Już nie "kiboli" ale właśnie "kibiców". Wygląda, że do Kancelarii Premiera dotarły ostatnie sondaże.
Czyżbyśmy temat zastępczy w postaci wojny z kibolami mieli już za sobą.
Tylko na jaki temat tak gardłowali koledzy partyjni premiera w ostatnich tygodniach?
http://www.wprost.pl/ar/246729/Tusk-karze-za-walke-z-matolem/
No akurat tu niekonsekwencję ciężko jest zarzucać. Od początku całej hecy PO unikała jak mogła odnoszenia się do wyzwisk z trybun. Nic dziwnego, że Tusk się wkurzył, bo ktoś maksymalnie się podłożył. Teraz będą się tygodniami z tego tłumaczyć i cała akcja trochę na nic.
To tyle na poważnie, a poza tym bardzo mnie ciekawi, skąd pomysł, że to Kancelaria wpłynęła na Wprost, żeby w artykule napisał "kibiców" zamiast "kiboli". ;)
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego środowiska, premier Tusk Donald, naszego kraju. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!
sparrhawk
Ja tam nie mam wątpliwości, że premier Tusk nie mógłby bronić zwykłych "kiboli" :P
Żarty żartami, ale on tutaj broni nie tyle kibiców co głównie swojego wizerunku zasadniczego, ale opanowanego pana domu, a do tego akcja ścigania za byle hasełka wybitnie nie pasuje. :)
Od dawna wiadomo że Tusk, a szerzej PO jest gotów zrobić wszystko aby zachować dobre wyniki w sondażach i utrzymać władzę.
PO to moim zdaniem ostatnia partia która jest gotowa przeprowadzić niepopularne reformy.
A teraz najpierw postawili na walkę z kibolami, ale że wyszło że wcale to poparcia społecznego im nie zjednało (czyli ten wspólny wróg był nietrafiony), to się z tego rakiem wycofują.
Bramkarz- poważnie proszę
graf_0
"PO to moim zdaniem ostatnia partia która jest gotowa przeprowadzić niepopularne reformy."
a po czym tak wnioskujesz, masz na to jakieś organoleptyczne dowody? znaczy się, skalali się jakąś choćby jedną "niepopularną reformą" ?;)
LooZ - świetne ;)
Standard - jest dobrze, laury zbiera generał, jest źle, wpierdol zbierają szeregowi. U premiera nic nowego, smutne tylko że szykuje mu się kolejna kadencja.
Sondaże mogły wystrzelić tylko w górę, a to dlatego, że na stadiony w Polsce chodzi jakiś margines błędu, bo to nie jest nawet futbol, a tylko w łeb można dostać. Normalni ludzie popierają działania rządu w tej sprawie.
Normalni ludzie popierają działania rządu w tej sprawie.
Zwłaszcza ludzie po 60-tce, którzy na meczu byli raz w życiu za Gierka. Serio, kumpela z sondażowni (nie mogę niestety zdradzić nazwy) ostatnio dzwoniła do takich osób z konkretnymi pytaniami odnośnie sytuacji z "kibolami". I co mają biedne babcie powiedzieć jak im życie upływa na robieniu obiadów i szydełkowaniu?
eJay ---> mnie tam nieco do 60-tki brakuje - a pałowałbym futbolowe tałatajstwo ażby huczało :)
smalczyk: No, no, zebym cie w ciemnej uliczce nie spotkal, bo dostaniesz moim kijem bejsbolowym! No i wiesz, mentalnie to juz pod 60 moze podbijasz ;P
Korzystajac z okazji:
"Już nie tylko kibice ale i piłkarze zaczynają przeszkadzać działaczom PZPN. Delegat związku, który znajdował się na meczu drugiej ligi grupy wschodniej Znicz Pruszków - Pelikan Łowicz, kazał bramkarzowi gości Witoldowi Sabeli zakleić numer 88 na bluzie. Delegat z ramienia PZPN tłumaczył, że skinheadzi używają liczb 88 i 18, jako symboliki nazistowskiej.
Golkiper drużyny gości, wybrnął z sytuacji zaklejając jedna z cyfr plastrem, czytamy w poniedziałkowym wydaniu dziennika "Fakt". Według delegata liczby oznaczają numery liter w alfabecie: 88 HH - heil Hitler, a 18 AH - Adolf Hitler.
