w czasie ziewania zawsze przeklinam, też tak macie?
Ja ziewnąłem po przeczytaniu tego posta, bo pomyślałem o ziewaniu. :(
Ale to jak ziewanie w komunikacji, choćby się nie chciało, to i tak działa...
A ja nie. Kolega ze szkoły czasem tak robił.
Też ziewnąłem jak przeczytałem tytuł wątku :D
UWAGA!
spoiler start
Ziewanie ! Ziewasz teraz ! Ziewam teraz !
spoiler stop
Kto po przeczytaniu spoilera ziewnął ?
Ja nie ziewnąłem, mam Cię.
Walić ziewanie. :c
ziewnalem po przeczytaniu slowa ziewnalem w [6]
nie nie przeklinam ziewajac, nie jestem prostakiem i chamem.
no i ziewnąłem, cholera jasna...
Ja jestem jakiś dziwny bo na mnie takie rzeczy nie działają. Mogę czytać nawet cały referat na temat ziewania a i tak nie ziewnę, no chyba, że będę wyjątkowo zmęczony.
Co do tego przeklinania to ja raczej tak nie mam.
Ja też jak ziewam to łzy mi lecą co mnie denerwuje bo sobie ludzie pewnie myślą że płacze.
[18] mi tez. Tlumacze to sobie tak, ze jestem prawdziwym mezczyzna i nigdy nie placze a lzy musza sie jakos uwalniac wiec zachodzi to przy ziewaniu
Ja mam podobnie, z tym że nie lecą mi łzy dosłownie a po prostu oczy łzawią, jakoś mi to nie przeszkadza.
Ale Twoje wytłumaczenie trochę mnie rozbawiło :D
Spać !
To bardziej przy kichnięciu. Czasem mi się wymsknie "o kur..."
Tak jak większość, przy ziewaniu nachodzi mnie ochota na sen. Nie wiem dlaczego przeklinasz :P
Ziewnąłem i zrobiłem "oooooo ja pier...." to na prawdę coś jest w tym :D
Mięśnie się zawsze poruszą. Może ci się wydawać, że masz całkiem zamknięte usta, ale tak się nie da.
Stra - otóż da się:)
sam nieraz sprawdzałem i pilnowąłem czy mam zamknięte wtedy...
Ziewanie jest zaraźliwe.
Co do przeklinania, to czasem mi się zdarza, ale tylko w przypadkach, kiedy ziewanie jest wynikiem nadmiernego zmęczenia, a nie np. znudzenia, czy przypadku. Jest to coś na zasadzie: 'o ku..a, ale jestem padnięty'
Mięśnie mimiczne i tak wówczas działają. Widać, że ziewasz. Sam brak ruchów czerwieni wargowej i otwarcia jamy ustnej o niczym nie świadczy.
@Gęstochowa
Mam tak samo. Jednak widać, że się ziewa. Co prawda nie otwierasz ust, ale tak jak pisał Stra, widać to po mimice twarzy
Zresztą chyba każdy tak potrafi :).
Ja bym zapytal dlaczego jak ktos ziewa, to na jakies 80% osoba towarzyszaca tez zacznie :)
Ciotka Wikipedia ratuje:
Odruch ziewania jest często opisywany jako zaraźliwy: osoba ziewająca może wywołać podobny odruch u drugiej. Jak jednak pokazały badania nie dają się zarazić ziewaniem osoby, którym zostanie przyłożony do głowy zimny kompres (co wspiera teorię o chłodzeniu mózgu).
Bezpośrednia przyczyna zaraźliwego ziewania może leżeć w neuronach lustrzanych, na przykład płata czołowego niektórych kręgowców, u których pod wpływem ekspozycji na bodziec od innych osobników tego samego gatunku i rzadko innych, dojdzie do aktywacji podobnych obszarów w mózgu. Zaproponowano teorię, że neurony lustrzane są czynnikiem napędzającym naśladownictwo, które leży u podstaw uczenia się u człowieka na przykład przyswajania języka. Ziewanie stanowi być może odgałęzienie tego samego popędu naśladowniczego.