorzenie? Wtedy pozostaje nic innego jak życzyć zdrowia autorowi a rodzicom cierpliwości.
Trzeba było się nie chwalić rodzicom swoim przebraniem furasa to może by cie puścili
Powiedz, że idziesz na siłownię, a tak naprawdę idź na Pyrkon. Dla pewności możesz dać stówę lasce na recepcji, że jakby zadzwonili spytać "czy Dariusz jest na siłowni" to im powie "tak, Dariusz teraz robi martwy ciąg i proszę mu nie przeszkadzać". Wtedy powinno się udać.
edit. Zresztą, od ludzi jeżdżących na Pyrkon słyszałem ostatnio, że fajnie tam było 10 lat temu. Teraz to ponoć masówka pełna randomowych ludzi, gdzie jeździ się cyknąc fotkę na instagrama. Więc może aż tak wiele nie tracisz.
Więc może aż tak wiele nie tracisz.
Straci możliwość cyknięcia fotki na Instagram.
słyszałem ostatnio, że fajnie tam było 10 lat temu.
Wnioskuję że nie są to już nastolatkowie, więc czy nie jest to przynajmniej w pewnym stopniu efekt tego, że jeżdżą tam x lat i po prostu im się znudziło/przejadło/etc.? Wiesz, na zasadzie, że osoby w pewnym wieku porównując coś do swojej młodości często popadają w takie podejście "kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów". Chyba każdy z nas zna to uczucie, że będąc nastolatkiem trawa wydawała się bardziej zielona. :)
Nie wiem, ja sam nigdy nie byłem. Po prostu gadałem o tym w zeszłym roku z paroma ludźmi, którzy znają tę imprezę dosyć dobrze i narzekali, że dla nich teraz Pyrkon jest już "zbyt duży". W sensie, że to już bardzo mainstreamowe wydarzenie i jeździ tam masa ludzi, których fantastyka nie obchodzi, tylko chcą sobie porobić zdjęcia z cosplayerami. Ogólnie stwierdzenie typu "straciło klimat". Na ceny noclegów też narzekali, że odkąd festiwal stał się popularny, to windują je jakby Taylor Swift miała przyjechać.
A na ile to jest powszechna opinia to ciężko mi powiedzieć.
Jeżeli masz 18+ -> Jedź. Jesteś już dorosły, powinieneś mieć pieniądze, jak nie masz to było wcześniej pomyśleć, jak trochę zarobić/odłożyć.
Jeżeli masz <18 -> Słuchaj się rodziców.
Jeśli rodzice Cię karmią, utrzymują itp. to wypadałoby żebyś ich słuchał. Zwłaszcza, że po Twoim stylu pisania można domniemywać, że są jakieś powody aby nie chcieli Cię puścić (bez urazy).
Nawet żaden z was nie ma problemu ze swoimi rodzicami tak bardzo jak ja z moimi.
Nawet nie wiesz jak bardzo byś się zdziwił, doceniaj to co masz.
Zmiana planu. Nie wiem co się stało, ale najwidoczniej zmienili zdanie normalnie jakby nie byli tacy źli. Okazuje się, że jednak będę mógł iść na ten Pyrkon, ale tylko z jednym z nich. Co mi oczywiście nie przeszkadza, ale jest pewien haczyk. Za oba bilety muszę płacić ja. Ja bym zrozumiał gdybym musiał za swój bilet zapłacić, ale żeby za oba bilety płacić skoro tylko jeden jest mi potrzebny? Dlatego więc mam pytanie. Mam przystać na ich warunki i zapłacić za oba bilety czy może zaoferować im cokolwiek w zamian za to bym za tylko jeden bilet płacił, a za drugi któryś z moich rodziców?
git rodzice, probuja ocalic cie od losu furriesa, pewnie dales im alarmujace sygnaly gdy zaczales sie bawic w hobby horsing
Via Tenor
Powiedz rodzicom że będziesz im pyrkał przez cały rok jak Cię nie puszczą.
Via Tenor
Nawet żaden z was nie ma problemu ze swoimi rodzicami tak bardzo jak ja z moimi.
Biedna, uciskana ta dzisiejsza młodzież która nie ma pojęcia jak większość była wychowana przez opresyjnych i toksycznych rodziców w ubiegłym wieku.
Nie mówiąc już o patologiach, które do dziś istnieją.