Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Darkest Hour, nowe oblicze Hearts of Iron....

11.06.2011 01:39
1
zanonimizowany794917
2
Junior

Darkest Hour, nowe oblicze Hearts of Iron....

Witam wszystkich strategów przez duże S, których nie bawią już tak jak kiedyś serie Command & Conquer Tyberium Wars, Red Alert itp., fajne to były gry bo dużo wybuchów, ogólnej destrukcji i można się na tych RTS-ach wyżywać po dziś dzień. to niewątpliwie świetne gry, ale strategia której jedyna skuteczna doktryna - kupą panowie... kupą... - zrobiła się nudna. Dawno dawno temu zagrałem w coś co się nazywało Hearts of Iron, pierwsza część od razu mnie zafascynowała choć (co szybko się okazało) zabugowana totalnie, najbardziej mnie zniechęciło podbicie Francji do czego wystarczyła, uwaga... - jedna dywizja pancerna. Tak, tak to nie żart trzeba było tylko wjechać nią do Paryża i Fall Gelb zakończony sukcesem, od razu pojawiło się Vichy a armia francuza znikła. Od tamtego czasu dokonał się ogromny postęp, wiele się zmieniło. Hearts of Iron II to było wreszcie to, Dommsday itd.., o trójce nie będę się rozpisywał, moim zdaniem to krok w złym kierunku... a teraz jest Darkest Hour i musze powiedzieć od razu na wstępie że zanim odpalimy tą grę koniecznie należy zainstalować patch 1.01.1 (UWAGA - na patchu 1.01 nie można załadować save''ów.) Dopiero w ów czas, nic w tej grze nas nie zniechęci na tyle żeby nam się grać odechciało(nawet porażka). Jak to wygląda, przede wszystkim to całkiem co innego niż Hearts of Iron II, całkiem nowa koncepcja choć obie gry sa strikte podobne. Inna mapa, swoją drogą ciekawie odwzorowana na poziomie szczegółów przy oddaleniu jej widać łańcuchy górskie niziny a nawet głębie oceanu ale to taki smaczek tylko... Eventy? owszem są i jest ich dużo ale w przytłaczającej więkrzosci to MY decydujemy kiedy mają się wydażyć , najlepiej wtedy kiedy nam pasuje, oczywiście nie "bez karnie" bo np . anschluss Austrii w styczniu 1938r. (a nie historycznie w marcu) spowoduje zdazenia w krajach demokratycznych - przygotowania do wojny i żabojady mogą zdążyć zbudować troche więcej dywizji do naszej inwazji, która moze być przeprowadzona oczywiście wczesniej... Komputerowe AI jest na przyzwoitym poziomie , nie tak jak w poprzednich częściach, nie mozna sobie pozwolic na lekceważenie obrony wybrzeża bo po rozpoczęciu wojny z zachodem grajac II Rzeszą kilka angielskich dywizji moze wylądować np. w Wilhelmshaven:( i zrobi się nie ciekawie). Należy tu zaznaczyć że atak z morza idzie znacznie łatwiej niz w poprzednich częściach, jedna dywizja piechoty moze nie wystarczyć i nie wystarcza do obrony przed atakiem trzech dywizji. jasne ze nie możemy sobie pozwolić na trzymanie duzych sił na wybrzeżu bo trzeba atakować głównie front i jeżeli juz jesteśmy na froncie... Po pierwsze rekrutacja dywizji piechoty trwa ok 300 dni, w zależnosci jaką dysponujemy technologią przyspieszającą budowe, politykami za to odpowiedzialnymi i ministrami, jaki jest nasz stopień mobilizacji(system decyzji umożliwia wprowadzenie: dwuletniej słuzby wojskowej, trzyletniej, częściowej mobilizacji, generalnej mobilizacji - ta tylko w czasie wojny...) Im wiekrzy stopien mobilizacji tym koszt produkcji jednostek PP jest wiekrzy ale za to szybciej się rekrutują. Nie zmienia to faktu ze rekrutacja jakiego kolwiek typu wojsk trwa o wiele za długo, o wiele za długo w pozytywnym tego słowa znaczeniu:) Bo teraz wymagana jest umiejętność długiego planowania, inwazje na ZSRR trzeba planować już po zajęciu Francji i co najmniej dwa lata na przygotowania poswiecić bo nawet Niemcy co zauważą ci którzy lubia nimi grać(ja uwielbiam) mimo duzego PP mają problem z zapieciem wszystkiego na ostatni guzik, zawsze czegos jest za mało, zawsze zabraknie mysliwców, czołgów, okrętów podwodnych, cóż nie można mieć wszystkiego... Flota, to już nie tylko ikony w portach nic nie robiace, teraz Anglicy