Witam wszystkich, mam pytanie odnośnie najnowszego Deus Ex-a. Postanowiłem sobie, że przejdę grę w 100% "po cichu" bez wymiany ognia, bez zabijania. Czy postać ukierunkowana na taki rodzaj rozgrywki ma duże problemy z bossami? Jakoś średnio mi się widzi strzelanina z napakowanym twardzielem, grając postacią która nie jest przygotowana do takich pojedynków. Czy twórcy rozwiązali jakoś ten problem?
Niestety nie, przez co te fragmenty dają ostro popalić. Trudny jest zwłaszcza przedostatni boss. Musisz po prostu nosić ze sobą broń, upgrade'ować ją i część umiejętności poświęcić na ten aspekt.
Niestety walka z Bossami może być trudna aczkolwiek z dobrą taktyką można wygrać. Polecam zainwestować w system Tornado i dokupić naboje i każda walka staje się o 50% łatwiejsza. Ogólnie ja wszystkich bossów zniszczyłem używając tylko tornada i tylko tego prawie ostatniego w takiej sali lustrzanej trochę dopakowałem ołowiem.
Na każdego bossa jest sposób. Pierwszego na przykład postacią nastawioną na walkę próbowałem pokonać przez ponad godzinę. Przy drugim podejściu (postacią nastawioną na skradanie a nie walkę) cała potyczka trwała mniej niż minutę, a boss nawet nie zadał mi obrażeń.
Wg mnie najtrudniejszy jest pierwszy boss, później już z górki, ale nawet postacią, która jest rozwijana pod skradanie da się po kilku próbach tą walkę zaliczyć, kolejnych bossów eliminowałem już za pierwszym razem także jest ok.
Dzięki za szybkie odpowiedzi. Mimo wszystko spróbuję, przynajmniej będzie ciekawie i wymagająco :)
Na każdego jest jakaś taktyka, mi również pierwszy sprawił najwięcej problemów. Rozwiązanie problemu - miny :)
no z bossami nie jest łatwo przy graniu "po cichu", ale ja nie brałam żadnych ulepszeń do walki i grałam na poziomie "deus ex" i jakoś się udało, najtrudniejsza była dla mnie Yelena i chyba ze 20 razy powtarzałam z nią walkę, ale w końcu się udało. Drugi pod względem trudności był Namir, za to przy pierwszym i ostatnim bossie było dosyć łatwo.
Ważne, żeby podczas poziomu na którym będzie boss zbierać najbardziej wypasione spluwy (lub kupić sobie wcześniej i ciągle nosić) ;) i amunicje do nich, a także warto mieć trochę granatów i min. Chociaż też dużej uwagi do tego nie przywiązywałam, bo broń też jest często już przy samym bossie, tylko wtedy jest mało czasu żeby spokojnie podnieść to co się chce i zastanowić się nad taktyką.
Ogólnie na każdego bossa jest jakiś sposób, tylko trzeba wyczaić jego słabe strony.
Musisz po prostu zbierać cały czas granaty, broń i trzymać na bossów. Same walki są dość łatwe. Grając po cichu na normalnym poziomie trudności zginąłem tylko na drugim. Najlepiej zdobyć granatnik, który jest bronią doskonałą. :)
Za ciche przechodzenie dostaje się najwięcej xp, a co za tym idzie mniej więcej po połowie gry masz wszystko co przydatne rozwinięte na maksa; to bardzo ułatwia zabawę.
spoiler start
Na ten przykład tornado na maksie jest przegięte, na takiego Namira wystarczą trzy strzały
spoiler stop
Inwestuj w Tajfun i to Ci wystarczy na każdego.