Chciałbym zapytać Was ile kosztuje zrobienie gładzi na ścianach wraz z robocizną jak i wymiana całej elektryki w mieszkaniu 50m2.
Zależy od:
1. w jakim mieście?
2. kto robi?
3. na fakturę czy bez?
4. jakie materiały?
Co do elektryki, to zależy, ile masz punktów do zrobienia, co chcesz robić, jaki osprzęt zakładać.
W Kielcach, bez faktury bo taniej, gładź gipsowa, chyba że inną ktoś poleci w rozsądnej cenie. Co do wymiany instalacji elektrycznej to z aluminiowej na miedzianą.
Kładzenie gładzi na ścianach i wymiana elektryki to prace bardzo proste i nie wymagające jakiejś specjalistycznej wiedzy. Są jednak pracochłonne, a roboczogodziny do najtańszych nie należy.
Do tego większość ekip remontowych potrafi:
a) opierniczać się gdy tylko nikt nie patrzy
b) zrobić więcej szkody niż pożytku (uszkodzą podłogę, potłuką lusterko i nie będą chcieli naprawić/zapłacić)
c) odwalić taką manianę, że się w głowie nie mieści - na przykład przy próbie malowania gładź zostaje na wałku zamiast na ścianie.
d) przychodzić do pracy po pijaku
e) doliczać sobie nieuzasadnione opłaty
f) zostawić po sobie burdel stwierdzając, że mieli położyć gładzie/zrobić elektrykę a nie sprzątać.
Jeśli masz czas to lepiej zająć się tym samemu i mieć pewność, że zrobiło się dobrze, a zaoszczędzoną kasę poświęcić przynajmniej częściowo na lepsze materiały, które ułatwią pracę i posłużą na dłużej.
Tego się nie liczy na roboczogodziny (zresztą żadnego remontu w ten sposób się nie wycenia). Gładzie to cena za m.kw. (tylko trzeba ustalić, czy za jedno- czy dwukrotne położenie). Elektrykę liczy się od punktu.
a) opierniczać się gdy tylko nikt nie patrzy
b) zrobić więcej szkody niż pożytku (uszkodzą podłogę, potłuką lusterko i nie będą chcieli naprawić/zapłacić)
c) odwalić taką manianę, że się w głowie nie mieści - na przykład przy próbie malowania gładź zostaje na wałku zamiast na ścianie.
d) przychodzić do pracy po pijaku
e) doliczać sobie nieuzasadnione opłaty
f) zostawić po sobie burdel stwierdzając, że mieli położyć gładzie/zrobić elektrykę a nie sprzątać.
a) jak wyżej - płaca nie jest za godziny, tylko za metry
b) prosta metoda - płacimy PO robocie
c) patrz b)
d) won!
e) patrz b)
f) patrz b)
Nigdy, przenigdy nie zapłaciłem wykonawcy grosza zanim robota nie była skończona. I jakoś każdy po sobie posprzątał. Co do opłat - ustalasz od razu.
Lysack -> fajne macie ekipy...
raziel88ck -> bez sensu pytac o takie ceny na forum gdzie udziela sie cala polska, bo w kazdym rejonie bedzie inna cena, musisz popytac firmy pracujace u ciebie, jedynie moge cos poradzic jak nie bedziesz wiedzial technicznie...
Mniej więcej to jakieś 30 zł/m. kw.
Co nie zmienia faktu, że czas pracy wliczony jest w cenę metra. Z tego co obserwuję to cena metra jest w okolicach 12-15zł - ceny z allegro. Przy mieszkaniu 50mkw łączna długość ścian to około 75 metrów, po 2.7 wysokości to wychodzi około 200mkw, czyli jakieś 2500-3000zł.
Matisf -> ja akurat na żadną taką ekipę nie trafiłem, ale z opowieści znajomych wynika, że jest to na porządku dziennym.
Gladius -> ja zawsze ustalam szczegółowe warunki przed wykonaniem pracy, a po wszystkim płacę jeśli wszystko jest zgodne z umową - jeśli nie, to negocjuję. Osobiście nigdy nie miałem większych problemów, ale jak już wspomniałem, u znajomych nie było tak kolorowo (choć częściowo na własne życzenie, bo nie dogadali się z ekipą przed wykonaniem prac).
Dokladnie , jak wyżej , teraz praktycznie nic sie nie robi na godziny, tylko za wykonana prace.
Tutaj masz przykladowy cennik jednej z firm. Jest też kalkulator do obliczania.
http://www.emont.pl/index.php?dzial=kalkulator
Pamietaj, ze Twoim obowiazkiem jest przygotowanie pomieszczenia do remontu, inaczej dodatkowo zaplacisz za to ;]