Tak mowa tu o pewnie wam mało znanym Crash time. Jako, że jest zastój w arcadowych wyścigówkach rozwalankach (jedynie most wanted trzyma poziom) na ratunek przychodzi właśnie crash time. Niepozorny niemiecki tasiemiec, który wprowadza niewielkie zmiany co kolejną cześć, ale ma to co dobre bez kombinowania. Splitscreen, wozy szybkie/dziwne/zwykłe , trasy na szybkość/zręczność/ostrożność, z ruchem ulicznym/bez. Grafika i model jazdy jak na tanią z dupy gre jest super. Ciekawe czy nawet taki raziel88ck miałby na co narzekać :D. http://youtu.be/pG0UyAgQ26M