Witam!
Poszukuje gry w której rozwijamy swoją siedzibę i wojska od czasów najdawniejszych do najnowszych proszę o tytuły jak ktoś zna. Dzięki!
Przed chwilą pisałem w innym wątku, więc po prostu skopiuję komentarz. :P
"Rise of Nations. Bardziej bym powiedział, że to taka Age of Empires'owa Cywilizacja. Świetna gra." Wybierasz kraj i budujesz cywilizację od wiosek po miasta z silosami atomowymi i lotniskami.
Seria gier Empire Earth, każda z jej trzech części pasuje do opisu który przedstawiłeś;)
Jak bardzo trzeba nienawidzić drugiego człowieka by wspominać Empire Earth III?
Warto zagrać jedynie w dwie pierwsze części :) A zwłaszcza jedynkę, dwójka to sporo zmian, z których część jest nietrafiona. co w wywiadach wspominali twórcy. Niemniej to nadal dobra strategia.
Jedynka mimo że mocno się zestarzała graficznie nadal jest świetna. Wolny (w sensie bez wielu ograniczeń) i dynamiczny RTS.
Seria Empire Earth. Jedynkę nawet zainstalowałem niedawno.
Tak a propos Rise of Nations. Mam ta gre od dawna i wciaz nie moge sie przekonac do tego by w nia wkoncu zagrac.
Jak to wyglada z tymi czasowymi limitami. Z tego co zobaczylem w poradniku to wszystkie misje maja jakies limity, cos czego wrecz patologicznie nienawidze. Lubie spokojnie sobie rozbudowywac bez zadnej presji a tutaj tworcy stwierdzili ze koniecznie musza graczy poganiac do konczenia misji szybciej. W sumie nie wiem jakim trzeba byc niedorozwojem by w ogole wprowadzac tego typu limity. Co niby to by mialo miec na celu? Czy gdybym gral w misje 2h zamiast 1,5h jak to sobie gdzies ktos ustawil to komputer by mi mogl wybuchnac? ;p
Moze jednak tylko czesc misji jest w ten sposob ograniczana a w wiekszosci mam swobode tego jak dlugo chce pograc?
Przegrałem w RoN z 100 godzin i łolaboga nawet ani razu nie odpalałem scenariuszy czy kampanii, czy co tam jest.
Tylko i wyłącznie potyczki z kompem i taki myk też doradzam.
No i o to wlasnie mi w sumie chodzilo. Swobodna gre w ktorej ja wybieram co, gdzie i jak dlugo chce robic a nie jakies idiotyczne sztuczne limity. Wiec moze jednak sie w nia troche pobawie.
Chociaz szkoda jednak, ze kampanie w ten sposob ktos postaral sie zepsuc.
|9| - akurat tryb Conquer the World to najfajniejszy element tej gry. Bardziej przeszkadzały mi ubogie opcje handlu i dyplomacji.
Do typowego skirmisha polecam dorzucić sobie moda:
http://ron.heavengames.com/downloads/showfile.php?fileid=1887
Podnosi limit jednostek do 500 plus znosi ograniczenie w detonacji nuke'ów.
Dodatkowo, gdy gramy na niskim poziomie trudności, możemy beztrosko smagać AI, gdyż możemy swobodnie rozwijać się znacznie szybciej, a nic nie bawi lepiej niż atak lotniskowcem gromady beduinów na wielbłądach. ;D
trudno sie nie zgodzic ;) W Empire Earth zrobilem sobie scenariusz w ktorym przeciwnikom ograniczylem maksimum rozwoju po to byc moc ich zaglowce rozwalac moimi odrzutowcami :)