http://www.tvn24.pl/-1,1706418,0,1,krakow-pierwszy-napije-sie-frugo,wiadomosc.html
[2] Hiszpańscy plantatorzy ogórków też tak mówili o Niemczech.
Nie chcę zaczynać flame'u - ale fajnie, że nie tylko Warszawa. :) Kraków zasługuje. :D
Kogo to k... obchodzi?
Jeśli liczą na kilometrowe kolejki i pielgrzymki z innych miast do Krakowa to się przeliczą. Napój jak napój. Co do mnie, Frugo skreśliłem, jak po zapijaniu niniejszym wódki w akademiku rzygałem na zielono ;))).
Ale reklamy mieli fajne, szczególnie tą ze strzelaniem pestkami ;). Teraz takich nie ma :).
Myślę, że nie liczą. Po prostu padła lokalizacja, jest umowa i tyle. Umiejscowienie bardzo dobre, bo Rynek Główny. Wszystko wydaje się być w porządku.
I znowu będzie "Łysy skocz po Frugo" :)
I dobrze tak krakusom! Tez ich nie lubie!
To na razie prapremiera. Do sklepów w całej Polsce trafi na początku lipca.
-------->
:D
E tam, wy z Krakowa dostaniecie takie wersje testowe, a my w Warszawie będziemy mieli już wersję spatchowaną... tfu, zmodyfikowaną... TFU, ulepszoną!!
A ja wam powiem że smaku tego Frugo to za nic nie pamiętam, ale coś mi mówi że dobre było.
nie pamiętam żebym to pił na pewno spróbuję w poniedziałek wyślę kuriera z Łomży do Krakowa
Mozna już zamawiać pre-ordery? Biere wersje kolekcjonerską z gumą z naklejkami spajdermana, jojo i wełnianym sweterkiem...
Ludzie...to tylko napój...Dobry napój ale napój...
Connor -> dobry napój, który miał świetną kampanię reklamową co w efekcie dało stworzenie jednej z pierwszych marek na polskim rynku spożywczym...
[21] To nie znaczy, że trzeba robić taką burzę w internecie i podniecać się nie wiadomo czym. Będzie - fajnie, nie będzie - obleci..
Fajnie by było jakby jeszcze krem snickers wrócił tak BTW :D
Ale ja muszę zadać tak prawdę mówiąc pytanie. A mianowicie : Kiedy tak na dobrą sprawę tak zacny i wspaniały napój zniknął ze sklepowych półek? Kiedyż to spragniony konsument nie mógł już Frugo zasmakować.... No właśnie - wszyscy powiadają , iż napój wycofany ze sprzedaży został wieki temu. A ja tymczasem jeszcze bodajże rok , no może i półtora roku temu mogłem się w Frugo spokojnie w mniejszych , przydrożnych sklepikach zaopatrzyć. Frugo był jednym z moich ulubionych napojów , nigdy po nim problemów z żołądkiem nawet nie miałem ;) Choć wszystkie smaki były super to tylko jeden mi zapadł najbardziej w pamięć
---------> :)
Ale jak to się mówi to tylko napój. Jeżeli dotychczas przeżyło się bez niego , to i nawet fakt ponownego wycofania ze sklepów też by się wytrzymało. Frugo było zastępowane czymś innym , więc i myślę , że każdy zdrowo myślący człowiek przyzna mi rację , iż jednak Frugo nie jest objawieniem , tylko kolejnym dobrym i smacznym napojem , który kiedyś podbił rynek ciekawymi reklamami.
Tyle. :)
Szkoda ze nie zaczynaja dystrybucji od mojego ulubionego zielonego, jak by tak było to bym juz pewnie dzis szukał w sklepach. Czarne Frugo chyba najmniej mi smakowało ze wszystkich jakie były dostepne.
Nie zmienia to faktu, ze jak juz beda dostepne pozostałe smaki to z pewnoscia kupie aby przypomniec sobie czasy podstawowki i podstawowego zestawu ktorym sie raczylismy po lekcach wprost z kiosku - frugo + princessa :)
Ludzie...to tylko napój...Dobry napój ale napój...
FRUGO to stan umysłu. Koncentracja zajebistości lat 90-tych, rocka w uszach, długich włosów, poobdzieranych kolan, smaku piasku w zębach, wolności i charakterystycznego, szerokiego szarego kapselka klikającego jak żaden inny; zamknięta w grubej szklanej butelce.
W sklepach są też pomarańczowe :>