- Gram z tym numerem od lat i nigdy nie sądziłem, że będę miał z tym problemy. Numer wybrałem ze względów osobistych, a nie z sympatii do Hitlera czy nazistów - tłumaczył bramkarz Pelikana."
:D
Looz ---> nie ma szans, w kotłowni nie bywam ;P
W następnej kolejności wziąłbym się za pałowanie działaczy (a w zasadzie to powinno się własnie od nich zacząć:)
eJay ---> a co się będę nadwerężał, mam policję od tego ;))
Ja bym strzelał z gumowych kul do kiboli, a jakbym ich złapał to dziarałbym im na czole wielkiego penisa.
To byla pulapka na ciebie Looz i sie dales zlapac, poprawne odpowiedzi na mojego posta brzmialy:
- masz racje, jako kibic uwazam, ze kibolstwo trzeba tepic wszelkimi srodkami
- ogolnie to sie zgadzam, ale z tym penisem to chyba zart? :)
- nie no, kule to chyba troche zbyt radykalne, mozna komus zrobic powazna krzywde
Niestety przegrales konkurs, jestes po prostu czlonkiem pewnej mafii na tym forum, czlonkiem ze stopniem rzecznika, reprezentujesz mafijne interesy, na dodatek z wielu postow na przestrzeni lat wiem, ze nie postrzegasz w jedynym slusznym konstytucyjnym swietle akcentow nazistowskich, umoczylem cie bejb, skompromitowalem twoj glos w tej dyskusji, jestem bohaterem tego forum, znowu.
Ja to w ogóle nie wiem o czym Wy gadacie... :/
Przecież to ma być walka z "kibolami", a nie kibicami... Wiec jeżeli popieracie kolesia, który przychodzi na stadion się napierdalać to powodzenia i niech "nasza" piłka dalej tak "prężnie"
się rozwija.
Co do tych wyzwisk pod adresem premiera... Jak dla mnie to te mandaty słuszne były.
Stoi grupka ludzi na ulicy i ubliża komuś... (rotfl) Tu już nawet nie chodzi o to, że był to premier, nie wiem czy ktoś ma takie marzenia żeby banda "kiboli" stała i wyzywała go, ja takich nie mam. :/
Rozumiem, że komuś może się nie podobać kto jest aktualnie premierem (również nie głosowałem na PO), ale trochę szacunku... W końcu zostali wybrani w demokratycznych wyborach... Chyba, że się mylę.
widzę hipokrytów
Wczoraj na meczu Slaska "kibole" przez polowe meczu stali dupami w strone stadionu, a jak "weekendowcy" dopingowali pilkarzy, to lecialy w ich strony wyzwiska itd. No bo jak wiadomo to ONI sa klubem etc. etc
A pilkarze po meczu dziekowali za doping wlasnie przed trybuna "weekendowa". W ryj chamom!
Archanius: My rozróżniamy kibica od kibola, problem w tym że rząd nie rozróżnia.
Ciekawe, kiedy ludzie zrozumieją, że kibol to nie jest pojęcie negatywne równoznaczne z chuliganem. Bo w tej chwili komicznie to wygląda jak wszyscy rozmawiają o kibolach nie mając pojęcie co to słowo znaczy :)))
Ja nie jestem po 60tce a nie podobają mi się działania rządu w sprawie kibolstwa. Robią zdecydowanie zbyt mało i zbyt mało radykalnie.
Pewnie już klilka komand Legii czatuje w lasach na niczego nie spodziewających się przedstawicieli rządów. Zielone wdzianko jest, tylko jeszcze trzeba w parku Lazienkowskim kilka wiewiórek zglanować aby było na czapki. I dawaj na drzewa!
Temat jednak nie umarł - teraz pora na legislację medialną.
Zamiast zacząć egzekwować obecną, całkiem niezłą i przede wszystkich restrykcyjną ustawę, trzeba medialnie uchwalić nowe prawo.
Przy okazji jak przy reklamie proszku do prania - nikt nie zapyta czy to, że nowy proszek jest o 50% lepszy oznacza, że poprzednia zaprojektowana przez obecny rząd ustawa była do d...
Tusk zobaczył Twój wątek i zareagował ustawą. ;)
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspiera policję w walce z pseudokibicami.
