W jednych "świrusy" (WTF kto to wymyślił), w drugim zombiaki. Wszyscy świrusy sami łysi a zombiaki z długimi włosami. Strasznie jest to irytujące i dziwne... ZERO różnorodności. Idąc tym tropem to świrusem nie możesz być mając włosy a zombiakiem się nie staniesz będąc łysym... straszna selekcja.
W The Walking Dead nie ma zombie, nikt tam chyba nigdy nie użył tego słowa. Są "walkers". Poza tym Days Gone dość dokładnie tłumaczy skąd się wzięły "freaks".
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Walking_Dead_(TV_series
The series features a large ensemble cast as survivors of a zombie apocalypse, trying to stay alive under near-constant threat of attacks from the mindless zombies, colloquially known as "walkers".
The zombies, colloquially referred to as "walkers",
Szczerze z tych wszystkich zombiaków, swirusów, szwendaczy itd. to najlepszy klimat w gierce Dying Light. Największa różnorodność. A tu, albo długie włosy, albo łysy. W podobnym wieku, podobnego wzrostu, 90%~99% nie kobiety, dzieci, grubi.
W Wiki moga pisac co chca.
W samym komiksie slowo zombie nie pada... przynajmniej do momentu do ktorego dotarlem.
Same zombie maja rozne okreslenia w zaleznosci od grupy. Rick i ekipa nazywa ich walkers, inne ekipy maja inne nazwy, ktorymi sie posluguja.
Taaa wikipedia... :)
TV series producer Robert Kirkman answered it:.
In the world of "The Walking Dead," he said, the concept of zombies doesn't exist.
"One of the things about this world is that people don't know how to shoot people in the head at first, and they're not familiar with zombies, per se," Kirkman said on "Talking Dead." "This isn't a world the (George) Romero movies exist in, for instance … because we don't want to portray it that way, we felt like having them be saying 'zombie' all the time would harken back to all of the zombie films which we, in the real world, know about.
"So by calling them something different, we're kind of giving a nod to … these people don't understand the situation. They've never seen this in pop culture, this is a completely new thing for them."
I tak samo postąpili twórcy Days Gone
To można sobie łatwo wytłumaczyć, wirus po prostu sprawia że ludziom przed śmiercią wypadają włosy. I nawet nie chodzi już o to czy faktycznie twórcy tak to tłumaczą czy nie tylko o to, że można się do tej gry przyczepić o masę rzeczy (stan techniczny, optymalizacja) a ty się czepiasz o taką pierdole na którą nikt nie zwraca uwagi.
wirus po prostu sprawia że ludziom przed śmiercią wypadają włosy
Nope.
Wszyscy tacy sami. Są co zwracaja na to uwage i ich to meczy i drażni że same klony, i tak tandetnie to wszystko porobione.
Czekam na kolejne filmy/gry z zombie, może jeszcze zobaczymy apokalipse samych czarnych, grubych czy rudych. Bo szeroki wachlarz wyboru jeszcze jest.
Ale o co właściwie chodzi?
Jak już coś mnie irytuje w różnych koncepcjach "zombie" czy jak je nazwać to brak konsekwencji. W mojej opinii są dwie koncepcje, zombie magiczne albo pod wpływem wirusa. W Grze o Tron mamy ten pierwszy, a w przypadku The Walking Dead ten drugi typ. W tym drugim ludzie powinni być jedynie chorzy. Tym samym zombiak bez połowy tułowia albo nawet jednej nogi czy uszkodzonym jakimkolwiek ważnym organem powinien nie żyć. Jakbym się miał czepiać jeszcze dłużej, to powinien nie żyć również po tygodniu bez jedzenia. A w filmach, serialach potrafią takiego po lata znaleźć zamkniętego w szopie w pełni sił.
Ale Ty się zechciałeś czepić włosów i dalej do końca nie rozumiem dlaczego xD
No bo jest to śmieszne i irytujące :)) W TWD generalnie logiki brak w wielu kwestiach, ale by w nowej "sadze" szeptaczy, nie rozpoznać że to przebieraniec czy z latarkami w nocy to ja dziekuję... jak tam każdy przebieraniec długie włosy. Do nie jednego by sie przyczepił jeszcze xD
W Days Gone być może świrusy są łyse, bo tak działa wirus, tak jak napisał wyżej Yarpen. W The Walking Dead mają długie włosy bo widocznie cały czas rosną (co by miało sens gdyby to byli jedynie zainfekowani ludzie). I nie wiem co jest nie do przyjęcia w tym tłumaczeniu. The Walking Dead ma mnóstwo dużo większych problemów, o których można by cały artykuł napisać. Co zresztą wiele osób zrobiło, jest chyba nawet książka poświęcona temu.