Dostałem od ciotki samochód, auto jak auto, ale teraz pora przepisać własność na mnie. I się właśnie zastanawiamy jak to zrobić, żeby obyć się bez płacenia (a jeżeli już to jakichś "groszy" - chodzi i jak najtańszy koszt).
Słyszałem o darowiźnie - że można takową przeprowadzić raz na jakiś czas, bez żadnych kosztów - tylko nie wiem czy dowolnej osobie czy rodzinie tylko na linii ojciec-syn.
Mógłby ktoś, kto jest na bieżąco z prawem wyjaśnić jak to mniej więcej załatwić?
Przecież to bardzo prosta sprawa ;) Unia europejska od 2007 roku gwarantuję prawie darmowe darowizny na różnych płaszczyznach nie tylko ojciec-syn. Prawie bo trzeba zapłacić tzw. podatek od własności cudzej.
Także pozostaje tylko konsultacja z odpowiednim człowiekiem, który wyjaśni ci gdzie masz iść z papierami i jak je wypełnić.
Podejrzewam, że to sprawa rzędu kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Wg tej stronki bez problemu możesz przeprowadzić darowizne na linii Ty - Ciocia.
http://darowizny.wieszjak.pl/umowa-darowizny/275402,W-jaki-sposob-dokonac-darowizny-samochodu-.html
kaies => czyli wg tej strony muszę najlepiej z ciotką iść do notariusza i i on sporządzi umowę. Auto jest warte nie więcej niż 5k zł, ale jak je wycenić? Ktoś to musi zrobić? Jakiś kolejny pasożyt?
No właśnie nie musisz.
Sporządzacie umowe, podpisujecie, dostajesz samochód - jedziesz do urzędu przerejestrować, pokazujesz umowę darowizny i tyle.
Oni dalej Cie pokierują w kwestii ile trzeba podatku zapłacić.
kaies => No niby od tej wartości samochodu nie trzeba płacić, bo to jest kwota poniżej 7k złotych, ale cholera wie jak to wycenią.
A jakby się ten cały podatek miał do umowy kupno-sprzedaż za 1 zł :) podatek jest wtedy od wartości rynkowej auta czy od ceny sprzedaży?
ja tam nie placilem, a mialem podobna sytuacje.
nikt nie musi wyceniac, spisuje sie umowe, podpisuje i wszystko