Kolejny kontr-wątek na wpis od fsm'a. Tym razem opisze swoją liste gier które m. in. przez swój styl gameplaya uniemożliwiły mi ponowne przejście kampanii.
Hitman- głównie dlatego, że przechodzenie misji polegało na zasadzie "prób i błędów" i często byliśmy zmuszeni rozpoznawać wszystkie mapy wdłuż i wszesz, oraz próbować przejśc je na różne sposoby.
Just Cause 2- ponieważ ma ona dość sandboxowy styl rozgrywki, a misje jakoś nie zachęcają do ponownego wypełniania ich.
Bulletstorm- po przejściu kampanii i trybu ECHA który tak naprawde nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem. Nie jest za bardzo co robić w tej grze. Może gdyby było w niej nieco więcej skillshotów? Gra jest dobra, ale jej prostota sprawiła że byłem wstanie przejść ją tylko raz.
Oblivion- akurat tu zależy, grałem w tą grę długo, ale wykonywałem głównie misje poboczne, ponieważ były ciekawsze od wątku głównego, a końcowe misje to prawdziwa udkręka.
GTA4- nie które misje były zbyt frustrujące i na myśl, że bede musiał je przechodzić. Wolałem se swawolnie pojeździć i pozabijać po mieście.
Dead Rising 2- patrz: GTA4 z tym że tutaj co druga misja jest taka.
FEAR 2- niestety fabuła wydała mi się troche drętwa, więc jak myśle żeby jeszcze raz pograć w tą grę wole zapuścić genialną jedynke :).
Zachęm do pisania własnych list, lub jednorazowo opisać jakąś gierke o której puki co nawet nie myślicie żeby wrócić.
Stary, jak można nie przejść GTA 4? No, ale spoko. Po prostu nie Twoje gusta - rozumiem.
Z Hitmanem miałem to samo i mimo, że cenię tą grę to nigdy - choć próbowałem wiele razy - nie udało mi się przejść więcej niż trzech misji.
W Just Cause 2 się pogubiłem - na mapie nie wyświetlały mi się żande misję główne. Nudne było ciągłe szukanie na własną rękę.
Bulletstorm gierka dobra, ale nie przyciąga. Skończyłem, ale z trudem. Żmudnie przechodziłem - a tam przechodziłem, przeczołgiwałem! - się przez kolejne poziomy. Nie jestem zachwycony.
Mój kumpel nie przeszedł nawet MW2!
Gra oprócz poziomu trudności musi mieć coś, co przyciągnie gracza na długie godziny. Niektóre gry po prostu "tego" nie mają.