Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: DS1 a DS3 - opinie wyjadaczy

22.06.2018 22:33
NewGravedigger
1
NewGravedigger
196
spokooj grabarza

DS1 a DS3 - opinie wyjadaczy

Ogrywam właśnie remaster DS1, jako że nie miałem wcześniej możliwości zagrania w pierwowzór. Grałem jednak w DS2, DS3 i BB. O ile z DS2 i BB nawiązania można traktować jako szczątkowe, to w DS3 widać dokładnie te same lokacje, co w jedynce. Oczywiście grając w trójkę nie widziałem tego, co widzę aktualnie.

Dlatego mam pytanie do osób, które są fanami serii souls. Czy grając w DS3 i widząc praktycznie te same lokacje (co w DS1 i po części BB), tylko w lepszej oprawie mieliście poczucie, że jest to hołd dla jedynki i powrót na stare śmieci, czy jednak był to niesmak wywołany brakiem oryginalności. Czy widząc po raz 3 te same pierścienie, bronie a nawet NPC czuliscie się jak u siebie, czym myśleliście sobie - znowu?

23.06.2018 07:02
marcing805
2
odpowiedz
marcing805
196
PC MASTER RACE

W trójce te same lokacje? Tylko Anor Londo kojarzę ale i tak jest w jakimś stopniu zmienienie w stosunku do jedynki. Ogrywałem świeżo DS3 po skończeniu DS1 i zwróciłbym uwagę na takie rzeczy.

23.06.2018 07:16
3
odpowiedz
zanonimizowany1089001
7
Pretorianin
Wideo

Nie interesuje mnie recykling w serii DS. Nawet lokacje mnie nie interesują. Może ich nie być. I tak, w większości przypadków, są nudne. Ładne, ale nudne. Byle do kolejnego bossa, poznać technikę, bum bum - następny. Ot, seria w pigułce. Po pierwszym przejściu, kolejne po achievementy i seria wylądowała w kategorii "Skończone, nigdy nie wracaj".

Wróciłem do remastera, znudził mnie. Jutro z kupki wstydu wyniosę Demon's Souls. PS3 wrócił z konserwacji, można się bawić. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Hype na serię jest wielki, ale z lekkim zażenowaniem słucham, jak to ludzie powtarzają, że to seria wszech czasów - tak bardzo trudna. Nie zgadzam się z tym. Trudność DS polega na tym, aby poznać 2-3 ataki bossa i odpowiednio reagować. Tyle. Nie ma tam żadnej sztuki.

Zresztą.... trudność DS najlepiej opisać tym filmikiem: https://youtu.be/q77cIT6-HWU -- gracz doskonale wie co i kiedy się wydarzy i gdzie ma być. Kiedy minie efekt zaskoczenia nowym bossem, gra nie oferuje wielu wyzwań. I można ją skończyć, korzystać z maty do tańczenia.

Trudnymi grami są te potwory: https://youtu.be/MPNDlC5QaOU a nie DS :)

23.06.2018 09:54
sapc_io
4
odpowiedz
6 odpowiedzi
sapc_io
67
Pretorianin

Żadna gra FromSoftware po DS1 nie powtórzyła tego, co było chyba najlepszym elementem pierwszej części -- a mianowicie projektu świata, który w pierwszej części był ze sobą połączony. Co dawało wiele możliwości -- i nie wiadomo było gdzie właściwie pójść po wylądowaniu w Firelink Shrine. To też łączy się z aspektem ponownego powracania do gry (replayability): weźmiesz Master Key i otwierają się przed Tobą nowe możliwości; można tworzyć różne buildy i planować rozwój postaci i ekwipunek jaki się zdobędzie. Wszystkie gry potem były już bardziej liniowe, co spowodowało, że stały się grami na raz (przynajmniej dla mnie).

post wyedytowany przez sapc_io 2018-06-23 09:55:35
23.06.2018 10:52
4.1
zanonimizowany1191507
24
Legend

Żadna gra FromSoftware po DS1 nie powtórzyła tego, co było chyba najlepszym elementem pierwszej części -- a mianowicie projektu świata, który w pierwszej części był ze sobą połączony.

Ekhem, Bloodborne.

23.06.2018 11:49
mindmaster00
4.2
mindmaster00
38
Centurion

Zarówno BB jak i DS3 mają konstrukcję świata taką samą jak DS1. Tzn jeden wielki świat z przejściami w formie skrótów do odblokowania w późniejszym etapie gry. Wyjątkiem jest dosłownie kilka lokacji, tak samo jak w DS1 np Malowany Świat.