Na celowniku agencji znaleźli się przede wszystkim kibole, którzy mają kontakty z grupami ekstremistycznymi, np. propagującymi faszyzm lub nazizm, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że ABW tworzy też bazę najgroźniejszych pseudokibiców, którzy są podejrzewani o handel narkotykami i udział w grupach przestępczych.
Sprawdzają fora i blogi
– Analizujemy setki różnych materiałów, także tych powszechnie dostępnych. W tym fora internetowe dla kibiców i prowadzone przez nich blogi – mówi „Rz" osoba z ABW znająca kulisy operacji. – W niektórych przypadkach korzystamy też z billingów telefonicznych i informacji operacyjnych. W ten sposób wyłapujemy tych, którzy podczas Euro 2012 mogą stwarzać zagrożenie, także terrorystyczne.
Jak dodaje nasz informator, agencja jest w ścisłym kontakcie z policją, która ma najlepsze rozeznanie grup pseudokibiców.
Oficjalnie ABW nie chce jednak zdradzać żadnych szczegółów. – Analizujemy wszystkie zagrożenia związane z Euro 2012 – mówi „Rz" Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzecznik służby. I zaznacza, że te działania mają oparcie w określonych w ustawie kompetencjach. To m.in. walka z terroryzmem oraz ochrona bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i jego porządku konstytucyjnego.
Andrzej Barcikowski, były szef ABW, przyznaje, że monitoring środowisk pseudokibiców jest zrozumiały. Uważa bowiem, że podczas Euro 2012 tego typu grupy z różnych krajów mogą współpracować i zakłócić przebieg mistrzostw.
Nawet za Ziobry nie było takiego polowania na czarownice. "Przyjazne państwo", meh. Dróg nie ma, autostrady się sypią, dworce cuchną moczem, budowa stadionów zagrożona (i przepłacona). Ale co tam...
Nawet za Ziobry nie było takiego polowania na czarownice. "Przyjazne państwo", meh. Dróg nie ma, autostrady się sypią, dworce cuchną moczem, budowa stadionów zagrożona (i przepłacona).
I nawet nie można w spokoju narkotykami pohandlować ani nawet burd urządzać.
Przepraszam, ale co kolejny Twój post w tym zagadnieniu to większy kabaret.
sparrhawk--->Kabaret to brak zaznajomienia się ze statystykami Policji odnośnie "burd i awantur". Te z roku na rok malały o 40% (!!!) i to bez ingerencji w jakieś nowe ustawy, które jak mniemam - będą kolejnym bublem. Zobaczymy co powiesz, jak jakiś ochroniarz wejdzie Ci na sektor i wyprowadzi za to, że miałeś czelność założyć kaptur w trakcie deszczu.
Problem kibolów to problem rozbuchany przez media, a zamykanie stadionów to nic innego jak próba zamydlenia kiepskiej kondycji państwa, które przyznaje się do swojej ułomności. Jest milion ważniejszych spraw niż "walka z kibolstwem", ale te rząd spycha na 3 plan lub w ogóle się o tym nie mówi. Na przykład nierealny budżet, który przepchnięto w trakcie tej awantury z kibicami. Lud jest głupi bo chce igrzysk, to mają.
sparrhawk: Fakty sa takie, ze mamy najbardziej restrykcyjna ustawe na swiecie. Do tego, wykorzystywana, bo zapadlo juz sporo absurdalnych wyrokow, oprocz tego jest ponad 1000 zakazow sadowych, co wbrew propagandzie GW jest liczba bardzo duza, w stosunku do tego jak niewiele sie na stadioanch dzieje.
O tych narkotykach to nawet nie skomentuje, bo powinno sie zamknac 95% szkol i uniwersytetow.
eJay, nawet tak nieudolny rząd, jakim w Twoich oczach jest gabinet Tuska zajmuje się więcej niż jedną rzeczą naraz.
Zauważ, że nawet na forum, nawet wśród nielubiących PO "nierealny budżet" nie wywołuje większego zainteresowania.
Zobaczymy co powiesz, jak jakiś ochroniarz wejdzie Ci na sektor i wyprowadzi za to, że miałeś czelność założyć kaptur w trakcie deszczu
Jakąś mam dziwną pewność, że tak się nie stanie.
A statystyki to nie wszystko. Jeśli awantury są widoczne, wystawiają krajowi mocno niekorzystne świadectwo. Od państwa oczekuje się wtedy, że coś zrobi więcej od machania jakimiś malejącymi statystykami.