wykorzystuja w pełni potencjał Royal Navy, ich najwiękrze okrety i lotniskowce pływają po Atlantyku i morzach świata. błędem było przebazowanie kilku moich okretów nawodnych do Wilhelmshaven bo tam już czekała brytyjska armada z lotniskowcami na czela - Admiral Graff Spee który miał siać popłoch w konwojach na południowym Atlantyku nie zrobi juz takiej kariery jak w rzeczywistości historycznej:( Ale to jest Urok kolejny AI i tego jak gra komputer a gra bardzo dobrze. Jako że gram III Rzeszą priorytetem są oczywiście wojska lądowe, piechota i czołgi sprawdzona taktyka okraż i zniszcz ale trzeba uważać bo okrążone dywizje natychmiast są pozbawione zaopatrzenia(nie ma czegoś takiego jak w Arsenal of Democracy ze każda jednostka miała zapas paliwa i zaopatrzenia) Naprawdę warto postawić na lotnictwo, na samoloty CAS i bombowce taktyczne, przemieszczające się dywizje lądowe wroga a nawet twardo okopane mogą zostać całkowicie zniszczone przez Stukasy. Nawet okopane dywizje pod dowództwem generała, specjalisty od obrony mogą zostać zmuszone do odwrotu przez taką samą ilość lub podobną jednostek atakujących, strona broniąca sie nie ma juz takiej przewagi jak do tej pory. Dla... że tak powiem - fanów hitlerowskich Niemiec moja rada: zanim najedzie się na Polskę to do obrony zachodniej granicy z Francją należy mieć ponad 20 dywizji a i to może nie wystarczyć bo Brytyjczycy wyślą do Francji realny korpus ekspedycyjny:(. Polityka... "bandytą moge być, nie politykiem" jak zwykł mawiać Bogusław Linda, polityka w tej grze zasadniczo się nie różni a podpisanie traktatu pokojowego(po za nie licznymi wyjątkami) uda sie prawdopodobnie dopiero w wyniku aneksji kraju wroga. No ale cóż esencją tej gry jest wojna, wszystkie surowce i umowy handlowe, technologie, mają na końcu jeden cel - zwiększenie potencjału militarnego naszego państwa dlatego ja osobiście nie przejmuje się pokojem. Warto jednak przejąć sie potencjałem ludzkim bo ten w czasie działań wojennych maleje w zastraszającym tępie a rośnie bardzo powoli(ciekawe kogo to wina kobiet czy facetów...). w każdym razie naprano Deutschland w tej dziedzinie nie są "uber alles" i należy liczyć się ze stratami... chyba że sobie pogramy ZSRR lub Chinami tam to nie wiem jak jest... Mógłbym pisać jeszcze wiele i wiele i wiele a i tak do najważniejszych wniosków , swoich wniosków dojdziecie sami i nie potrzebujecie czytać żadnej recenzji z reszta to co ja tu napisałem to tylko moje spostrzeżenia, tak to ujme...
Konkludując: Polecam Darkest Hour bo moim zdaniem to najlepsza Harts of Iron ze wszystkich i nie jeden sie ze mna zgodzi. Lepsza niż HoI II, Arsenal of Democracy i Iron Cross, nie ma żadnej Hearts of Iron w któłra bym nie grał i DH jest bez wątpienia najlepsza:) nawet sie nie pytajcie co wybrać Iron Cross czy Darkest Hour, zdecydowanie wybierzcie to drugie:):):):)XD
jest tu jeszcze I wojna światowa i tylko dwa scenariusze od 1914 i 1936, mnie fascynuje II woja i jej możliwości ale dla fanów Wielkiej Wojny to może byc gratka. Ja nie uważam aby tych scenariuszy było za mało, jeden by wystarczył w zupełności... no to tyle kończę bo już mnie palce bolą, pozdrawiam fanów HoI

12.06.2011 00:02
2
odpowiedz
zanonimizowany753620
15
Generał

Zapraszamy: https://www.gry-online.pl/forum/podbic-swiat-europa-universalis-hearts-of-iron-victoria-cz16/z5aabb69?N=1

Post dobry bo obszerny, jednak z takimi najlepiej do wątków seryjnych.

12.06.2011 01:50
3
odpowiedz
zanonimizowany794917
2
Junior

Ok, dzięki:) a tak przy okazji fascynuje mnie II wojna to można powiedzieć moja pasja doszło do tego że prowadze ją bez przerwy od kilku lat w Hearts of Iron a w Darkest Hour można sie poczuć chociaż odrobine jak Adolf Hitler, Józef Stalin albo Winston Churchill i mieć wpływ na losy swiata :D jakby ktoś miał jakis problem , potrzebował rady, pomocy w wojowaniu w tej grze słuze pomocą...

Forum: Darkest Hour, nowe oblicze Hearts of Iron....