Może ktoś pamięta jaki to tytuł? Pamiętam, że była to gra z pająkami. Fabuła działa się w świecie przyszłości, pierwsza misja zaczynała się na jakiejś platformie, później zjazd widną, dalej przechadzka do hangaru, gdzie czeka na nas pociąg. Wskakujemy na otwarty wagon towarowy, jedziemy do tunelu i przez niego, i walimy do pająków, po drodze otwierają się jakieś bramy, później znów na piechotę. Pamiętam, że nasz bohater, walił chyba niebieskim laserem z działa laserowego które miał w złotej mechanicznej ręce. Coś mi się kojarzy, że biało tam było, chyba zima. Słyszałem też, że miała to być podróba jakiejś znanej gry, ale to wątpliwe.
Był też split/screen, gdzie można było zabić kolegę.
Brzmi jak "Wild 9" lub "Heart of Darkness", tam bohater właśnie używał lasera. Pająków i zimy sobie nie przypominam w tych grach, ale spróbuj.
[3] To nie ta gra, tam była perspektywa z za ręki, FPP.
Pamiętam, że jak byłem mały, to się bałem... więc to chyba nieco poważniejsza produkcja.
Aha, no to "Shadow Master".
Też nie to!
Ale już blisko! Tam była złota prawa ręka z FPP i strzelała laserem (nie było takiego jakby statku jak w Shadow Master).