LooZ, restrykcyjna, wykorzystywana, a burdy jak były, tak są. Coś wypadałoby zmienić.
Nie skomentuję Twojego komentarza, bo chyba pomyliłeś tworzenie bazy ludzi z bazą instytucji. ;)
sparrhawk--->I bardzo jest mi żal, że budżet nie interesuje ludzi bo to oznacza np. wyższe podatki.
Jakąś mam dziwną pewność, że tak się nie stanie.
Inni też mieli pewność, a np. kibic Ruchu Chorzów dostał zakaz stadionowy bo siedział na schodach, a kibice Legii dostawali kary za to, że mieli szaliki zgodowe Legia&Pogoń (!). Wszystko jest możliwe przez durne przepisy. Ale na szczęście są tacy co się bronią, o czym media już pisać nie chcą (sprawa z transparentem w Płocku). Jak wspomniał Looz - mamy bardzo restrykcyjne prawo i żadne dodatkowe zapisy nie zmienią tego, że wybryki dalej będą mieć miejsce. Kwestia tego jak bardzo każdą awanturę będą podgrzewać media.
"a burdy jak były, tak są."
To zapytam raz jeszcze, jakie k* burdy. To co sie stalo na PP to jeszcze pare lat temu - 3-4, byloby przedstawiane jako sukces policji, ze nie doszlo do starc, a caly final uznany za wzglednie spokojny. Dajesz sie manipulowac i jeszcze jestes z tego dumny. Przegladnij sobie glowne serwisy niemieckie, czeskie, czy tam caly kraj zyje tym, ze na finale Pucharu w tych krajach byl prawdziwy rozpierdol, o niebo wiekszy niz w Bydgoszczy?
[36] - ty trwam oglądasz?
Coraz mniej się dziwię, że Platforma traktuje swoich wyborców jak dzieci. Oni faktycznie na to zasługują.
[37]; Piszac do mnie staraj sie zachowywac jakikolwiek sens wypowiedzi, bo niestety nie wiem o co pytasz.
Ale co, mam się pocieszać, że w Niemczech kibice robią jeszcze większy wstyd? No bez żartów.
Tusk po ojcowsku zapowiedział, że się wreszcie ostro wezmą za kiboli. Skoro kibice są tacy niewinni, to kiedy był lepszy moment, żeby to pokazać? A ci idioci nie mogą się powstrzymać i wciąż były kolejne preteksty do zamykania kolejnych stadionów. Przecież nie prześladowali klubów u których "nic się nie działo".
Piszę w podtematach gdzie jest sens dyskutować, bo w ogólnym nie widzę możliwości porozumienia. Obaj, eJay i LooZ, widzicie prześladowania kibiców, restrykcyjnie przestrzegane ustawy, a ja widzę długą niemoc wszelkich organów w przypadku Starucha czy Litara.
Tusk po ojcowsku zapowiedział, że się wreszcie ostro wezmą za kiboli.
Baćka Donald?
Ale co, mam się pocieszać, że w Niemczech kibice robią jeszcze większy wstyd? No bez żartów.
Tusk po ojcowsku zapowiedział, że się wreszcie ostro wezmą za kiboli. Skoro kibice są tacy niewinni, to kiedy był lepszy moment, żeby to pokazać? A ci idioci nie mogą się powstrzymać i wciąż były kolejne preteksty do zamykania kolejnych stadionów. Przecież nie prześladowali klubów u których "nic się nie działo".
Jesteś taki ślepy czy mało bystry?
Problem chuligaństwa na stadionach był w latach 80 i 90, teraz Tusk demagog gada tak pod publiczkę bo :
- WYBORY TUŻ TUŻ
- EURO 2012 za rok
Myślisz, że problem zniknie ? Nie zniknie, bo zamiast dać sobie po mordzie na stadionie, ludzie zrobią to w jego pobliżu, czy lesie, bo na ulicy nie będzie tyle monitoringu, żadnych dodatkowych mandatów, czy kar za to, że sobie osłonie twarz szalikiem np. w listopadzie czy grudniu, gdzie Zima zaskakuję.
Teraz to Bakero nie mógłby osłonić się szalikiem jak w meczu z Juventusem, bo groziłoby mu rok więzienia...
