Mam okazję kupić laptopa marki Dell XPS 15 z prockiem i7 za dwa tysiące złotych. Ma on już 2 lata, ale ciągle jest w niemal idealnym stanie. Warto pchać się w używki?
Jeśli wiesz od kogo kupujesz - czemu nie. Jeśli nie wiesz .. sam decyduj, ludzie różnie traktują laptopy - sam mam takiego, w którym występował pionowy zielony pasek na matrycy, który usunąłem pchając w obudowę matrycy kawałek gąbki i zapałkę. Jeśli się znów pojawi - wiem co robić, ale gdybym go sprzedał i zapałka by wypadła - pewnie kupujący zmieniłby matrycę.
Jeśli laptop ma 2 lata, a zamierzasz go używać "mobilnie" - dolicz ze 200zł na nową baterię. Wyczyściłbym także radiatory, bo może tam być pełno kurzu. Przeinstalowałbym także system formatując główna partycję - diabli wiedzą co poprzednik po sobie zostawił świadomie lub nieświadomie ;)
Stara prawda mówi, że laptop należy sprzedać zanim skończy się na niego gwarancja i kupić nowy (bo jak ci padnie po gwarancji to wtedy to co można należy sprzedać, a resztę wyrzucić niż płacić za naprawę).
A co do "Jeśli wiesz od kogo kupujesz - czemu nie." - nigdy nie wiesz od kogo kupujesz i jak ktoś obchodził się z daną rzeczą (no chyba że na co dzień ją widujesz).
nigdy nie wiesz - nieraz wiesz - znasz człowieka i ów człowiek jest uczciwy - powie Ci co jest nie tak, jeśli jest.
Znam co najmniej trzech (mało kruca bomba) uczciwych ludzi, od których kupiłbym samochód lub laptopa.
I warto i niewarto :-) Ja bym przeczytał recenzje takiego laptopa i zobaczył jak z jego solidnością i jakościa wykonania. 2 letni solidny laptop pewnie dłuzej przetrwa niz nowy np Acer. Najwazniejsze aby taki laptop bardzo dokładnie sprawdzic ( są rozne programy ). Pozatym ja jesli juz bym brał to tylko z gwarancją rozruchową.
Najwazniejsze aby taki laptop bardzo dokładnie sprawdzic ( są rozne programy ). Pozatym ja jesli juz bym brał to tylko z gwarancją rozruchową.
Po pierwsze żaden program nie sprawdzi Ci czy laptop był ratowany tzn. naprawiany. Serwis najczęściej w przypadku np. napraw płyty głównej daje 3 miesiące gwarancji i wierz mi, że po tym czasie może zdarzyć się wszystko i wybacz, ale co Ci da tygodniowa gwarancja rozruchowa, jak laptop padnie po 4 miesiącach?
Ktoś kto sprzedaje takiego laptopa za bezcen pewnie dobrze wie, jaki jest powód jego sprzedaży i raczej tego nie ujawni...
[5] dłuzej przetrwa niz nowy np Acer
Uwielbiam takie myślenie. A mój Acer jak na złość 4 rok mija i się trzyma, za to "wspniały" HP znajomego zdechł (mobo) tydzień po gwarancji (był już 3 razy naprawiany i znów leży martwy).
[6] tygodniowa gwarancja rozruchowa
Nie ma czegoś takiego jak gwarancja rozruchowa.
Dwulatka bym nie brał. Jeżeli w tym Dellu jest dobra karta graficzna, to na 70-80% robi się bardzo gorący.
Zapraszam na mój blog, tam dokładnie opisałem czy warto jest kupić używanego laptopa
[link] informatyk-lodz.pl/uzywany-laptop-jak-sprawdzic-czy-nie-ma-ukrytych-wad
informatyk-lodz.pl
2 kafle za laptopa bez gwarancji na pewno bym nie dal. Toz to tykajaca bomba. Za duze ryzyko