23.06.2018 12:28
sapc_io
4.3
sapc_io
67
Pretorianin

Nieprawda. Nie mam na myśli świata opartego na skrótach. Świat w jedynce był wyjątkowy: z Firelink można było iść do Catacombs na początku i zabić Pinwheela, by trafić do Tomb of the Giants; można było iść do New Londo, a z New Londo do Valley of Drakes i wybrać Darkroot Basin -- co otwierało drogę do Havela, czy Undead Parish -- albo też Blighttown i iść do Quelaag; można też było iść normalną drogą przez Undead Burg. Master Key zapewniał masę wolności i co robiło na mnie największe wrażenie -- miało się dostęp do dobrych 75% mapy na samym początku gry.

edit. nie mówiąc już o masie skrótów i 'skipów' (z Undead Burg do Lower Undead Burg np.). Jeśli się tylko chciało, to można było spokojnie odpuścić zabijanie: Taurus Demon, Capra Demon, Gaping Dragon, Moonlight Butterfly, bo do szczęścia wystarczyło nam tylko zadzwonienia w dwa dzwony i możemy ruszać na podbój Anor Londo.

Co do Bloodborne: to był interesujący 'skip' w Central Yharnam, ale został usunięty wraz z którymś patchem. Poza tym: Bloodborne nie miał takiej różnorodności w tworzeniu buildów, co po którymś razie mnie już znudziło.

post wyedytowany przez sapc_io 2018-06-23 12:46:11
23.06.2018 12:46
mindmaster00
4.4
mindmaster00
38
Centurion

Prawda. W DS1 jest większa wolność już od samego początku. Też uważam że to najlepsza część i ma po mistrzowsku zaprojektowany świat. Jednak lokacje w DS3 też są ze sobą połączone i w większości tworzą jedną mapę.

23.06.2018 14:03
4.5
boy3
118
Senator

DS1 nie jest liniowy? WHAT?

23.06.2018 14:58
sapc_io
4.6
sapc_io
67
Pretorianin

@boy3
Gdzie napisałem, że DS1 nie jest liniowy? WHAT?

23.06.2018 11:58
mindmaster00
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
mindmaster00
38
Centurion

DS3 i DS1 to ten sam świat. Ten sam lore. Lecz inny czas akcji. Dlatego w obu grach pojawiają się te same zbroje, bronie, pierścienie, a nawet postacie. Jedyne lokacje wspólne, jakie pojawiają się w obu grach to Anor Londo i Firelink Shrine, obie bardzo odmienione. BB nie ma ze światem DS nic wspólnego.

23.06.2018 13:12
NewGravedigger
5.1
NewGravedigger
196
spokooj grabarza

Inny czas akcji ale lokacje zbytnio różnią się od siebie by uznać, że coś dzieje się wcześniej bądź później. Taka moja opinia, o ile budynki mogą być zburzone tak góry same się nie przeniosą. Tak samo razi mnie występowanie cebulowego rycerza w każdej części.

Poza tym nie traktujcie wypowiedzi te same lokacje jako dosłownej. Co z tego, że różnią się nazwami, skoro mechanika w nich jest ta sama. Chociażby blighttown i swamps. Czy pierwsze lokacje w obu częściach - nawet smok jest ten sam.

BB nie ma nic wspólnego ale nie sposób pokojarzyć rozwiązań tam przedstawionych z mapami z DS. Poza tym niby nic wspólnego a znów pojawiają się te same nazwy czy postacie.

23.06.2018 13:20
mindmaster00
5.2
mindmaster00
38
Centurion

Jakie postacie i przedmioty niby pojawiają się zarówno w BB jak i DS?

23.06.2018 13:59
5.3
Gerr
63
Generał

Paczes.

23.06.2018 15:16
kęsik
👍
6
odpowiedz
kęsik
161
Legend

Po DSII które było robione przez inny zespół i było wyraźnie gorsze, trójka była jak powrót na stare śmieci i do dużo lepszej gry. Gdy zobaczyłem w trójce Firelink Shrine i Anor Londo to od razu lepiej się poczułem i ponowne przebywanie w tych miejscach było czymś pozytywnym. Tak samo z powracającymi postaciami.

Aktualnie gram w remaster jedynki i chodź jestem nim zawiedziony to jednak gra się bardzo przyjemnie i miło jest odwiedzić znowu stare miejsca. Jednak jedynka ma w sobie to coś co sprawia że jest to najlepsza część.

post wyedytowany przez kęsik 2018-06-23 15:18:39
Forum: DS1 a DS3 - opinie wyjadaczy