Obrazek Hajle stokroć zabawniejszy niż ostatni drętwiak ze stadionem Wembley
Skrzat ---> ty chyba upośledzony jesteś. NIe odrózniasz osłaniania się szalikiem od zimna od osłaniania ryja w celu niemożności identyfikacji?
smalczyk -> a jak jestem, to co ? jestem gorszym człowiek od Ciebie, gardzisz upośledzonymi ludźmi ?
Może i odróżniam, ale w zimnych miesiącach, gdzie są mecze np. ochrona czy policja może podciągać owe osłanianie twarzy przed zimnem pod niemożność identyfikacji ... a kary nie są małe.
Już teraz za stanie na schodach są problemy... to jest chore.
smalczyk--->Poczekaj aż przyjdzie jesień/wiosna, zobaczysz ile absurdów będzie w polskiej piłce dzięki tym zakazom ;)
Jeżeli szalik przeszkadza w identyfikacji chuligana to:
- państwo jest bezsilne, jedyne do umie to rozłożyć ręce i wprowadzać nowe zakazy
- pomimo wpompowanych pieniędzy Policja jest bezsilna bo nie potrafi złapać chuligana
W Austrii robi się tak - http://www.youtube.com/watch?v=Tk0jcdxUtVU (od 1:45), w Bydgoszczy Policja sobie stała i czekała na niewiadomo co (a może to był kontrolowany zabieg?:)
Bilans? W Wiedniu do dzisiaj 40 osób otrzymało kary, a kolejne 200 (!!) jest w drodze. I to tydzień po zamieszkach, a my się za przeproszeniem brandzlujemy finałem PP do dzisiaj, a Policja szuka pseudokibiców na chybił-trafił.
EDIT
Mały offtop, ale chyba PZPN wpadł na trop poszukiwanych przez tuskopolicję nazistów!
PZPN uznał piłkarza za nazistę.
Już nie tylko kibice ale i piłkarze zaczynają przeszkadzać działaczom PZPN. Delegat związku, który znajdował się na meczu drugiej ligi grupy wschodniej Znicz Pruszków - Pelikan Łowicz, kazał bramkarzowi gości Witoldowi Sabeli zakleić numer 88 na bluzie. Delegat z ramienia PZPN tłumaczył, że skinheadzi używają liczb 88 i 18, jako symboliki nazistowskiej.
Golkiper drużyny gości, wybrnął z sytuacji zaklejając jedna z cyfr plastrem, czytamy w poniedziałkowym wydaniu dziennika "Fakt". Według delegata liczby oznaczają numery liter w alfabecie: 88 HH - heil Hitler, a 18 AH - Adolf Hitler.
- Gram z tym numerem od lat i nigdy nie sądziłem, że będę miał z tym problemy. Numer wybrałem ze względów osobistych, a nie z sympatii do Hitlera czy nazistów - tłumaczył bramkarz Pelikana.
smalczyk -> a jak jestem, to co ? jestem gorszym człowiek od Ciebie, gardzisz upośledzonymi ludźmi ?
tymi upośledzonymi, co to sobie ryje zasłaniają w celu nr 2 - i owszem.
w zimnych miesiącach, gdzie są mecze np. ochrona czy policja może podciągać owe osłanianie twarzy przed zimnem pod niemożność identyfikacj
mam jednak nieco wyższe mniemanie o zdolnościach umysłowych prokuratorów (jesli nawet nie policji). Nie trzeba byc mózgowcem żeby odróżnić zasłanienie się od zimna a zasłanianie się od kamery.
smalczyk -> żebyś czasem się nie zdziwił, co do tych prokuratorów i nie życzę Ci tego byś miał przyjemność doznać nieudolności różnych takich przypadków czy to ze strony prokuratury , czy policji ...
Skrzat ---> znam kilku, z niektórymi studiowałem - i mam o nich 'nieco' lepszą opinię niż o zamaskowanym bydle.
Jesteś taki ślepy czy mało bystry?
Problem chuligaństwa na stadionach był w latach 80 i 90, teraz Tusk demagog gada tak pod publiczkę bo :
- WYBORY TUŻ TUŻ
- EURO 2012 za rok
Skrzat, obawiam się, że to Tobie bystrości brakuje. Jakieś wybory są zawsze tuż tuż, na całym świecie rządzi się pod publiczkę. Myślisz, że jak republikanie komentują zabicie Osamy?
sparrhark-> Tylko, czego Tusk nie zrobił porządek z kibicami na początku swojej kadencji,a teraz czyli pod koniec?
smalczyk -> co z tego, że znasz paru i są prawi, jak zawsze się znajdzie 10 innych, którzy albo przez swoją nieznajomość z tematem, głupotę, bezmyślność bądź chęci zrobienia kariery czyimś kosztem zniszczą komuś zdrowie, karierę zawodową ...
