Dzisiaj dotarły do mnie nowe słuchawki(Steelseries Siberia V2) i zauważyłem ogólnie dziwny problem. Występował on już w poprzednich słuchawkach jak i głośnikach ale nie zwracałem na to uwagi gdyż uważałem, że po prostu sprzęt ma już swoje lata i ma prawa do czegoś takiego. Otóż z mojego komputera wydobywają się dziwne szelesty w określonych momentach. Kiedy po prostu sobie jestem na pulpicie i nie ruszam myszką to jest wszystko OK ale kiedy tylko np. uruchomię przeglądarkę, najadę na jakiś link albo coś to wytwarza się dziwny szelest. Jest on spowodowany właśnie tymi akcjami wykonywanymi przez komputer. Dzieje się tak, tak jak mówiłem na wszystkich słuchawkach jakie posiadam oraz na głośnikach jakie posiadam. Co ciekawe kiedy np. dam głośność systemową na maksa tzn. 100%(a zazwyczaj mam na 50%) a głośniki/słuchawki dam na powiedzmy 50% to szelest prawie znika. Chociaż jest on spowodowany przez komputer a nie przez dany sprzęt dźwiękowy to uciszenie tego urządzenia przy pogłośnieniu dźwięków systemowych pomaga co jest cholernie dziwne i nie mam pojęcia co zrobić. Podratuje ktoś? Bo jest to strasznie wkurzające i irytujące jak przeglądam po prostu internet nie słuchając niczego ani nie grając i gdzie bym nie ruszył kursorem to tam jest jakiś cholerny szelest. Z góry wielkie dzięki za pomoc.
[2] - Tylko to jest powodem? Nie da się tego jakoś ogarnąć bez kupowania karty dźwiękowej, albo karta dźwiękowa(normalna) to naprawi? Bo racja, posiadam gównianą zintegrowaną kartę dźwiękową bo jakoś nie jestem tak wymagający żeby kupować zwykłą.
PS. Polecacie jakąś tanią w miarę dobrą(oby tylko to naprawiła) kartę dźwiękową?
Mimo, ze nie podales zadnych szczegolow, to nie musisz, bo sprawa jest jasna - uzywasz gownianej zintegrowanej dzwiekowki.
Nie musisz od razu kupować nowej karty dźwiękowej. Najpierw zajmij się takimi oczywistymi rzeczami jak aktualizacja sterowników albo zmień jakość dźwięku w menedżerze dźwięku.
W ogóle to napisz jaka to karta.
To mnie zawsze zadziwiało - ludzie pakują tonę zetów w zestawy głośnikowe w topowe słuchawki i... podpinają je pod szitowe karty realteka. To tak jakby założyć wyścigowe opony do malucha.
[3] - Realtek HD Audio.
A czy np. ASUS Xonar DG będzie OK? Nie chce ładować już więcej kasy w kartę dźwiękową bo nie czuję takiej potrzeby a ta karta nie jest taka droga + ma dobre opinie.
Te dziwne dzwieki generowane przez kompa to szumy. Moga byc generowane przez wszystko - od zasilacza po plyte. Przyczyna jest gowniane filtrowanie sygnalow wszelakich - ich zrodlem jest sama elektronika. Niestety nic z tym nie zrobisz. MOZE pomoc wymiana zasilacza, ale wcale nie musi. Faktycznie najlepszym pomyslem jest zewnetrzna karta dzwiekowa. Xonar jest bardzo dobrym wyborem. I tak obstawiam ze zewnetrzna karta dzwiekowa rozwiaze Twoj problem na 80% - czyli POWINNA pomoc ale wcale nie MUSI.
Pomoze na 99% - dobre karty dzwiekowe roznia sie od bardziewnych glownie wlasnie jakoscia sekcji zasilania, i odizolowaniem pradu, idacego do DACa i wewnetrznego wzmacniacza od zaklocen zewnetrznych (co w przypadku kart zintegrowanych praktycznie wcale nie istnieje). W zasadzie to powiedzialbym, ze na 99.9%, bo nie wiem jakie wielkie zakloceniami musialby komp siac, zeby przebic sie przez filtry Xonara na tyle wyraznie, by bylo to slyszalne na headsecie dla graczy.
Taa już jestem pewien że to wina karty bo jak wpiszę tylko w wyszukiwarce moją płytę główną z dopiskiem karta dźwiękowa to jest pełno wątków z takimi problemami jak mam ja.
A więc jeszcze tak trochę głupio zapytam, ale na kartach dźwiękowych się nie znam, więc czy ten ASUS Xonar DG podpasuje po AsRock P67 PRO3 B3? I czy oprócz wejść/wyjść na tyle komputera można zrobić też tak, żeby ta karta obsługiwała też przednie wejścia komputera?
[10]
Tak będzie pasowała (o ile masz wolne złącze PCI)
Tak karty dźwiękowe mają wyjście na panel przedni.