Witam, do dzisiaj z moim pc było wszystko ok, ale odpiąłem wiatraczki na obudowie, bo denerwowało mnie ciche buczenie.
Od nowości miałem w zasilaczu lekko obluzowany port do którego wkładam kabel z listwy i niekiedy miałem po ruszaniu biurkiem problemy, że nie łączył kabel.
Na wtyczce jest napisane ~16A ~250V, ale użyłem starej ~10A ~250V.
Pograłem z 15 minut w BF3 i poczułem smród spalenizny, obudowa była gorąca, od razu wyłączyłem komputer.
Teraz włączyłem kompa i od razu wiatrak procesora głośno buczy.
Co mogło się stać, czy używanie komputera na tej innej wtyczce może mieć jakiś negatywny wpływ?
Teraz mam temperatury po 15 minutach włączenia komputera:
cpu 47, mainboard 60, grafa 45 dysk 37
Nie wydaje mi sie, zeby mniejszy amperaz mial cos spieprzyc. Nie lepiej kupic nowy kabel?
A co za zasilacz masz?
OCZ StealhXStream 2 600W
Może lepiej podłączyć te 2 wiatraczki z powrotem, bo dużo ciszej komputer nie działa, a temperatury dość dużo wzrosły?
"Od nowości miałem w zasilaczu lekko obluzowany port do którego wkładam kabel z listwy i niekiedy miałem po ruszaniu biurkiem problemy, że nie łączył kabel."
Zgaduje, ze ten nowy kabel nie laczy bardziej niz stary, robi jakies zwarcia moze.
Ale wiatraczki w obudowie tez moga byc przyczyna, one zajmowaly sie wyciaganiem rozgrzanego powietrza z obudowy, teraz calosc idzie przez jedyny pozostaly wiatrak, czyli ten w zasilaczu - nagrzewajac go dodatkowo.
Znaczy ten co miałem przy kupnie kompa nie łączy, a teraz używam tego kabla ze starego kompa.
Przejmować się tym czy to mógł być jednorazowy wybryk?
Chodzi mi o 2 wiatraczki jeden wciąga zimne powietrze, a drugi z tyłu wyciąga ciepłe.
Te na grafice i procku oczywiście nie ruszałem.
pisz po polsku, Mater Dei... Obudowa czego była gorąca. Piekarnika? Komputera? Czy zasilacza?