Skrzat ---> lepiej być głupim prokuratorem i zniszczyć komuś karierę niż głupim kibolem i pozbawić kogoś życia - to tak odnośnie która grupa społeczna bardziej do mnie przemawia
smalczyk -> mądre podejście nie powiem, oby jak najmniej takich myślicieli w naszym społeczeństwie.
kibic=kibol
Na trybunach są tysiące kibiców więc jest to cały przekrój społeczeństwa ... od rabusia poprzez murarza, czy sędziów pracujących w sądach...
Także uważaj na słowa, bo obrażasz nie jednego swojego znajomego.
smalczyk: lepiej byc glupim kibolem i zniszczyc komus kariere, niz glupim prokuratorem i pozbawic kogos zycia. Sadze, ze gdyby sprawdzono statystyki to % mordercow w obu grupach z uwzglednieniem liczby prokuratorow i kibicow w Polsce byloby podobnie.
Skrzat ---> kibice nie wbiegają na murawę z zasłoniętymi ryjami - robią to kibole
Widzę, że nie łapiesz róznicy.
Nie ineteresuje mnie jaką profesją para się ten czy inny kibol - nadal jest bandytą stadionowym niezaleznie czy murarz czy sedzia.
Smalczyk -> jeszcze raz powtórzę, bo widzę, że nie łapiesz różnicy
kibic = kibol
Źle operujesz słowem.
Tak robią to kibole, wbiegają najczęściej świętując z drużyną awans drużyny/zwycięstwo w pucharze.
Skrzat --->
kibic = kibol
w twoim środowisku niewątpliwie
Wlasnie smalczyk, zle operujesz slowem, bandyta z zaslonietym ryjem to kibic (prawdziwy). Zas takie lamusy, co na mecze chodza dla widowiska sportowego, i za druzyne nie wybijaja innym/nie traca sami zebow, to pikniki. Prawdziwi kibice takimi gardza.
:( Jezusicku, dwoch moich ulubionych GOLowiczow, tak przeze mnie cenionych, ma problemy ze zrozumieniem tak prostej rzeczy jak to, ze jest cale spektrum mozliwych zachowan i zyciowych historii pomiedzy "lamusem chodzacym dla widowiska sportowego" a "bandyta kopiacym kobiete na murawie".
Wiele rzeczy w swoim zyciu robilem ktore byscie uznali za "kibolskie", co nie zmienia faktu, ze nigdy nie uderzylbym kobiety, nie rzucalbym kamieniami w policje, ani nie demoluje czegokolwiek w miescie.
bandyta to bandyta, kibic to kibic...
Looz --> Przeczytaj sobie co Skrzat pisze, i dwa razy powtarza - wg niego "kibic=kibol". Wiec zeby zakwalifikowac sie do miana 'kibica' trzeba prezentowac zachowania 'kibolowskie', bez tego jest sie - zgaduje - najwyzej piknikiem? Sformulowanie w druga strone bym zrozumial, kibole to kibice, podgrupa zbioru. Ale zeby kibic=kibol? Tak kazdy?
Looz ---> powtórze się za wysiakiem - Skrzat robi ci 'koło d...' :)
Ty tu sprytnie próbujesz ładnymi słowkami bronić tematu - a gościu wali prosto "kibic = kibol'
No i jak tu z tego teraz wybrnąć? :))
wysiak: Czemu nie? Ja dla rozroznienia nie uzywam slowa "piknik" ktore nabralo pejoratywnego okreslenia, a widz. W takim wypadku mozna przyjac, ze kazdy kibic=kibol, bo kibol dla wielu znaczy po prostu fanatyka/zagorzalego sympatyka, a nie kryminaliste ;)
smalczyk: Tak jak wyzej :P
Looz ---> niestety źle dobierasz waćpan słownictwo :)
Widz to człowiek, ktory siedzi i ogląda, bez jakichś specjalnych emocji.
