Pragnę zainstalować Ubuntu na laptopie obok systemu Windows 7, tak żebym posiadał równolegle dwa systemy, a w trakcie programu rozruchowego przy uruchamianiu komputera była możliwość, który system chcę wybrać.
Pytania:
1. Czy takie rozwiązanie jest prawidłowe? Może istnieją alternatywne, bardziej wydajne rozwiązania.
2. Obecnie mam tylko i wyłącznie jedną partycję C o pojemności 750 gb. Potrzebuję więc stworzyć kolejną partycję na Ubuntu. Ile powinienem przeznaczyć na to miejsca? 20 gb wystarczy? Czy z poziomu Linuxa będę miał dostęp do plików znajdujących się na partycji C?
3. Czy tworzenie osobnej partycji muszę przeprowadzić ręcznie, czy może też instalator Ubuntu zrobi to za mnie?
4. Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę?
1. Jakie rozwiązanie? Rozwiązanie czego?
2. Kiedyś "ruszanie" partycji systemowej kończyło się, przeważnie, źle. Nie wiem jak teraz, możliwe, że są programy, które potrafią podzielić taką partycję. Może ktoś rzuci nazwą. Co do dostępu do plików "na C", to jeśli Ubuntu potrafi samodzielnie zamontować partycje (dyski), to tak. Jeśli nie potrafi, to czeka cię edycja fstab (gógle).
3. Wątpię aby instalator Ubuntu potrafił podzielić systemową partycję windowsową. Aczkolwiek mogę się mylić.
4. Przede wszystkim na google.com. I nie piszę tego złośliwie. Większość problemów z linuksem / Windowsem da się w ten sposób rozwiązać.
1. Mozesz tez odpalic z pendrive'a albo LiveCD. A na sam poczatek to najlepszy sposob, przynajmniej nic (malo co) zepsujesz.
2. Tak, ntfs-3g je odczyta, nawet w trybie r/w, choc ja nigdy nie zapisywalem nic na partycji Windowsowej z poziomu Linuksa.
3. Zrobi. Jest tam gparted.
Swego czasu instalowałem Ubuntu za pomocą instalatora, który normalnie uruchamiał się na Windowsie i alokował na dysku miejsce z góry ustalonym rozmiarem na system. Po restarcie można było wybrać który system wybrać. Wydaje mi się, że mogło to być Wubi, ale nie jestem pewien :P Nie pamiętam czy był wymóg instalowania tego na partycji systemowej.
Jeszcze jedno: obecnie na Windowsie mam płatną subskrypcję Nortona, który na Linuxie nie działa. Rozumiem, że na Ubuntu antivira instalować nie trzeba?
Aha, jeszcze jedna, ważna sprawa ; ). Jak instaluję Ubuntu, to mogę po prostu uruchomić instalator z poziomu pulpitu Windowsa, czy mam wejść do bios przy uruchamianiu komputera, i z poziomu bios uruchomić Ubuntu z płyty?
[6]
Raczej nie trzeba. A nawet gdyby coś, to apt-get clamav i po sprawie.
PS. Ale to się wszystko rozwinęło od czasu jak siedziałem na debianie net-install bez "x-window." Lepiej już nic nie będę pisał...
Na ogol sie nie przydaje antywirus: http://www.howtogeek.com/135392/htg-explains-why-you-dont-need-an-antivirus-on-linux-and-when-you-do/
kjx ---> Jak nie bylo serwera X'ow i internetu, czlowiek byl zdany tylko na 'man' w konsoli, to przynajmniej cos sie nauczyl w trakcie ;-)
Taaa, man, zero języka polskiego, internet z modemu (0202122 + problemy ze sterownikami). Ale jak człowiek sam skonfigurował sendmail, slrn czy mutt, to się od razu dwa razy większy robił. No i konsola wcale taka zła nie byla; framebuffer działał elegancko. I nawet się WWW przez eLinksa symaptycznie przeglądało :-)
Heh, przypomniales mi jak pierwszy raz wlaczylem vima i chcialem potem zen wyjsc :-D
1. Jest prawidłowe, sam mam ubuntu/lubuntu/kubuntu obok Windowsa na wszystkich kompach, i przy starcie wybieram którego chce użyć.
2. Ściągnij sobie Gparted LiveCD (być może jest on częścią Ubuntu, ale pewności nie mam), nagraj na pendrive za pomocą Unetbootin i ustaw bootowanie z tego pendrive. Wielokrotnie zmieniałem rozmiary partycji i nic się działo ale ryzyko istnieje zawsze. 20GB wystarczy spokojnie, jeszcze możesz dać 2-3 GB na swap.
Z poziomu Linuxa bedziesz miał dostęp do partycji fat/ntfs ale z poziomu Windowsa nie odczytasz partycji linuxowej.
3. Teoretycznie jest opcja 'Install alongside Windows" ale efekty mogą być trudne do przewidzenia. Zrób tak:
- wspomnianym Gparted zrób sobie logiczną partycje ext3 albo ext4 o wybranej wielkości
- w czasie instalacji Ubuntu na pytanie gdzie zainstalować wybierz 'Something else"
- na liscie partycji wybierz tą nowo stworzoną, potem Customize, kliknij format a jako mount point wybierz "/"
4. Jeżeli z Ubuntu chcesz korzystać tylko w razie potrzeby, to warto wyedytowac plik grub.cfg żeby Windows był ustawiony jako domyślny system, bez tego za każdym razem będzie ładowało się Ubuntu, o ile nie wybierzesz inaczej.
Jak masz odpowiednio dobrego kompa, pomyśl o zainstalowaniu xubuntu na wirtualnej maszynie razem z "guest additions".
Jak potrzebujesz do programowania linuxa pomyśl o czymś takim jak vagrant.
Po nagraniu na pendriva instalki ubuntu instieje możliwość instalacji ubuntu za pomocą wubi. Bez partycjonowania, będziesz miał drugi system i będzie on normalnie uruchamiany jak w przypadku pełnoprawnej instalacji. Dodatkowo będziesz mógł go wywalić w dowolnej chwili, jak każdy inny program na windows.