Od października zaczynam studia na PW i otrzymałem miejsce w DS podanym w temacie. Mieszkał ktoś tam ? Jakieś opinie/doświadczenia ? Mile widziane zdjęcia :)
Mieszkałem tam 2 lata w latach akademickich 2005/2007 i wtedy to był istny koszmar chociaż nie można odmówić mu klimatu :D WTedy dopiero zaczynali generalny remont (szli od 8 piętra w dół..) Ja mieszkałem na 7 (716) Generalnie:
-koedukacyjne łazienki (swego czasu ładnie wyremontowane - niestety ludzie o IQ bakterii (pewnie w większości goście przybywający na melanż) szybko je zdemolowali
-kuchnie z sypem na śmieci- nie wiem jak teraz ale wtedy z robactwem był poważny problem
-pajęcze sieci internetowe na korytarzu nad głowami - teraz już są po remoncie w gniazdkach na ścianie z tego oco wiem więc luz..
- na dole byla silownia i sala do judo itp - wieczorami odbywały się mecze koszykówki oraz siatkówki - super sprawa dla tych co się wieczorami nudzą i chcą zaznać sportu - jak sobie zaklepałeś WF tam to miałem niedaleko na zajęcia... :)
-4 piętro jest najwyższe tzn. wiele pokoi zostało przez dzielnych studentów uzbrojonych w antresolę (pamiętam jaka była samowola w tym temaci ;) więc zwiększa Ci się metraż..
-na 4 piętrze urzędowała niejaka Nina - stara panna legenda Alcatrazu (nieoficjalna nazwa DS Akademik-a) - dawała się we znaki studentom :)
TO na razie tyle, jak sobie przypomnę to napiszę. Ogólnie rzecz biorąc teraz z tego co wiem zmieniło się na + jeśli chodzi o warunki bytowe- chyba, że ktoś mnie przywróci na ziemię...
(PS powspominałęm sobie ehh .. chlip..:)
Oj... :D
Czy nadal funkcjonuje pod zwyczajową nazwą "Alcatraz"?
Moje uwagi będą raczej nieistotne bo mieszkałem tam wieki temu. Na wspomnianym czwartym pietrze.
Ech.... Stare dzieje...
No i basen w piwnicy. Z dojazdami tam jest super.
Elewacja nadal wygląda jakby została zrobiona z masy makulaturowej, w środku jak pamiętam, zawsze waliło niemytym studentem
Hmmmm.... Zapowiada się ciekawie.
Myślicie, że dotarli z remontem do 3 piętra ?
Nie masz co dramatyzować.
Jak ja mieszkałem to tak było:
- prysznice w piwnicy (w zimie to... nie było to zbyt fajne )
- kuchnia wspólna na pietro, lodówka też. Konsekwencje wiadome ;)
- w pokoju tylko umywalka z zimną wodą.
- oczywiście internetu wtedy nie było. tzn był na uczelni, w celach pokazowych :)
Myślę,. że teraz jest lepiej :)
@Raistand - no to chyba musiałeś być tam dawno temu :P
Raczej staram się myśleć pozytywnie. Skoro ludzie tam mieszkają to znaczy że się da :D
Nie zna życia, kto nie mieszkał w akademiku... ;) Tzn życia studenckiego na pewno.
Te 5 lat wspominam jako najlepszy i najciekawszy okres w swoim życiu. Polecam, jeśli nie jesteś "miętki".
[8] Noo, te imprezy na studni gdzie laski z pw brzydkie jak noc obciągną ci za browara.