Kibic to czlowiek, który robi to samo co widz, tyle że i emocji więcej i tzw. zaangażowania osobistego wyrażajacego się w dopingowaniu tej bądx innej drużyny (tym się różni od widza, ktoremu w zasadzie wszystko jedno kto wygra).
Kibol to czlowiek, który (czasem:) robi to samo co kibic, ale jego emocje i zaangażowanie przejawiają się 'nieco' bardziej dosadnie poprzez np. wyrwanie krzesełka i jebnięcie widziowi/kibicowi przeciwnej drużyny/kibolowi przeciwnej drużyny wspomnianym rekwizytem.
Definicje wyczerpane.
smalczyk->
To są Twoje definicje... wymyślone, wyeksponowane przez media.
Według słownika języka polskiego
http://sjp.pwn.pl/slownik/3281564/kibol
kibic = kibol , czy chcesz tego czy nie. O to mi chodziło, a że nie zrozumiałeś prostego przekazu, to już tylko i wyłącznie świadczy o Tobie.
Tak samo, jakby przez media można by wyeksponować wyraz : kowal , by się kojarzył negatywnie, chociaż kiedyś ten ktoś budził szacunek. Teraz rozumiesz?!
wysiak -> też sobie przeczytaj definicje sjp , bo gadasz durnoty.
Skrzat ->
Dobrze wiesz, że jestem przeciwnikiem całej tej nagonki. Jestem też kibicem, ale no sorka ale kibolem już nie, być może w niektórych regionach kibol = kibic ( Poznań ), być może i tych regionów jest cała masa i dlatego tak jest w słowniku, ale u mnie kibol a kibic to zupełnie co innego.
Skrzat ---> to raczej ty nie rozumiesz, ze włąśnie potoczne rozumienie słowa 'kibol' zostało w praktyce nacechowane negatywnie - a sposób jego postrzegania wpływa na jego znaczenie, czy tego chcesz czy nie.
Ide o zakład, ze za kilka lat w słownikach pojawi się również słowo kibol, i to nie jako potocznie kibic.
Równie dobrze możesz powiedzieć, że nie rozumiesz róznicy między Żyd a żydek - definicja słownikowa równiez poda =potocznie Żyd - a praktyczna definicja jak wiadomo jest 'nieco' inna.
Że tez trzeba tłumaczyć tak proste rzeczy...
Tak samo, jakby przez media można by wyeksponować wyraz : kowal , by się kojarzył negatywnie, chociaż kiedyś ten ktoś budził szacunek. Teraz rozumiesz?!
Zamiast 'kowal' wstaw 'trawa' - oba zdania równie inteligentne ;))
snopek -> bo po prostu kiedyś słowo "kibol" nie było tak popularne jak teraz, praktycznie bardzo rzadko się używało . Jednakże obecnie to słowo kojarzy się negatywnie, przez media.
Jak już chcą używać innych słów to przecież są odpowiednie nazwy : pseudokibic, stadionowy bandyta, ale nie kibol.
smalczyk -> przeczytaj to co wyżej Snopkowi wyjaśniłem z tym "kibolem" , to że ludzie w złym kontekście używają tego słowa świadczy tylko i wyłącznie o ich niewiedzy, coś jak "bynajmniej" i "przynajmniej" tylko, że tutaj jest na odwrót, bo tych wyrazów się nie używa zamiennie, zaś "kibol" i "kibic" tak, tylko o to się was czepiałem!
Edit:
Snopek -> najgorzej jest na wyjazdach z tymi pałami ;] Wśród znajomych nie ma żadnego problemu, często też zachęcam żeby sami przyszli zobaczyli meczyk, zamiast wydawać kasę na piwo.
smalczyk-> tylko, że słowo kibol jest na siłe zmienione, w krótkim zresztą okresie czasu.
Skrzat -> ok, ale chyba trzeba sie z tym pogodzić. Bo tak to pójdziesz gdzieś i powiesz, że jesteś kibol to w dzisiejszych chorych czasach niektórzy co bardziej nadgorliwi są gotowi Cie za to spałować.
Skrzat ---> kiedyś słowo 'kutas' tez znaczyło coś innego niż dziś - czy oznacza to, że trzeba go używac w niegdysiejszym kontekście? :)
smalczyk: No nie do konca wyczerpana. Co jesli nic nie wyrywam, a kibicowi przeciwnej druzyny morde zdarza mi sie obijac tylko za obopolna zgoda? ;)